Skocz do zawartości

Jak sobie pomóc...


Polecane posty

Witam. Jestem nowa na forum. Mam 23 lata. Szukam miejsca gdzie mogłabym się poradzić...porozmawiać o problemach...może znaleźć odrobinę pomocy. Moim głównym problemem jestem chyba ja sama. Nie radzę sobie sama ze sobą. Chętnie zapadłabym się pod ziemię i nigdy nie wyszła na powierzchnię. Jestem nerwowa. Objawy nerwicowe stwierdzono u mnie gdy miałam 3 lata. Trudne życie, ciągłe problemy w domu, alkoholizm ojca, ciągłe wojny rodziców, płacz, stres, strach, to było moje dzieciństwo.  Do tego mnóstwo moich chorób, problemy w szkole, brak pomocy i akceptacji ze strony rówieśników. Opuszczałam mnóstwo lekcji ale dawałam radę wszystko nadrabiać i mieć dobre oceny natomiast w ich opinii powinnam wylecieć że szkoły. Ojciec przestał pić gdy miałam 15 lat. Moja psychika się nie naprawila jeśli to w ogóle możliwe. Nadal choroby, problemy, kłopoty, brak kasy na życie. Śmierć jedynej babci która dobrze znałam też odbiła się na mnie. Koszmary z nią związane po jej śmierci z powodów zdrowotnych nie bylam na jej pogrzebie być może w podświadomości się o to obwinialam. Pod koniec szkoły doszły problemy z sercem jestem po zawale. Nigdy nie czułam się ważna, potrzebna, czuje się jak śmieć, ostatnio często pojawiają mi się takie myśli że lepiej by było gdybym nie żyła. Nie mam wysokiej samooceny. Czasem mam wrażenie że nie mam żadnej samooceny. Mało się śmieje, mam łzy w oczach pod byle pretekstem. "Miałam" jednego faceta niestety na odległość. Na początku było fajnie potem zaczęły się jego podejrzenia o kłamstwa kłótnie najgorsze wyzwiska dwa razy życzył w złości życzył mi śmierci. Ta chora relacja już się skoczyła ale odbiła swoje piętno. On zdeptal jakiekolwiek poczucie że mogę być coś warta. Obecnie poprostu nie mam siły żyć. Chodzę bo muszę. Od wieków wszystko mnie stresowalo wszystkiego się bałam zwykle pójście do urzędu czy telefon w jakiejś sprawie wywołuje u mnie ogromny stres. Jestem wybuchowa. Ostatnio zaczęłam zauważać u siebie napadowa złość...furie. Złość pojawia się znienacka cos gotuje się we mnie mogłabym wtedy krzyczeć bić rzucać czym popadnie. W takim stanie każdy w domu boi się do mnie odezwać. Czuję wtedy jakbym miala w sobie wściekłe zwierzę które chce się wyrwać. Jakimś cudem opanowuje to jeśli to tak można nazwać. Zaszywam się w kącie zaciskam pięści próbuje to hamować. Gdy zaczyna mi taki stan przechodzić włącza się płacz histeria i znów myśli że nie chce żyć. Matka często zwraca mi uwagę że mam ostry wrogi wzrok jakbym chciała nim zabic gdy jestem zła. Zawsze byłam nieśmiała cicha zahukana szara mysz. Jednocześnie potrafiłam być złośliwa pyskata a po znajomości z tym facetem stałam się jeszcze bardziej wredna zła jeszcze bardziej nieufna w stosunku do innych. Chciałabym wyłączyć myślenie nie bać się o to co będzie że będę sama ze kiedyś zabraknie mi rodziców jak będę żyć boję się samotności jednocześnie chce być sama żeby nikt mnie nie zranił. Nie chce myśleć nie chce się bac nie chce się stresować każda drobnostka pójściem do pracy każdym małym błędem nie chce się stale wszystkim przejmować to już nie na moje siły. Chcę być poprostu sobą spokojną jak dawno temu udawało mi się jeszcze taka być. Co robić...pójść do psychiatry...leków od nerwicy stresu mam już dość choć tylko one pomagają mi czasem żyć. Z matką nie chce o tym rozmawiać ona mówi mi tylko jak powinnam robić nie przejmować się albo mówi że ona ma tak samo. Ja niewiem jak opanować sama siebie swój organizm mózg psychikę. Może znajdzie się tu ktoś kto podpowie mi jak sobie pomóc. Dziękuję za każde przeczytanie tego "histerycznego" tekstu. Pozdrawiam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ewa4991

Rozlegle opisuje Pani w sposób bardzo swobodny szereg najróżniejszych wątków. Muszę przyznać, że trudno odnieść się do takiej konstelacji rozmaitych refleksji, przemyśleń, wspomnień. Nie widzę w tekście żadnego znaku zapytania, ale wspomina Pani, że chciałaby się dowiedzieć, jak sobie pomóc. Nie wiem co konkretnie Pani dokucza, konieczna byłaby rzetelna diagnostyka. Dopiero wtedy można by określić jakie rozwiązania mogłyby okazać się pomocne. 

Sama farmakoterapia w takich sytuacjach nie rozwiązuje problemów, o czym właściwie już Pani wie z autopsji. Warto skonsultować się z psychoterapeutą, by ustalić, w czym konkretnie rzecz i ewentualnie rozpocząć psychoterapię, jeśli okaże się to zasadne, a podejrzewam, iż tak będzie.

Ponieważ używa Pani takich sformułowań jak

Dnia 26.11.2017 o 20:59, Ewa4991 napisał:

nie mam siły żyć

Dnia 26.11.2017 o 20:59, Ewa4991 napisał:

myśli że nie chce żyć

ze specjalistą moim zdaniem należy skontaktować się niezwłocznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.