Skocz do zawartości

Problemy z jedzeniem


Polecane posty

Dzień dobry

mam 20 lat i od kilku miesięcy mam problem z nałogowym jedzeniem.
Zimą 2020/21 utyłam kilka kg, i źle się z tym czując, postanowiłam, że schudnę. Przez lato mi się to udało dzięki liczeniu kalorii. Od tej pory mimo, że miałam wagę, jaką chciałam, wciąż liczę kalorie. Są dni, że tego nie robię, ale na dłuższy dystans nie mogę przestać, bo czuję, że bez liczenia kalorii stracę zupełnie kontrolę nad ilością jedzenia i przytyję. 
Mimo tego liczenia, od paru miesięcy nie jestem w stanie zapanować nad ilością jedzenia w ciągu dnia. Praktycznie codziennie obiecuję sobie, że będę jadła mniej, ale już przy śniadaniu zawalam. Kilka dni w tygodniu jestem w domu cały dzień, i wtedy na samo śniadanie zdarza mi się zjeść 900-1000 kcal (a staram się trzymać limitu 1500 kcal na dzień). Potem ciągle aż do jem jakieś przekąski (prawie zawsze mamy coś słodkiego w domu). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

mam 20 lat i od kilku miesięcy mam problem z nałogowym jedzeniem.
Zimą 2020/21 utyłam kilka kg, i źle się z tym czując, postanowiłam, że schudnę. Przez lato mi się to udało dzięki liczeniu kalorii. Od tej pory mimo, że miałam wagę, jaką chciałam, wciąż liczę kalorie. Są dni, że tego nie robię, ale na dłuższy dystans nie mogę przestać, bo czuję, że bez liczenia kalorii stracę zupełnie kontrolę nad ilością jedzenia i przytyję. 
Mimo tego liczenia, od paru miesięcy nie jestem w stanie zapanować nad ilością jedzenia w ciągu dnia. Praktycznie codziennie obiecuję sobie, że będę jadła mniej, ale już przy śniadaniu zawalam. Kilka dni w tygodniu jestem w domu cały dzień, i wtedy na samo śniadanie zdarza mi się zjeść 900-1000 kcal (a staram się trzymać limitu 1500 kcal na dzień). Potem aż do obiadu jem jakieś przekąski (prawie zawsze mamy coś słodkiego w domu). Przy obiedzie staram się zjeść mało kalorii, bo do tego czasu zostaje mi ok. 300-400 kcal, a po obiedzie znowu zaczynam w sposób niekontrolowany jeść przekąski. Nawet jeśli zjem „porządny” obiad lub inny posiłek, że jestem pełna, to potem znowu chce mi się coś słodkiego. I tak do kolacji okazuje się że już dawno przekroczyłam dzienny limit kcal, i obiecuję sobie, że już nic nie zjem danego dnia. Ale znowu idę do kuchni i coś podjadam. I w ten sposób zjadam ostatnio po ok. 2000 kcal dziennie (a nawet więcej). Jest to za dużo jak na mój wzrost (161 cm) i przez to od listopada przytyłam 3-4 kg i wiem, że przy takim jedzeniu będę tyła dalej. Już sobie nie radzę, czuję jakbym była w błędnym kole. Proszę o pomoc 

ps. Nie jestem w stanie wyeliminować przekąsek i słodyczy z domu, bo mieszkam z rodzicami i rodzeństwem, i nie czuję się komfortowo mówić im o tym problemie 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.