Skocz do zawartości

szukanie terapii


aniam97

Polecane posty

Cześć,

w moim życiu źle się dzieje.
Chodzę na psychoterapię od niedawna. Jestem po 3 spotkaniu. Jestem wściekła.
Tak rozmawiałam z nią o tym. Jak grochem o ścianę. Czuję się jak wariatka.
Mam wrażenie, że ona mnie nie rozumie.
To już moja szósta terapeutka, jestem tym zmęczona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, MaryJane87 napisał:

No to teraz mnie pocieszyłaś ... podobnie pewnie jak innych szukających pomocy. Oby się nie zniechęcili do terapii. 

Zastanawiam się czemu zmieniałaś terapeute aż tyle razy ale ja sama niewiem na ilu ja skończe. Za każdym razem pewnie musisz zaczynać swoją historię od początku i od nowa przez to przechodzić.

Oczywiście że pani psycholog cię nie rozumie. Nikt nie jest tobą, nie zna twoich odczuć w danym momencie ani dlaczego zareagowałaś tak a nie inaczej. Ona nie ma ci powiedzieć że będzie dobrze tylko wyjaśnić jakie masz wgrane oprogramowanie i błędy w systemie. 

 

Napisałam co myślę, to żebyś się przypadkiem nie zniechęciła nie jest dla mnie powodem, by się wstrzymać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.02.2022 o 14:44, MaryJane87 napisał:

Nie liczę na to. I wierzę ci że z terapeutą też może być problem. Raz w życiu byłam dawno temu jako nastolatka. Pani nawet nie starała się udawać że mnie słucha. To też mogło być przyczyną że potem nie szukałam źródła pomocy w takich miejscach. Teraz też szukając narazie przeglądam psychologów w internecie i czytam o nich opinie żeby najpierw się pozytywnie nastawić. 

Nie atakuje cię i nie taki był mój zamiar jeśli tak to odczułaś. 

Piszesz o terapeutkach, a czy próbowałaś z terapeutą? No i czy z każdą terapeutką był ten sam problem niezrozumienia? 

Z jakiegoś powodu lepiej mi się gada z płcią przeciwną, nie mam pewności, czy to lepiej dla terapii.
Nie z każdą terapeutką problem był w tym stopniu, ale problem niezrozumienia się pojawiał.

Ja wiem, że ludzie mogą się ze sobą nie zgrywać, po prostu.


Ale w tym kontakcie czuję się źle, wręcz ograniczona albo uwięziona i boję się, że w miarę rozwijania się tej relacji zacznę co raz bardziej wierzyć, że taka właśnie jestem. Zależna i nieporadna.

Zabiera przestrzeń na moje wnioski i ktoś ma ciągle rację.


Nie chcę regresu, nikt nie obiecuje mi że z tego regresu jakoś później się wydostanę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.