Skocz do zawartości

Polecane posty

Czesc , jestem Daria i mam 22 lata . Rozstałam się z narzeczonym , mieszkałam u jego rodziców( długa historia) a on pojechał za granicę . W święta wielkanocne kiedy jeszcze był dowiedział się że z kimś pisałam ale kompletnie nie miał pojęcia co ( same pierdoły , jak się pokłóciliśmy chciałam zrobić na złość ale wyszło tak że usunęłam bo się bałam że zamiast będzie zazdrosny to mnie zwyzywać czy cos )  i się zaczęło .....kazał mi wyjechać od niego z domu bo sobie ubzdurał że na pewno go zdradziłam ( sam mnie zdradził i ja to zobaczyłam !!! , Szybko wybaczyłam ) i jechał grubo ale jakoś rodzina z nim porozmawiała i mieliśmy mieć " czystą kartę" zapomnieć o tym co było . Kiedy wyjechał znów się zaczęło , tym razem z nikim już nie pisałam ale on twierdził że tak ( mial hasło do wszystkiego ) , w tym czasie co mnie wyrzucał z domu dowiedziałam się że gada przez telefon z byłą kochanką a ja nie będąc gorsza postanowiłam założyć Tindera i poszukać kogoś do pogadania ( nie prawda że Tinder jest od jednego ,są też normalni ) , do wyżlenia się itd. ,Lepiej obcemu bo komu on powie ? ,no w każdym razie opisałam jaka jest sytuacja i liczyłam na jakąś radę , jeden chłopak zaproponował żebym do niego przyjechała na święta , napisałam coś ze ok , trochę podejrzane itd. , proponował wyjście ale rączkę nie dało się z nim rozmawiać a ja nie postradałam zmysłów żeby do zupełnie obcej osoby jechać więc to było takie hmmm...pisanie bo pisanie . W każdym razie żadnych podtekstów seksualnych , żadnej wymiany zdjęć . A ten się dowiedział i się piekło zaczęło ... Podobno zdrazdam go od dwóch lat ( bo on tak myśli a dowodów żadnych ) , wysyłałam nagie zdjęcia i ogólnie się kurwie . I jutro ( niedziela ) wracam do siebie do domu . Nie mam psychiki na to wszystko , nadal przeżywam śmierć mamy , jego różne wybryki też dały mi w kość .Nie mam pracy ani pieniędzy i jeszcze raty i wspólnie z nim coś też . Jak ja mam się pozbierać do kupy , tam gdzie mieszkam nie jest łatwo o pracę . Dodam jeszcze że gdyby on był w porządku to ja bym nigdy z nikim nawet nie pisała ,nawet głupie co tam ale zawsze jakos chciałam zrobić na złość ( bo chodzi o to że on pisał i ja chciałam się jakoś odpłacić , żeby zobaczył co ja czuję i jakoś nie zobaczył ) . I co teraz ? Co ja mam zrobić bo nie liczę na to że mu przejdzie . A i jeszcze coś ....nie mam żadnej osoby która by mogła mi pomóc , żadnego wsparcia . 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.