Skocz do zawartości

Samotność


Mietek01

Polecane posty

Witam, jestem 21 letnim samotnym facetem.

Dziwie się ze to tu pisze, ale to chyba ostatnia deska ratunku. Mam od dziecka depresje (tak stwierdzili psycholodzy) i poprostu nie wiem co już mam ze sobą robić. Zaczęło się to od podstawówki, byłem gnębiony przez innych uczniów jak i nauczycieli, wyzywany i stawiany w złym świetle, w wieku 10 lat zostałem zmuszony do wciągania rozkruszonych cukierków i przez to miałem problemy ze szkołą jak i z Policją, wszystko było moja winna bo to ja chciałem, gdzie jak napisałem zostałem zmuszony, nie miałem kompletnie przez to znajomych i po tym wszystko się nasiliło (obrazy, wyzywiska i bicie mnie), we wrześniu tamtego roku zmarł mój dziadek, który wtedy był dla mnie jedna ostoją pomocy. W tamtym czasie poza dziadkiem nie miałem nikogo, rodziców jak i rodzeństwa, oni zawsze byli najlepsi a ja byłem najgorszy. Po śmierci dzidka depresja się nasiliła, zacząłem opuszczać szkołę do tego stopnia ze jak przychodziłem to w szkole czekała na mnie Policja, która została wezwana przez szkołę, ze względu że myśleli ze chodzę na wagary. Po 2 latach poszedłem do Gimnazjum z myślą ze tam będzie o wiele lepiej, ale jednak tak nie było bo dalej byłem wyrzutkiem, tak jak w podstawówce to i tak w gimnazjum byłem wyzywany i bity. Mój ojciec od 6 podstawówki pracował w niemczech, i przez moje problemy w gimnazjum wywiózł mnie do Niemiec (chcieli mnie wrzucić ze szkoły), mysli na sam wyjazd były super, bo nowy, nowi ludzie nikt mnie nie zna i będzie można zacząć wszystko od nowa. Ale no niestety, pomimo poznania tu ludzi Polaków jak i Niemców zostało to samo ze nikt nie chciał się ze mną zadawać. Wyzwiska od uczniów zostały, zostałem 3 razy w niemczech pobity do nieprzytomności i przez to wszystko znowu zacząłem opuszczać szkołę. Po pół roku od mojego przyjazdu do Niemiec przyjechała reszta rodziny, przez pół roku były rozmowy tylko przez internet i kazda rozmowa sie zaczynała jak i kończyła jaki to ja nie jestem. Nie wspomniałem ze moja rodzina tez mnie wyzywała i bila, byłem jak i dla nich jak i dla reszty nikim. Miało być tu nowe życie, lepsze życie, a od kiedy oni przyjechali było tylko gorzej. Liczylem ze ktoś w końcu mi pomorze, bo sam sobie nie potrafiłem. I znalazła się jedna dziewczyna, poznałem ja na serwerze w grze, na początku tylko gadaliśmy jak graliśmy ale postanowiliśmy ze wymienimy się numerami i tak zaczęła się najlepsza przyjaźń (tak myślałem) jaka miałem. Pomimo że miala chłopaka to była z nim nieszczęśliwa, ale nie chciała z nim zerwać bo bała się zaczynać wszystkiego od nowa, i zawsze ja we wszystkim wspierałem jak i pomagałem. Byly codzienne rozmowy online, granie z nią, to był dla mnie najlepszy czas, to była jedyna osoba z którą miałem kontakt. Z dnia na dzień sie w niej zakochałem jak i ona we mnie pomimo że miala chłopaka. Planowaliśmy spotkania ale zawsze nie dochodziły do skutku do sie bała i wstydziła i przez to zawsze traciliśmy kontakt na krótki okres ( tak było z 3-4 razy). I za którymś razem jak odnowiliśmy kontakt okazało się że nie ma chłopaka bo ja zdradził, zaczęliśmy pisać i gadać codziennie i znowu próbowaliśmy się spotkać, po jednej z naszych rozmów okazało się że wróciła do swojego byłego, to było dla mnie tak bolesne to chciałem przez to wszystko popełnić samobójstwo, ale ze boje sie śmierci to w ostatniej chwili tego nie zrobiłem. Postanowiłem zyc jakos dalej samemu w bólu i cierpieniu. Po tym wszystkim co zrobiła pisaliśmy z kilka razy ale nie potrafiłem jej wybaczyć. Dzięki niej zacząłem chodzić do psychologa i po tym wszystkim przestałem chodzić i siedziałem tylko w domu, zamknięty w pokoju. Aktualnie mam 21 lat tak jak napisałem i sie nic nie zmieniło, zacząłem tylko pracować ale to tylko 12h w tygodniu, nie mam tutaj nikogo, nie umiem sie z nikim zaprzyjaźnić z rodziną się dogadać nie potrafię nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić, nie mam już siły wszystko mnie od środka wykańcza, chciałbym żyć tak jak inni, mieć znajomych, mieć rodzinę. Może to nie jest jakos tragiczne, ale naprawdę, dla mnie ten okres zyciowy który przeszedłem wykończył mnie do tego stopnia ze nie widzę siebie w przyszłości. Przepraszam za rozpisanie sie, ale tak jest raczej łatwiej zrozumieć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź do psychologa, znajdź jakaś rozrywkę, znajomi do szczęścia nie są potrzebni, mam kolegów w pracy ale po za nią nikogo za dużo razy ktoś mnie zawiódł, musisz polubić swoją osobę i wtedy inni też ja polubią. Małymi krokami zacznij kontakty z innymi, takie gadanie o niczym też jest istotne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.