Brak bliskości

[Asia11987]

Witam, moim problemem jest brak bliskości do męża. W 2018r. pochowalismy córeczkę, urodziła się w 26tc, żyła 12dni, wdała się infekcja na serduszko i niesty zmarła. Po tym okresie oddaliłam się od męża, trudno jest mi się z nim przytulać, całować, a o seksie nie wspomnę. Co któryś msc zmuszam się do seksu z nim chociaż jest mi trudno. W styczniu tego roku urodziłam synka, myślałam że przez okres ciąży ponownie wróci mi chęć bliskości. Niestety tak się nie stało. Mąż coraz bardziej żąda ode mnie zmiany, żeby było tak jak na samym początku znajomości. Chciałabym się zmienić lecz nie wiem jak, może śmierć córeczki tak bardzo siadła mi na psychice. Co mam zrobić w tej sytuacji? 

[Lili19]

Wielkie tragedie oddalają ludzi od siebie, jeśli natomiast mąż chce aby wróciło dawne życie i bliskość , pozwól mu na to...otwórz się dla niego , bo jest o co walczyć. Nie zadręczaj się  przeszłością , urodziłaś syna , spójrz przychylniej na ludzi którzy są obok Ciebie , kochają Cię i potrzebują. Wiem , że walczy się o zainteresowanie do jakiegoś momentu- potem przychodzi obojętność-nie pozwól na to.

[Asia11987]

2 godziny temu, Lili19 napisał:

Wielkie tragedie oddalają ludzi od siebie, jeśli natomiast mąż chce aby wróciło dawne życie i bliskość , pozwól mu na to...otwórz się dla niego , bo jest o co walczyć. Nie zadręczaj się  przeszłością , urodziłaś syna , spójrz przychylniej na ludzi którzy są obok Ciebie , kochają Cię i potrzebują. Wiem , że walczy się o zainteresowanie do jakiegoś momentu- potem przychodzi obojętność-nie pozwól na to.

Strasznie trudno jest mi się otworzyć. Próbuję ale nie umiem. Czasami jak mąż mnie dotyka w sposób intymny czuje się jakby mnie karał. Ani trochę przyjemności nie czuje. 

[taka_ja_]

Jezeli czujesz bezsilnosc, czujesz, ze nie jestes w stanie sama sobie pomoc, warto sprobowac i spotkac sie z psychologiem/ seksuologiem.