Skocz do zawartości

Rozwód a nowy związek


Polecane posty

Witam,

Potrzebuje porady bądź potrząśniecią mną na etapie jakim się znalazłam. mam 31lat, jako 23 latka wyszłam za mąż co w zasadzie było spowodowane tym, że zaszłam w ciąże. Nasze małżeństwo było mocno niedojrzałe. Jako, że byliśmy młodzi, ja oddałam się wychowaniu synka, natomiast mąż dużo pracował żeby utrzymać rodzine. Nie było miedzy nami źle, ale nie było też idealnie. Mąż lubił imprezować i czasami w weekendy spotykając się ze znajomymi nie potrafił utrzymać się na wodzy, mam tutaj na myśli alkohol a  po alkoholu jego przykre odzywki w moją stronę. Niestety zaczęło to wpływać dosyć mocno na mnie, meczyłam się w związku ponieważ nie dość, że w ciągu tygodnia on pracował i nie miał dla nas czasu to dochodziły weekendy zakrapiane alkoholem. oczywiście nie wszystkie. 

nie mogę powiedzieć, bo był czuły, dbał o nas, ale chyba to wszystko nas przerosło jako młode osoby. Po 4 latach postanowiłam, że chce się z nim rozstać, że już nic do niego nie czuję, że nie chce aby dziecko wychowywało się patrząc, na nas jak jesteśmy dla siebie obojętni. Mąż nie mógł się z tym pogodzić, proponował terapie, psychologa, ale ja nie chciałam ... 

W chwili obecnej ma żonę i roczne dziecko. Ja natomiast mam partnera i mieszkamy z moim 9letnim synkiem. Partner ma bardzo dobre relacje z synkiem (co było dla mnie bardzo ważne). my z mężem rozwiedliśmy się dwa lata temu w przyjacielskiej atmosferze. Do dnia dzisiejszego mamy poprawne relacje, rozmawiamy, ustalamy razem kwestie związane z dzieckiem. mam nawet wrażenie, że rozumiemy się lepiej niż za czasów małżeństwa. niestety od kilku dni dopadł mnie pewnego rodzaju kryzys i nie umiem sobie z tym poradzić. Przechodzi mi przez myśl opcja, co by było gdyby. Jak teraz układałoby nam się w życiu, czy bylibyśmy w stanie się dogadać, czy zmienilibyśmy swoje podejście itd. Jest mi żal, że nie dałam mu szansy, że wszystko skreśliłam. Winę za rozpad biorę całkowicie na siebie, za co przeprosiłam go oczywiście jakiś czas temu. Myślę, że on mnie wtedy kochał, a ja nie byłam pewna swoich uczuć. byłam młoda, niedojrzała. Do tego dochodzi myśl, że mój syn mógł mieć normalną rodzinę, a ja to zepsułam. Z moim obecnym partnerem ma naprawde dobre relacje, ale to nie jego ojciec. Chyba się pogubiłam. Niby jest mi dobrze, mamy wspólne mieszkanie, jesteśmy razem ponad 3 lata. Porównuje jednego i drugiego, staram się wymazać byłego męża z pamięci, ale ostatnimi dniami wzmocniła się we mnie myśl na jego temat. Czy powinnam z nim porozmawiać, czy powiedzieć mu o swoich myślach, czy zostawić to dla siebie ??

Czy to normalne, że w pewnym etapie życia po rozwodzie przychodzą takie myśli ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czego Pani żłować, ani tego, że rozeszła się z byłym mężem ani tego, że syn mógł mieć normalną rodzinę - nie mógł mieć bo Pani poprzedni związek na pewno nie był zdrowym, wartościowym, dobrze funkcjonującym związkiem bo w takich związkach mąż po alkoholu nie stosuje przykrych odzywek. Kolejny problem to taki, że Pani były mąż nie potrafił się kompletnie kontrolować jeżeli chodzi o alkohol. Jak niby w takim związku miałby prawidłowo rozwijać się syn? I jak niby chcialaby Pani stworzyc z takim mezczyzna zdrowa relacje, kiedy on Pani mowil przykre slowa? To, ze byly maz byl czuly i dbal o was to zdecywowanie za malo. Nie ma czego zalowac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.