Studia

[patrycja0503]

Wszystko zaczęło się od tego że po liceum o profilu biologicznie chemicznym nie poszłam ma studia z tym związane. Miałam ogromny wybór między pielęgniarstwem a pedagogika. Ostatecznie wybrałam pedahogikę Ale teraz ciągle myślę o tym co by było gdybym wybrała pielęgniarstwo lub inne studia związane z biologia lub chemia. Wszyscy z liceum poszli właśnie na pielęgniarstwo, farmacja, biotechnologia itp. Problemu raczej że znalezieniem pracy nie będą mieli , a ja sama nie wiem co robić. Nie chce żeby studia poszły na marne. Podobno to przez to że mam za wysokie ambicje ,ale także przez to że mam niskie poczucie własnej wartości 

[patrycja0503]

Tak to głównie wynika z poczucia odmienności i tego że mój kierunek powszechnie uważany jest za gorszy. Aktualnie pracuje w żłobku jednak mam wątpliwości jeżeli chodzi o kwestie finansowe. Wiem że na pewno chciałabym pracować z dziećmi bo to uwielbiam. Wydaje mi się że nie potrafiłabym odnaleźć się w zawodzie biotechnologa czy farmaceuty. Studiuje bo chce zająć się zawodowo tym, nie dla samego papierka.

[patrycja0503]

Tak to głównie wynika z poczucia odmienności i tego że mój kierunek powszechnie uważany jest za gorszy. Aktualnie pracuje w żłobku jednak mam wątpliwości jeżeli chodzi o kwestie finansowe. Wiem że na pewno chciałabym pracować z dziećmi bo to uwielbiam. Wydaje mi się że nie potrafiłabym odnaleźć się w zawodzie biotechnologa czy farmaceuty. Studiuje bo chce zająć się zawodowo tym, nie dla samego papierka. Myślałam tez o psychologii ale mysle ze aby byc psychologiem samemu trzeba poukladac swoje zycie. Przeraża mnie wizja zaczynania studiow od nowa , w gre wchodza tylko studia zaoczne płatne. Jednakże nie mam sprecyzowanych wyborów co bym chciała robić w przyszłości