Samoocena

[Paulinao.o]

Witam, jestem kobietą w wieku 27 lat, mój ojciec jest alkoholikiem, pił od kiedy byłam dzieckiem, przez to były awantury, wyrzucał mnie z domu, mówił że czuje się lepsza od innych, że mam się za nie wiadomo kogo. Ojciec pije nadal, ja mieszkam już dość długo oddzielnie, ale ciągle mam w pamięci źle rzeczy. Jestem osobą bardzo wrażliwa, przejmuje się sytuacja w domu, angażuje się w problemy innych ludzi, chciałabym wszystkim pomoc. Wiem, że inni ludzie mają gorzej ale nie potrafię sobie poradzić sama ze sobą. Jestem bardzo zamknięta w sobie, jeśli chodzi o nowe relacje, np. jak idę z moim chłopakiem do jego znajomych, których nie znam bardzo się boje co się wydarzy, praktycznie się nie odzywam, boje się że pomyślą, że jestem głupia, niedouczona, że powiem coś nie tak, że mnie nie zaakceptują, w pracy jest podobnie, z ludźmi z którymi pracuje rozmawiam o wszystkim ale jak już przyjdzie ktoś nowy albo ktoś z szefostwa to milczę bo boje się że walne jakąś głupotę i pomyślą że jest ze mną coś nie tak. Wydaje mi się że stawiając mur w takich sytuacjach ludzie myślą że jestem zadufana w sobie i czuję się lepsza. W ogóle w siebie nie wierzę, mam milion pomysłów na realizację siebie i nigdy nie potrafię dojść do końca bo zaczynam uważać że do niczego się nie nadaje. Wslczesniej miałam dużo koleżanek ale były to znajomości na zasadzie że one opowiadały mi o swoich problemach ale nigdy się nie pytały co u mnie. Teraz już nie mam żadnych koleżanek ani przyjaciolek. Teraz mam tylko chłopaka, on jest cudownym facetem ale czasami gdy mówię że czuje się beznadzieja on tego nie rozumie no uważa mnie za miłą inteligentna kobietę, chciałabym w to wierzyć ale nie potrafię. Dochodzi do tego, że uważam że mu marnuje życie bo ktoś z jego otoczenia będzie uważał że jestem nienormalna. Mam wrażenie że boje się innych ludzi i czuję się od nich gorsza i nie che żeby mnie oceniali i mówili że czegoś nie potrafię. Czym to może być spowodowane, czy są jakieś ćwiczenia na podwyższenie samooceny, na stres w towarzystwie, czy to przez sytuację w domu?