Relacje z chłopakiem

[zuuzanka11t]

Cześć. Mam 19lat. Jestem ze swoim chlopakiem od roku. Pierwsza miłość i te sprawy.. Zapatrzona w niego i zakochana po uszy nie dostrzegałam jego wad- do tej pory.  Jestem maturzystką, nauki po uszy, dzieli nas spora odległość w kilometrach, więc spotykamy się jedynie w weekendy.

Mój facet spędza piątki z kolegami, ja jako wzór idealnej kobiety nie robiłam awantur i problemów, żeby nie było że jest pantoflem. To że wychodzili na imprezy też "nie było dla mnie problemem", ale tylko tak sobie wmawiałam, bo wewnętrznie rozwalało mnie w środku od złości. Pewnego dnia zaplanowałam, że to ja go odwiedzę w weekend, więc powiedziałam mu że będzie miał gości na weekend, a on że niby kogo, po czym powiedziałam, że przyjadę w odwiedziny. Niestety nie widziałam zachwytu, odpalił do mnie z tekstem "Sorry ja to w piątek jade do klubu z chłopakami". No nic mnie tak nie zabolało jak to. 

Mam wrażenie że on przyjeżdża do mnie na siłe lub żeby mieć weekendowy zaspokojenie. Jak leżałam z gorączka w pewną sobotę, to on rzucił wszystko i pojechał sobie do klubu z kumplami.

Uprzedzam mnie nie chodzi o zazdrość. Mnie wkurza, że wyglądam jak weekendowa lalka. Bez okazji nie dostanę głupiej czekolady, ani miłego słowa.

Pomocy, co ja mam do cholery zrobić.

[turkuć_podjadek]

Cześć. Zastanów się czy chcesz mieć chłopaka, który nie okazuje Ci czułości, wdzięczności, nie daje oznak miłości czy zaangażowania, swoim zachowaniem sprawia Ci ból i prawdopodobnie jest z Tobą tylko dlatego, bo tak mu jest wygodnie i może sobie regularnie pobzykać. Tak to wygląda, zgadza się? Po co Ci taki chłopak? Na początku na pewno był inny, okazywał dużo zainteresowania, starał się itd., bo inaczej chyba byś się w nim nie zakochała. Za to teraz widzisz go już bardziej takim, jaki jest naprawdę.

Od razu uprzedzam, że gdybyś po długich i bolesnych przemyśleniach postanowiła zerwać z nim i poszukać kogoś na kogo zasługujesz, on na 99% będzie mówił, że przeprasza, prosi o szansę, że wszystko naprawi, że będzie między wami znów dobrze blablabla... I jeśli dasz jemu i sobie tę szansę, to za jakiś czas znowu będzie to samo. Mówię to z życiowego doświadczenia. Niestety nastoletnie miłości często są nietrafione i przez to bolesne.

[zuuzanka11t]

Jego kumple są sami, mam wrażenie że to oni go namawiają na to. Jeden z nich znalazł sobie dziewczynę i urwał z nimi kontakt, bo oni tylko po klubach jeżdżą.

Tak jak mówiłam nie mam nic przeciwko temu żeby wychodził z nim na kebaba, piwo, czy pograć na konsoli, ale nie na kluby i oglądać się za innymi dupami..

 

[zuuzanka11t]

Nigdy się tak nie zdarzyło żebym to ja zmieniała plany, bo zawsze chce być w porządku w stosunku do niego. Ostatnio przyjechał do mnie, ald musiał wracać, bo dzwonili ze szpitala, że musi odebrać dziadka. Pisałam o tym koleżance, więc ona zaproponowała żebyśmy wyskoczyły gdzieś, ale ja chciałam być w porządku wobec niego i odmówiłam, bo nie chciałam żeby mu było przykro. Ale niestety on chyba nie myśli tak jak ja o nim.