Nasilony lęk

[Patrycjaww11]

Witam , mam na imię Patrycja , cierpię na nerwice lekową..mam silne zawroty glowy przez co boje sie wychodzić z domu  czy prowadzić auto. Ciągłe myśli ze zaraz upadne , zemdleje...nie wiem juz co robic.

Wiem ze to wszystko jest tylko i wyłącznie w głowie i czym częściej o tym mysle to sie nasila , a gdy zajme czyms glowe ustaje.. nie wiem co robić , prosze o pomoc

[Honrado]

Cześć Patrycjo. Zawroty głowy to tak zwany objaw psychosomatyczny. Bierze się właśnie z tego silnego lęku. A lęk bierze się z Twoich różnych burzliwych uczuć, które w sobie dusisz. Musisz z kimś o tym porozmawiać. Masz kogoś takiego? Oczywiście najlepiej byłoby rozmawiać regularnie z psychoterapeutą, ale na początek dobry, zaufany przyjaciel też by wiele pomógł.

[Patrycjaww11]

Czy zawroty glowy moga byc na tyle silne ze moge zemdlec ? Zawsze gdy je mam powtarzam sobie ze nic zlego mi sie nie dzieje i jest trochę lepiej albo gdy zajme czyms glowe i mysle o czymś innym one ustają.., nie wiem jak sobie z tym radzić 

[Honrado]

Mało prawdopodobne jest, że zemdlejesz. Moim zdaniem nie powinnaś się tego obawiać. Ale z zawrotami głowy prowadzić samochodu już zdecydowanie nie polecam. Mówisz, że to wszystko jest wyłącznie w głowie, a to nie do końca prawda. Wszystkie przeżywane przez nas emocje w jakiś sposób wpływają na całe ciało. Gdy jesteśmy zdenerwowani wydziela się hormon stresu, podnosi się ciśnienie krwi a mięśnie stają się napięte. Gdy się ostro wkurzymy zaciskamy pięści i szczękę, nogi same chodzą, bo chcemy się bronić, uderzać rękami, gryźć i kopać. Gdy dzieje się coś strasznego i jesteśmy przerażeni, zamykamy się w sobie, spinamy brzuch, mięśnie karku i szyi, żeby się schować, uchronić przed niebezpieczeństwem. Gdybyśmy byli psami, podwijalibyśmy też ogon i spuszczali uszy. To są naturalne odruchy. Problemy pojawiają się, kiedy pewne przeżycia są zbyt silne albo/i zbyt często powtarzane i nie dajemy sobie z nimi rady. Wtedy nieprzyjemne emocje zagnieżdżają się w nas na dłużej, czasami na całe życie, jeśli się nic z nimi nie robi, i możemy tak sobie żyć w ciągłym napięciu różnych mięśni. U Ciebie zapewne chodzi o napięcia mięśni szyi, głowy, karku, co blokuje prawidłowy przepływ krwi i powoduje zawroty głowy. Często w takich przypadkach występują silne bóle głowy i czasami zaburzenia widzenia.

Problemy z głową, w sensie problemy psychologiczne, emocjonalne najskuteczniej rozwiązuje się na psychoterapii. Ale we własnym zakresie możesz zadbać o rozluźnienie całego ciała. Poczytaj sobie o technikach relaksacyjnych np. o progresywnej relaksacji mięśni, i ćwicz. Trochę na pewno pomoże.