Jump to content

Czy to wymaga pomocy psychologa?


kinga0206

Recommended Posts

Witam,

Mam na imię Katarzyna, mam 29 lat, skończyłam studia, pracuję w zawodzie, mieszkam na obrzeżach dużego miasta. Ogólnie wiodę udane i szczęśliwe życie, mam wspaniałego partnera, dogaduję się z rodziną, mam paru przyjaciół. W grupie jestem postrzegania jako ta wygadana, zabawna, klasowy klaun, pewna siebie, ale...

Stan, który odczuwam raz mocniej raz słabiej ciągnie się właściwie od dzieciństwa. Opisałabym to jak klocki, które układały się jeden na drugim.  Jestem na etapie, że nie ignoruje tego, nie chowam głębiej w sobie. Zaczyna przeszkadzać mi to w rzeczach na które długo pracowałam.  Przykład z dziś: byłam tak rozkojarzona, nie chciało mi się w ogóle dotykać pracy, wolałam zadzwonić do szefa i się zwolnić niż zacząć trudne zadanie. To zadanie po prostu mnie przerosło, nie miałam wsparcia. Miałam dziś ochotę leżeć i nic nie robić, ale płakałam i zmuszałam się do pracy. Nie wychodziło mi, nie wiedziałam jak zrobić pewne rzeczy i znów narastał gniew, irytacja.  Od jakiegoś czasu miałam od tego spokój. Teraz znów wróciło. Nie mam żadnej motywacji, żeby się umyć czy wstać z łóżka. Zmuszam się, wyciągam się na siłę. Potem nagradzam się czymś przy czym nie myślę: serial, telefon, sprzątanie. 

Od dłuższego czasu nie chce mi się dbać o siebie, jeśli gdzieś wychodzimy to ograniczam się do minimum. Nie lubię przebywać ostatnio wśród ludzi, ale staram się z tym walczyć i sama inicjuję spotkania. Moje pasje porzuciłam w kąt, niepowodzenia tylko mnie zniechęcały. Stresowałam się, że nie wychodzi mi tak dobrze jak innym, że ja się nie nadaję. 

Kiedy byłam nastolatką potrafiłam spać po 18 godzin na dobę, czasem mniej. Ale zawsze ok 12h. Wolałam spać niż czuć to. Teraz mam podobnie, ale staram się nie spać długo. Ograniczam sen do zdrowego minimum, staram się korzystać z dnia, robię listę zadań. Ale czasem gdy to uderza, wole spać. Po co mam wstawać skoro i tak coś źle zrobię? Beze mnie świat nadal będzie się kręcił, więc zostanę w łóżku. Moim motywatorem jest pies, zawsze dbam o jego ilość spacerów, smakołyki i zabawy. To pomaga, ale też nie zawsze. Jeśli tylko ogarnę jego podstawowe potrzeby kładę się obok niego i po prostu leżę. Nie chcę robić nic innego, nie mam siły. 

Niestety, ale sporo czasu poświęcam na porównywanie się do innych. Mam niską samoocenę, a jeszcze sama sobie dokładam. Staram się nad tym pracować. Nie zazdroszczę, sama komplementuję znajomych i ich wspieram. Tylko ten mały głosik mówi, że gdybym pracowała ciężko to może osiągnęłabym podobny efekt. Albo gdybym tyle nie jadła byłabym tak szczupła jak ona. Staram się to zamieniać w pozytywy. Szukam w tych przypadkach motywacji, inspiracji. Wysyłam coś pozytywnego do nich, chwaląc czy pokazując innym co świetnego robią. Ale czuję się niezauważana. Przykład: moja przyjaciółka ostatnio rozstała się z partnerem, bardzo to przeżywała. Poświęciłam się w pełni dla niej, starałam się być przy niej, rozmawiałyśmy. Starałam się jej pokazać szerszą perspektywę. Inna zaczęła zdrowy związek, więc razem z nią cieszyłam się. Starałam się być dla nich taką przyjaciółką, którą ja chciałabym mieć. Ale ja nie umiem powiedzieć wprost, że czuję się fatalnie. Jeśli ktoś zapyta to odpowiem. Inaczej milczę. I niestety nikt nie pyta, a tylu ludzi mam obok siebie. Poza moim partnerem, który czyta ze mnie jak z książki. Jest ogromnym wsparciem, gdyby nie on nie wiem gdzie bym teraz była. Czy to źle, że nie umiem powiedzieć przyjaciółkom, że coś mnie gnębi? Nie umiem o tym rozmawiać. Tyle razy w głowie odgrywałam te dialogi, ale nie miałam odwagi. Przez to, że jestem milczkiem zauważyłam ile osób mówi tylko o sobie, bez żadnej refleksji. Czasami potrafię z kimś siedzieć parę godzin i czuję się jak psycholog :P Ja czasami mam wyrzuty sumienia, że zawracam sobą kogoś głowę. Że mówię za dużo o sobie i to już za wiele.

W mojej rodzinie nie mówiło się o emocjach. Moja mama ignorowała pewne sygnały. Czułam się opuszczona. Ale sama staram się iść dalej, pracować nad tym. Po prostu są dni, że jest strasznie ciężko. Czuje się mała, sama, słaba, nijaka. Oczywiście to przechodzi, na chwilę. I zaczyna mnie to irytować, chciałabym być normalna, nie mieć tego w głowie.  Nie miałam łatwego dzieciństwa, okres dojrzewania też dał mi w kość. Lecz pomimo to starałam się iść dalej. Walczyć o swoje, swoje pasje i marzenia. czasem mam wrażenie, że chcę przebić szklany sufit. Moje plany o studiach spotykały się ze zdziwieniem. Czasem mam wrażenie, że to moje parcie na przód mnie wpakowało w taki stan psychiczny. Może gdybym trzymała wszystko na "swoim" poziomie byłabym normalna. Czasami zaciskam zęby i idę dalej, ale czuje że brakuje mi już siły. Na udawanie, że ze mną jest zawsze ok. 

Z góry dziękuję za pomoc, porada pewnie pomoże mi w podjęciu decyzji. 

Katarzyna. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Niektórzy dziennikarze podają fałszywe informacje o eksperymencie z udziałem ludzi, z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia". Publikują nieprawdziwe informacje o mojej pracy jako psychologa. Przedstawia się fałszywą wizję eksperymentu - okłamuje się uczestników i opinię publiczną. 
      Zauważyłem, że część dziennikarzy lubi słowa "skandal" oraz "afera". Proszę bardzo. 
      To niewyobrażalny skandal i autentyczna afera z powodu dziennikarskich kłamstw
      Ludziom zawierającym związki małżeńskie z nieznajomymi, w ciemno, mówi się że psycholodzy analizują tysiące zgłoszeń chociaż wybiera się ich z ograniczonej puli chętnych, spośród około 50 ludzi.  
      Jako jeden z psychologów pracujący przy tym przedsięwzięciu, apeluję do dziennikarzy, aby wyłącznie w sposób precyzyjny i zgodny z prawdą opisywali eksperyment społeczny, z którego relację można oglądać w "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdyż Uczestnicy mogą doświadczać stresu czując się zdezorientowani, gdy widzą różniące się przekazy na ten temat. Tym ludziom należą się co najmniej sprostowania i przeprosiny od podmiotów, które podawały nieprawdziwe informacje.
      Jestem autorem skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Reklamy, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jak również pism do różnych redakcji. Niestety, dziennikarze zbywają mnie milczeniem. Nie chcą publikować sprostowań, przeprosin i podawać do wiadomości prawdziwych informacji m.in. o mojej pracy jako psychologa prowadzącego eksperyment. Wobec powyższego pozostaje mi już tylko droga sądowa w celu wyegzekwowania publikacji prawdy od dziennikarzy, którzy przecież zgodnie z prawem prasowym mają obowiązek komunikowania faktów, a nie fałszu. 
      Producent zbywa mnie milczeniem gdy proszę by sprostował fałszywe informacje
      Po zakończeniu współpracy z producentem telewizyjnym odpowiedzialnym za powstawanie "Ślub od pierwszego wejrzenia", e-mailem wezwałem go do sprostowania ukazujących się w mediach kłamstw. Wciąż nie doczekałem się odpowiedzi ani sprostowań. Prawda jest aż taka straszna? Niezgodne z prawdą informacje nadal są w internecie.
      Psycholog protestujący przeciwko kłamstwom zastąpiony fotomontażem w relacji z eksperymentu
      Relacja z eksperymentu pokazywana pod nazwą "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawiera fotomontaż. Niektóre media określają go hasłem "fotel widmo". Ludzie nie widzą na ekranie całego składu eksperckiego prowadzącego eksperyment. Mogłoby to oburzyć dziennikarzy, ale zamiast tego, cytują urywki zdań, słowa całkowicie wyrwane z kontekstu wbrew prawu cytatu, czego najlepszym przykładem jest pominięcie tego, co krytykowałem mówiąc o ideologii feministycznej (sprawdź tutaj, do czego odnosiłem się). Feministyczne media nie widziały nic złego w tym, że ekspertka mówiła, iż jedna z uczestniczek "obsikuje teren" (jak czynią to zwierzęta), ale miały mi za złe wyrwane z kontekstu słowa sprzed około 6 lat. Zastępuje się eksperta, który prowadził eksperyment, fotomontażem, a media zamiast stanąć w obronie pluralizmu opinii i wartości demokratycznych, podają fałszywe informacje o tym całym przedsięwzięciu, zbywają milczeniem protestującego psychologa, omijają niewygodne fakty i nie zadają krytycznie ważnych pytań.
      Zrzuty ekranu z mediów ukazujące sprzeczne informacje 




      Czy w Polsce obowiązuje prawo prasowe oraz istnieje rzetelne dziennikarstwo?
      Zwracam uwagę, że:
      Przepis art. 6 ust. 1 pr. pras. mówi, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, co zostało rozwinięte w art. 12 pr. pras. 
        Zgodnie z art. 12 pr. pras. dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.
        W świetle art. 10 ust. 2 pr. pras. jest również stosowanie się do zasad współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny są to pozaprawne normy postępowania, których treść wyznacza akceptowany obyczaj.
        Karta Etyczna Mediów czyli polski dokument zawierający podstawowe reguły dotyczące etyki dziennikarskiej zawiera m.in. zasady prawdy, obiektywizmu, uczciwości, szacunku i tolerancji.
        Bywa nierzadko, że dziennikarze podają tylko źródło zdobytej informacji, czując się zwolnionymi od obowiązku potwierdzenia ich autentyczności (E. Ferenc-Szydełko, Prawo prasowe Komentarz, Warszawa 2008, s. 107.), ale "...taka konstrukcja publikacji nie zwalnia dziennikarza z dołożenia szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego(…)" (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2012r., VI ACa 675/12) Czy w Polsce obowiązuje prawo autorskie?
      Czyimi zdjęciami opatrywane są artykuły na mój temat? Są to fotografie mojego autorstwa, które dziennikarze po prostu skopiowali z moich mediów społecznościowych i bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną używali w swoich materiałach.
      Liczba uczestników w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
      Należy rzetelnie przedstawiać informacje na tematy takie jak liczba zgłoszeń, liczba uczestników, liczba przeanalizowanych zgłoszeń w "Ślub od pierwszego wejrzenia", ponieważ ludzie mają prawo do precyzyjnych informacji, zwłaszcza, że ten eksperyment społeczny polega na zawieraniu "w ciemno" związków małżeńskich. 
      Ponadto, wobec istniejących w mediach sprzecznych doniesień o przebiegu eksperymentu, zwracam uwagę, że jest on przedstawiony w Regulaminie Naboru:

      Dziennikarze, czy czytaliście kiedykolwiek ten regulamin? Czy widzieliście, ile czasu trwa nabór i mieliście to na uwadze, gdy publikowaliście słowa o tysiącach analiz? Czy dziennikarstwo ma polegać na "kopiuj-wklej"?

      Co mają powiedzieć ludzie, którzy zgłaszając się sugerowali się tymi informacjami o przebiegu eksperymentu?
      Oczywiście opublikuję rzetelny raport z tego co dzieje się naprawdę w ramach tego przedsięwzięcia, nastąpi to jednak dopiero, gdy będzie możliwe. Jeśli ktoś z uczestników czuje się oszukany, powinien zgłosić się na Policję i wskazać mnie jako świadka. Posiadam obszerne archiwum w formie wideo i zrzutów ekranu z tego, co prezentowały media. Jestem też byłym ekspertem prowadzącym ten eksperyment.
      Psycholog Rafał Olszak a TVN


      Pozwolę sobie także przy okazji zadać pytanie...
      Feminizm, feministki, feministyczne portale, gdzie teraz jesteście?
      Czy jesteście gotowe także zawalczyć o prawdę dla kobiet biorących w nim udział? A może ideologia feministyczna nie uwzględnia możliwości poparcia psychologa, który domaga się prawdy dla kobiet, uczestniczek eksperymentu, oraz dla opinii publicznej? Nagle Was przestał obchodzić los kobiet? Dziennikarze, prawdy! Mężczyznom oczywiście ona też należy się.
      Dla przypomnienia. Eksperyment społeczny to metoda badawcza wykorzystywana w naukach społecznych i psychologii, której celem jest zrozumienie i analiza zachowań ludzkich w kontrolowanych warunkach. W eksperymencie społecznym badacze manipulują określonymi zmiennymi lub warunkami, aby obserwować, jak ludzie reagują i zachowują się w różnych sytuacjach. Eksperymenty społeczne pomagają zgłębić mechanizmy, które wpływają na decyzje, interakcje międzyludzkie oraz dynamikę społeczną.
      Ważne aspekty eksperymentów społecznych to kontrolowanie warunków eksperymentalnych, aby móc wyciągać wnioski na temat przyczynowości (czyli określać, które zmienne wpływają na zachowanie), oraz zapewnienie etycznego traktowania uczestników, czyli unikanie potencjalnych szkód emocjonalnych lub psychologicznych.
       
       
       
       
       
       
       
       
       
      słowa kluczowe, tagi: wycięty psycholog, wycięty ekspert, ślub od pierwszego wejrzenia, śopw, skandal, afera, media, liczne wersje zdarzeń, sprzeczne wersje, program telewizyjny, eksperyment telewizyjny, eksperyment społeczny, pusty fotel, feminizm, psycholog Rafał Olszak, zagadki dziennikarskie, uczestnicy, skład ekspertów
       
    • 0 comments
      Jakie metody mogą zwiększyć nasze osiągi wtedy, gdy działania wymagają korzystania z pamięci, związane są z uczeniem się?
       
       
    • 0 comments
      Jak uwolnić się od przymusu, nałogu konsumpcji treści dla dorosłych, w jaki sposób odzyskać wolność.
       
       
    • 0 comments
      Psychologia w praktyce - jak zerwać z nałogiem.
       
    • 0 comments
      Podcast psychologiczny o tym, jak uleczyć złamane serce i mądrze otworzyć się na nowy związek: 
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.