Tęsknota

[Anna F]

Nazywam się Anna. Jestem mezatka i mam pracę którą uwielbiam.

 

Czy ciągła teskonta za przyjacielem ktora kończy się płaczem to już problem psychiczny? Żyje z dnia na dzień, od spotkania do spotkania (spotkania są co dwa miesiace) ,nic nie ma sensu ,ciągła myśl o tej drugiej osobie sprawia że wpadam w ciągły płacz. Płaczę w ukryciu ,aby nikt sie nie dowiedział i nie zauważył. Oczywiście ten stan który ja nazywam depresyjnym on przechodzi po jakimś czasie ,ale znów kiedy dochodzi do spotkania ja już myślę o tym że zaraz będę się żegnać zamiast cieszyć się chwilą I wspólnym czasem spędzonym. Przyjaciel z którym się spotykam choruje na depresję. Odczuwam również zagrożenie że mogę go utracić, nie tylko jego. Pracę również. 

Problem trwa od pol roku, ale siegajac pamiecią jeszcze wstecz zdarzalo sie ze mialam tak nawet z koleżankami (mialysmy wyjazd wspólny, po wyjezdzie bedac w domu czlowiek tesknił za nimi)

Jak sobie radzę? Nie radzę. Rano jadę autem -płaczę, wracam autem z pracy płaczę. W domu jak męża nie ma-placze. Jeszcze słucham smutnej piosenki żeby więcej płakać. Myślę i myślę.

Czy mam jakis problem psychiczny? Albo moze zaburzenia emocjonalne?
Anna

[biglebowski]

Polecam Doomer Music