Jump to content
  • psycholog-online-skype-16.jpg.jpg

przemoc psychiczna w związku


ola_s

Recommended Posts

Chodzi o mój związek, który aktualnie tkwi w zawieszeniu. Żeby było szybciej przybliżę postać mojego faceta: 24 lat, ogólnie na zewntąrz bardzo radosny, uśmiechnięty, zabawny, rola animatora w towarzystwie. W środku wrażliwy, kompletnie nie wierzący w siebie, wiele razy pisał że jest beznadziejny, że każdego zawodzi, że nikt go nie szanuje i że do niczego się nie nadaje, że rani tylko wszystkich i wie że jest z nim gorzej i gorzej. Ma również odwieczny problem w podejmowaniu nawet najłatwiejszej decyzji, jego zdaniem bezpieczniej jest nie podejmować zadnej, i pozostac w swojej strefie komfortu. Proponowałam wiele razy wizytę u psychologa, ale oczywiście twierdzi że nic mu to nie pomoże, że zostanie na dnie. Zawsze starałam się z nim rozmawiać i być wsparciem. Przy mnie wesoły, uśmiechnięty, czuły, kochany, wiele razy mówił że przy mnie mu lepiej, że dobrze że jestem. Jednak było kilka momentów gdzie pisał że lepiej zakonczyc nasz związek, że nie chce mnie ranić i krzywdzić, że chce dla mnie jak najlepiej, chce zebym była szczesliwa bo wtedy on też jest, ale wie że jest z nim coraz gorzej i nie potrafi się zmienić, wie po prostu że czasami swoim zachowaniem tj. obojętność i ignorowanie drugiej osoby lub bycie oschłym, rani ją. Było kilka sytuacji że przy mnie zaczynał płakać, mocno się przytulał, i mówil że nie chce mnie stracic, ale boi się mnie skrzywdzic. Pomimo tego od kwietnia jestesmy razem, przeslismy przez te gorsze momenty, i za kazdym razem powtarzał ze lepiej mu jak jestem. Bardzo go kocham, i strasznie mi na nim zależy. Dodam że zyjemy na odleglosc, 180km od siebie, a on zaczał się starac o prace w moim miescie. Dwa tyg temu w czwartek wieczór zapraszał mnie do siebie na festiwal który jest za miesiąc. Na drugi dzień humor mu się zmienił, znowu był dla mnie oschły, nie chciało mu się rozmawiać. W poniedziałek rano dostałąm wiadomość że odezwie się do mnie jak sobie poradzi z zyciem. Od tamtej pory cisza. Odczytywał moje wiadomości ale nie odpisywał. Tak, wpadłam troche w momenty desperacji wtedy, i napisałam kilka wiadomosci pod rząd, i cisza. Dzwoniłam kilka razy, nie odbierał, więc sobie dałam spokoj. Nie odzywam się już tydzien do niego, zajelam się sobą, wyjechałam na kilka dni nad morze z przyjaciólką. Od kilku dni widze, że wysyła delikatne sygnały przez portale społecznosciowe w moim kierunku np. wstawianie zdjecia lub udostępnianie czegoś o czym czesto rozmawialismy, lub co wiem ze ma związek ze mną.  Jednak do tej pory sie nie odezwał, co powinnam zrobic w takiej sytuacji?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy na wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • ksiazka.jpg

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.