Witam! Mojego męża poznałam 6 lat, od 5 lat jesteśmy małżeństwem. Jeszcze przed ślubem lubił sobie wypić, jednak nie zdawałam sobie sprawy że jest uzależniony. Po ślubie i urodzeniu się naszego dziecka pił coraz więcej, wiele razy mnie zawiódł, okłamywał, a ja dalej nie zdawałam sobie sprawy jak okropne jest to uzależnienie i jakie niesie konsekwencje. Gdy był pijany szantażował mnie emocjonalnie a nawet znęcał się psychicznie. 2 miesiące temu zawiadomiłam policję z tego powodu i rozpoczęta jest procedura niebieskiej karty.
Mąż po tej interwencji zdecydował się pójść na detoks i od tamtej pory jest trzeźwy, chodzi na mitingi i do terapeuty. Ma poczucie winy i żałuje tych krzywd, ale bardzo chce żebyśmy dalej byli małżeństwem. Obiecuje, że teraz już osiągnął swoje dno i zmieni się dla siebie przede wszystkim i leczyć się będzie także dla siebie.
Mam wielki mętlik, nie potrafię zadecydować. Nie czuję względem niego chyba już żadnych uczuć, a z drugiej strony życie z nim gdy jest trzeźwy mi odpowiada, bo jest dobrym ojcem, pomocny i dobry.
Potrzebuję pomocy