Jednym z problemów, który dostrzegam to ten, że w momencie, w którym wchodzisz w relację porzucasz jakikolwiek szacunek do siebie i zaczynasz stawiać dziewczynę na piedestał. W tym momencie pokazujesz dziewczynie "Jestem wojtek, tu masz moją głowę i tutaj możesz mi wejść". Może komedie romantyczne mówią coś innego, ale dla kobiet to jest sygnał, że jesteś słabym mężczyzną, a to czyni cię w ich oczach nieatrakcyjnym. Związek powinien być dodatkiem do szczęśliwego życia, a ty traktujesz go jako sposób na wybawienie, z takim nastawieniem wiele twoich następnych relacji będzie wyglądało w ten sposób.
Jesteś teraz w terapii? Masz pomoc profesjonalisty? Jeśli nie, to myślę, że dobrym pomysłem byłoby umówienie się na konsultacje.