Skocz do zawartości

Czy to depresja?


anulka06

Polecane posty

Jestem licealistką i mam 18 lat. Od roku zmagam się z bardzo złym samopoczuciem. Aczkolwiek ten "słaby czas" nie trwa ciągle. Zdarzają się dni, w których jestem  bardzo optymistyczna i wesoła. 

Wydaje mi się, że zatraciłam siebie w ostatnich latach. Odkąd pamiętam byłam "większa niż inne". Byłam z tego powodu wyśmiewana w gimnazjum, porównywana do świni itp. Dodatkowo w szkole, do której chodziłam, pracował mój tata. Przez całe 3 lata gimnazjum musiałam znosić przykre docinki kierowane w jego stronę, przezywanie i wyśmiewanie. Jednak na brak przyjaciółek nie mogłam się skarżyć, bo miałam ich wiele. Zawsze mnie wspierały i wiedziałam, że mogę na nie liczyć. Te 3 lata bardzo dużo mnie kosztowały. To właśnie w czasie gimnazjum znienawidziłam swojego ojca. Osiągnęło to taki poziom, że nawet nie umiałam przebywać w jego towarzystwie. 

W ostatniej klasie gimnazjum zabrałam się za odchudzanie. Na początku było to ograniczenie słodyczy, cukru i zaczęłam ćwiczyć. Kilogramy leciały i podobało mi się to. Jednakże z biegiem czasu wpadłam w jakąś paranoję. Próbowałam wymiotować, głodzić się, a moja waga stała w miejscu. Miałam ogromny problem z samoakceptacją. Nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze, bo w odbiciu widziałam otyłą, brzydką osobę. Płakałam całymi nocami, przypominając sobie czasy gimnazjum. Rzecz w tym, że słowa wypowiedziane w tamtym okresie dotarły do mnie dopiero, gdy skończyłam tę szkołę. Nie miałam nawet sił wychodzić do ludzi. 

Rok temu moja mama poroniła. Było to wielkim ciosem w serce dla mojej rodziny. Odbiło się to również na mnie. Czułam pustkę w sercu, ponieważ mimo tego, że mama nie urodziła dziecka, czułam się już do niego przywiązana i już zaczęłam je kochać. 

Pod koniec maja tego roku pojechałam do Lwowa z moją klasą.  Moje załamanie osiągnęło apogeum. Płakałam przy wszystkich 3 razy, gdyż wszystko zaczęło mnie przerastać. Wyolbrzymiałam wiele rzeczy, wmawiałam sobie niektóre sprawy i nie umiałam wytrzymać sama ze sobą. Po wycieczce obudziłam się jakby nowo narodzona. Czułam, że cały smutek zostawiłam na Ukrainie i w końcu umiałam spojrzeć na siebie normalnie. Czułam ulgę i lekkość, w końcu mogłam się uśmiechać naturalnie, rozmawiać z ludźmi. 

Znalazłam chłopaka, odnowiłam relacje ze starymi znajomymi, zaczęły się imprezki.  Nawiązując do chłopaka... wiem, że jestem kochana. Problem w tym, że nie umiem mu tej miłości odwzajemnić. I wiem, że jeśli by odszedł, pewnie by mnie to nie przejęło zbytnio. Od 3 tygodni znowu wróciła mi ta obojętność. Wydarzyło się coś, czego nigdy bym się nie spodziewała. 

Mianowicie poszłam na ognisko. Wiadomo, na ognisku alkohol, papierosy itp. Tym razem byłam jedną z najbardziej trzeźwych osób. Podszedł do mnie chłopak, którego nienawidziłam, przez którego to wszystko się zaczęło- on zaczął mnie poniżać. Tamtego wieczoru się pogodziliśmy i zaczął mi mówić, że się we mnie zakochał. Wiedziałam, że przemawia przez niego wódka, więc nie wierzyłam w te słowa. Siedzieliśmy 10 metrów od ogniska, rozmawialiśmy i zaczął mnie całować najpierw po policzku, później chciał w usta. Przypominam, że mam chłopaka. Surowo odmówiłam i zaczęłam  inny temat. Dołączył do nas mój przyjaciel. Również był pijany. Była noc i gwiazdy były tak  pięknie widoczne, że nie mogłam się oprzeć i musiałam się położyć. Nagle poczułam, że mój przyjaciel mnie pocałował w usta. Odepchnęłam go i odwróciłam się od niego. I... zaczął się do mnie dobierać.  Obrócił mnie do siebie siłą i  wszedł na mnie, zaczął dawać swoją rękę na moją kobiecość i rozpinać pasek do spodni. Byłam w szoku, nie umiałam nic zrobić. Po jakimś czasie w końcu odzyskałam zdrowy rozsądek i go odepchnęłam i odeszłam. Czułam, jak gdyby ktoś wydarł ze mnie życie. Byłam przerażona. Mało tego... dopuściłam się zdrady - całowałam się z tym chłopakiem, którego nienawidziłam. Przez to wszystko nie umiałam zdrowo myśleć. Żałowałam tego strasznie. Powiedziałam mamie o zajściu i  co usłyszałam? Że sama jestem sobie winna tego, że się do mnie dobierał mój "przyjaciel". Bardzo przykro mi się zrobiło, nie miałam w nikim wsparcia. Nikt nie rozumiał tego, czego go nie odepchnęłam, czemu nie dałam mu z liścia. Może nie na miejscu jest tu porównywać z osobami zgwałconymi, ale one wiedzą, że ciężko jest się bronić przed czymś takim. 

Od tamtego wieczoru  chodzę obojętna. Prawie zerwałam z chłopakiem - wybaczył zdradę. Przyjaciółki się ode mnie odwróciły. Czuję się jak zwykła szmata, mam jakieś obsesje, lęki. Boję się dosłownie wszystkiego, będąc równocześnie obojętnym. Nie radzę sobie z tym już. Proszę o wsparcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.