Jump to content

Matka/mama mnie zniszczyła


RafalP

Recommended Posts

Muszę tu napisać. Szaleję. boję się że oszaleję takie mam uczucie w głowie.

Własna mama czy matka (już nie wiem którego terminu używać) chcąc leczyć mnie z depresji wpędziła.wpędza mnie w depresję. Co jest takim paradoksem bo będzie miała wymówkę i potwierdzenie swoich podejść. Chodziła do jakiegoś psychologa i opowiadała (chyba) o mnie i w momencie w którym po latach zacząłem czuć w końcu po raz pierwszy życie i że mam miejsce w tej rodzinie, że nawiązuję w końcu z nią, z nimi(bo i z ojcem też) relację wszystko zniszczyła w jedną sekundę. A to było w sierpniu. 8 miesięcy temu i dopiero teraz mogę to napisać (głowa i mniejszy gniew mi na to pozwala). Postanowiła wejść i z zupełnym spokojem oznajmić mi, że idę do JEJ psychologa, którego ONA znalazła i ONA zapłaci i ONA będzie stać za drzwiami albo mnie ubezwłasnowolnia (bo już rozmawiała z psychologiem który jej wszystko powiedział jak to zrobić) i wysyła do psychiatryka. Poczułem w jedną sekundę jakby pojęcie rodzina w mojej głowie spaliło się bezpowrotnie. Zostawiła mnie z tym mówiąc jeszcze jak taki kat "daję ci czas do jutra". Że potraktowała mnie takim zagraniem jak w patologicznych rodzinach matki które dzwonią na policję bo ją własny syn okrada czy wynosi z domu rzeczy albo wysyłają przymusowo w kaftanie na odwyki od narkotyków do szpitali.  8 miesięcy mija a ja budzę się i zasypiam z gniewem, nie potrafię tego wybaczyć. Że zrobiła coś takiego. Pęka mi serce, że zniszczyła ten most który budowałem przez rok. A którego nie było od dziecka. Że w mojej głowie już nie istnieje taka osoba jak matka/mama a mimo to jest i muszę udawać, że jest wszystko w porządku. Bo Ona na drugi dzień zachowuje się normalnie jak by nic się nie stało, woła mnie na wspólny obiad i się uśmiecha do mnie co sprawia że jeszcze bardziej w środku mnie rozrywa złość, i nic nie mówię tylko wychodzę.  Jestem taki teraz spięty. Całe boki pleców mnie bolą pod łopatkami. Wcześniej przez dwa miesiące najpierw czułem od momentu kiedy wstałem do momentu kiedy zasypiałem kłucie w klatce piersiowej. Potem przeszło żołądek. Kompulsywnie zacząłem łykać tabletki z kozłka lekarskiego, z melisy z rumianku. Czuję, że głowa mi nie wytrzymuje i widzę taki biały punkcik (jak takie robaczki świetliki latające w nocy) wędrujący w górę albo bok i wtedy robi mi się gorąco. Przerabiałem to już rok temu i po kilku miesiącach picia naparów z lawendy, męczennicy, rumianku, kozłka, chmielu i inhalacji olejkami eterycznymi z melisy, geraniowego przeszło mi. Dla mnie ta zagrywka była taka zdrada której nie potrafię teraz wybaczyć a nie chcę tak zakończyć posiadania rodziny. Mam 30 lat od dziecka nie czułem się w domu swobodnie i teraz dążyłem do tego żeby poczuć że mam dom rodzinny. Że mogę z nimi przebywać i rozmawiać tak jak starszy brat z którym też nie rozmawiam, a teraz nim pracuję z powodu tego wszystkiego. Że mam rodzinę. Nie mogłem przez to nigdy pójść do pracy bo w żadnej nie potrafiłem się odnaleźć z tego powodu że czułem się jak sierota. Nie miałem fundamentu własnej osobowości żeby się czuć pewnie w śród ludzi i wiedzieć z kim zawierać znajomości, kumplować się a z kim nie chcę rozmawiać, przebywać w jego towarzystwie, od kogo trzymać się z daleka. Ja miałem kompletnie opuszczoną gardę. Od razu wsiąkałem w klimat ludzi z którymi przebywałem i tego się bałem, dlatego się na przykład zwalniałem po miesiącu, po pierwszej wypłacie. A (będę mówił ona bo już nie potrafię nawet napisać tego słowa) Ona myślała że ja wolę być leniem i siedzieć w domu przy komputerze. Siedziałem przy komputerze żeby nie siedzieć i nie patrzeć się w ścianę. Przez ostatnie lata zabierała mi komputer z pokoju. I nagle już nie miała problemu. Ja od ojca zarabiałem trochę pieniędzy i odkładałem i kupowałem następny po kilku miesiącach i tak w kółko 4 razy w przeciągu ostatnich 5 lat. A teraz mam już 30 lat. Znowu powróciłem do tego że siedzę i nic nie robię. Siedzę od rana do wieczora aż mnie boli krzyż. Mam ciągle sztywny kark. Mam sny które mnie dobijają. Ostatnio się obudziłem w środku nocy bo krew z nosa mi zaczęła cieknąć i zużyłem pół rolki papieru do wycierania się zanim przestała. W ciągu dnia też nagle sama z siebie nagle mi leci krew z nosa. Miałem już tak wcześniej. Przed tym zanim zacząłem pić zioła. Znowu wyglądam 3 razy gorzej. Miewam tak że stojąc przed lustrem i widząc swoją twarz chcę zacisnąć pięść i uderzyć w lustro ale oczywiście tego nie robię bo zdrowy rozsądek dalej jest jeszcze górą. Przez ostatni rok to był jedyny rok w którym nie miałem tego wszystkiego co opisuję. A teraz znowu to wszytko wraca tak jak bym się cofał znowu. Teraz już skończę i postawię kropkę.

Link to comment
Share on other sites

Od miesiąca mam dokładnie na środku klatki piersiowej takie uczucie choroby.  Zdarzyły się może dwa dni kiedy tego nie czułem ale to wraca ciągle. Czy można być chorym z nerwów? Czy po prostu poszło mi to głębiej? Bo nie wiem co robić z tym. Boję się że jakiegoś raka dostanę. Mam sztywność karku, taką że aż wyobrażam sobie żeby sobie przyłożyć gwóźdź do karku i wbić go młotkiem żeby przerwać to napięcie jakie czuję. Czuję w środku gniew,złość, nerwy z powodu tego w jakiej jestem sytuacji zostałem postawiony, w jakiej sytuacji się znalazłem. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Szanowni Państwo, zwrócono mi uwagę na używanie tzw. Testu Drzewa do diagnozy dzieci (test polega na tym, że dziecko rysuje drzewo, a specjalista analizując ilustrację wyciąga różne wnioski na temat psychiki dziecka).
      Zwracam Państwa uwagę, że NIE należy wyrażać zgody na przeprowadzanie tego testu.
      Wystarczy, że wejdzie się na stronę Wikipedii na temat Testu Kocha, a uzyska się informację „Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną”. Można również sięgnąć do fachowych recenzji tego narzędzia powstałego jakieś 70 lat temu. Przytoczę fragment przykładowej: „Test Drzewa nie spełnia współczesnych kryteriów wiarygodnego narzędzia diagnostycznego. Brak jest naukowych podstaw teoretycznych, jak również danych empirycznych dowodzących trafności i rzetelności narzędzia, brak też badań normalizacyjnych. Nie ma standardowego i choćby częściowo zobiektywizowanego systemu interpretacji wyników. Diagnosta jest zachęcany do praktyk sprzecznych z naukową metodologią, które zwiększają ryzyko wystąpienia myślenia konfirmacyjnego i innych błędów we wnioskowaniu diagnostycznym. Kategorie interpretacyjne są anachroniczne, oceniające, niekiedy oparte na stereotypach, natomiast – z racji braku spójnych podstaw teoretycznych – nie obejmują wiedzy psychologicznej. W świetle powyższego trzeba stwierdzić, że współcześnie TD nie jest psychologicznym narzędziem diagnostycznym, a stosowany w tej funkcji może być szkodliwy.” Szczegółowe informacje:  https://kompsych.pan.pl/images/RecenzjaTestu_Drzewa_skrócona.pdf
    • 0 comments
      Czego możemy dowiedzieć się z książki, w której autorki posługują się zwrotem „osoba z macicą” zamiast używać słowa „kobieta”? Chyba mało kto będzie zaskoczony, gdy napiszę, że relacjonowanie (przez autorki, zdeklarowane feministki) losu głęboko nieszczęśliwych mężczyzn stało się pretekstem do promowania ideologii feministycznej. To na pewno zbieg okoliczności, że publikacja ukazała się przed nadciągającymi wyborami, a piszą o niej liczne tuby propagandowe feminizmu. Te mniej popularne, jak również te słynące w całym kraju z zarzucania partiom politycznym nienawiści do kobiet.

      W moim odczuciu, pochylanie się w tej publikacji nad losem mężczyzn nie jest ukłonem w ich stronę, lecz czołobitnym kłanianiem się feminizmowi i jego kuriozalnej demagogii. Wpisuje się w kluczowe elementy propagandy, która koncentruje się nierzadko na pokazywaniu mężczyzny w krańcowo złym świetle. Oczywiście wszystkiemu winien w pierwszej kolejności jest rzekomy, opresyjny patriarchat, a domniemanym wybawieniem jest jego obalenie i tym samym bezgraniczne oddanie feminizmowi, matriachat. Wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do propagowania ideologii wzbudza we mnie negatywne odczucia. Podobnie jak fakt, że roztrząsanie historii skrajnie cierpiących mężczyzn, mówiących o najmroczniejszych myślach, opatrywane jest beznamiętnymi komentarzami.

      Ironiczny koniec publikacji ukazuje stosunek autorek do jej bohaterów. „(…) zamykamy książkę i wracamy do randek z chadami (...) Karuzela czeka, a ściana niedaleka.” Ani przez chwilę nie wyczułem jakiejkolwiek empatii w stosunku do opisywanych ludzi i grup. Mam wrażenie, że książka stanowi raczej rodzaj rewanżu, odwetu wobec licznych społeczności mężczyzn, którzy ośmielali się krytykować feminizm. Wywody autorek dotyczą między innymi Wykopu, forum Bracia Samcy, facebookowych męskich grup. Podczas lektury zastanawiałem się, czy bohaterowie tej książki nie czują się wykorzystani, aż natknąłem się na fragment, który stanowił odpowiedź. Autorka cytuje jednego z mężczyzn; pisał o niej, że „wmanipulowała go w książkę i wykorzystała dla własnej korzyści.”
      Publikacja wpisuje się w obecny trend w profeministycznych mediach, czyli „mężczyzna najgorszy”. Nie wystarczyły feministkom twierdzenia, że męskość jest toksyczna, przemoc ma płeć, siła jest kobietą, a opresyjny patriarchat odpowiada za całe zło tego świata. Musiały jeszcze wydobyć na światło dzienne najgłębsze pokłady problematycznych doświadczeń z życia najnieszczęśliwszych mężczyzn, by pokazać, jak źle się dzieje, gdy nie panuje matriarchat, władzy nie dzierżą femnistki. Jest to zarazem sprytne odwracanie uwagi od przewinień feministek, chociażby tego, na co idą pieniądze z publicznych budżetów płynące do licznych fundacji feministycznych. Takich na przykład jak posądzana o mobbing Fundacja Centrum Praw Kobiet, która choćby w sprawozdaniu merytorycznym z roku 2019, chwali się tym, że zorganizowała spotkanie warsztatowo-edukacyjne o nazwie „ChemSex – jak się bawić?” (dla niewtajemniczonych: chemseks to seks po narkotykach).
      Podsumowując, polecam książkę „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności”. Każdy powinien osobiście przekonać się o tym, do czego posunąć mogą się feministki, by postawić na swoim. Trzeba to przeczytać, aby poczuć specyficzny, bo metaliczny i bezlitosny, smak tego, jak feministki opisują zbolałych mężczyzn będących na granicy wyczerpania i u progu tragedii. Autorkom natomiast rekomenduję, by następnym razem przyjrzały się własnym szeregom. Napisały w podziękowaniach „Dziękujemy też rodzicom za wszelkie wsparcie, dzięki któremu możemy teraz pić sojowe latte i pisać o incelach.” To dopiero będzie latte-feminizm.* „Musisz być zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie” (Mohandas Karamchand Gandhi).


       
      * „Latte-feminizm to tzw. feminizm białych kobiet z klasy średniej, posiadających wolny zawód, mających czas i pieniądze na drogą, dobrą latte w kawiarni, od czego wzięła się nazwa.” (źrodło) 

       
    • 0 comments
      Masz dość toksycznych aplikacji randkowych i dziwacznych randek? Jesteś singielką lub singlem, a zarazem osobą dorosłą, gotową na relację? Masz odwagę aby wykonać testy psychologiczne, które pozwolą cię lepiej poznać? Spróbuj swoich sił w nieodpłatnym eksperymencie randkowym prowadzonym przeze mnie. Jestem psychologiem, który ustali Twój profil psychologiczny i postara się znaleźć dla Ciebie właściwego człowieka do pary. Więcej informacji można znaleźć w poniższym materiale na YouTube: 
       

      To nie jest biuro matrymonialne, ani portal randkowy. To niezależny eksperyment randkowy czyli projekt, który nie ma żadnego związku z jakimikolwiek aplikacjami randkowymi lub towarzyskimi. Udział jest nieodpłatny. O tym, jak odbywa się nabór do eksperymentu i jak uzyskać formularz zgłoszeniowy, dowiedzieć można się z powyższego materiału. 
      TAKE MY HEART - EKSPERYMENT RANDKOWY
      Jak to działa? Zgłaszasz się pisząc na e-mail podany w powyższym filmie i otrzymujesz dalsze instrukcje, między innymi testy i formularze do wypełnienia. Kiedy odeślesz pakiet potrzebnych materiałów, zostaną przeanalizowane pod kątem psychologicznym z nadzieją na możliwość znalezienia dla Ciebie potencjalnie odpowiedniej osoby. Z wybranymi uczestnikami psycholog przeprowadzi dodatkowo rozmowę telefoniczną. Zgłoszenia do pierwszej edycji można nadsyłać do końca sierpnia 2023 roku. Wszystkie informacje, przesyłane w ramach eksperymentu, objęte są tajemnicą zawodową psychologa a w ramach podsumowania przedstawione zostaną tylko ogólne statystyki (np. odnośnie liczby zgłoszeń czy najczęstszych oczekiwań).
      EKSPERYMENT ZOSTAŁ ZAKOŃCZONY
    • 0 comments
      Tak zwany syndrom DDA to zespół różnych problemów, które nierzadko współwystępują u osób, które wywodzą się z domu z problemem alkoholowym, z rodziny dysfunkcyjnej. Jest to pojemna kategoria wielu zróżnicowanych trudności i nie stanowi w ścisłym rozumieniu tego słowa zaburzenia psychicznego, nie jest jednostką chorobową.
      Tzw. syndrom DDA i czym się objawia
      Faktem jest jednak, że w stopniu częstym, Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) doświadczają problemów utrudniających normalne funkcjonowanie. Jednym z nich bywa zaburzenie znane jako zespół stresu pourazowego (PTSD) związany z traumatycznymi przeżyciami z młodości i wczesnej dorosłości, zwłaszcza mającymi miejsce w domu rodzinnym. 
      Zespół stresu pourazowego PTSD - objawy, leczenie
      PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może wystąpić po przeżyciu traumatycznego wydarzenia lub serii wydarzeń, skrajnie trudnego doświadczenia rozciągniętego w czasie. Może to obejmować:
      sytuacje takie jak wojna, gwałt i molestowanie, katastrofy naturalne, przemoc domowa, chroniczne narażenie na złe traktowanie, długotrwała deprywacja najważniejszych potrzeb (poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzicielska, zdrowie), inne doświadczenia traumatyczne. Objawy PTSD mogą obejmować nawracające koszmary (nawet wybudzające w nocy), natrętne wspomnienia traumatycznych wydarzeń, wybuchy gniewu z byle powodu, wycofanie społeczne oraz izolacja, zaburzenia snu (niemożność normalnego zaśnięcia, budzenie się przedwcześnie), nadmierną pobudliwość i impulsywność oraz inne kłopotliwe reakcje emocjonalne i fizyczne (roztrzęsienie, uderzenia zimna lub gorąc, łzy stające w oczach w sytuacjach kojarzących się z traumą), duże ryzyko szkodliwego łagodzenia przykrych emocji poprzez sięganie po alkohol i inne substancje, wysokie prawdopodobieństwo występowania niskiego poczucia własnej wartości, a także wchodzenia w toksyczne związki.
      DDA a PTSD
      W przeciwieństwie do DDA, PTSD jest uznawane za oficjalne zaburzenie psychiczne i jest klasyfikowane w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) i Kryteriach Zaburzeń Psychicznych (DSM). Osoby cierpiące na PTSD zwykle potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej w celu zarządzania swoimi objawami i przystosowania się do życia po traumatycznym doświadczeniu.
      Podsumowując, warto by DDA doznając życiowych trudności skorzystały z konsultacji psychologicznej. Diagnoza pozwoliłaby ustalić, czy i w jakiej części wynikają one z takich bądź innych następstw wychowywania się w rodzinie z problemem alkoholowym. Elementem diagnostyki jest także przyjrzenie się temu, czy osoba zmaga się z PTSD. Jeśli tak, wskazana byłaby psychoterapia, a niekiedy kontakt z lekarzem psychiatrą. 
      - psycholog Rafał Marcin Olszak

       
    • 0 comments
      Generalnie są tacy ludzie (kobiety i mężczyźni) z którymi można podzielić się problemem, bo mają coś w rodzaju odruchu niesienia pomocy, taką tendencję do zaangażowania się w rozwiązywanie sprawy, są zorientowani na pracę zespołową i bycie fair w relacji, pomaganie odbierają jako rodzaj inwestycji we wspólny komfort. Można to wstępnie rozpoznać po tym, że te osoby niejako wyczuwają okazję do niesienia pomocy, wsparcia, udzielania się po to, by ktoś rozwijał się, tak jakby cudze dobro było dobrem wspólnym. Z takimi osobami raczej warto podzielić się tym, jakie mamy wyzwanie, oczywiście biorąc odpowiedzialność za rozwiązania zamiast oczekiwać, że ktoś wszystko załatwi za nas i nie zamierzamy niczego przy okazji chociażby nauczyć się. Dzielenie powinno przebiegać stopniowo, na raty, aby obserwować rozwój wydarzeń, więc miałbym z tyłu głowy takie powiedzonka jak nie wszystko i nie na raz, co za dużo to niezdrowo, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy. Otwieramy się dając kredyt zaufania, a potem ewentualnie większy, a nie od razu zaporowo wysoki. Trzeba się jednak liczyć też z tym, że są ludzie postrzegający cudze problemy jako zbędny kłopot, ciężar, rodzaj bagażu, wielkiej fatygi, praca dodatkowa. Nawet samo słuchanie o czyichś problemach odbierają jako przykry obowiązek. Nie wyczuwają okazji do pomagania, nie widzą szans ani na własny ani na wspólny rozwój dzięki zespołowemu rozwiązywaniu problemów. Nie chcą wzrastać razem, raczej chcą być na wysokim poziomie nawet jeśli takie podejście nie jest fair. Niektórzy skłonni są używać cudzych problemów na niekorzyść innych, bo wszystko co usłyszą, potem lubią wykorzystać przeciwko komuś. Mając do czynienia z tak zorientowanymi osobami, lepiej zachowywać w jak największej części lub w całości swoje problemy dla siebie. Czasami zdecydowanie lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy niż ryzykować przykrości po wyjawieniu swoich kłopotliwych wyzwań osobom niewłaściwym.   
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • PODCASTY.jpg

     

     

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.