Skocz do zawartości

Trudny partner


Ania13

Polecane posty

Witam,z nowy partnerem jestem od 7 miesięcy (kiedyś już się znaliśmy ale zrobił coś czego nie powinien i rozstaliśmy się na 7 lat)teraz od kiedy jesteśmy na nowo jest o mnie strasznie zazdrosny ,np nie mogę ubierać białych spodni bo twierdzi że prowokuje przez to innych mężczyzn,do pracy też nie mogę nosić szpilek i sukienek ponieważ prowokuje , ponieważ pracuję w banku muszę tak się ubierać,nie mogę nawet jechać do miasta bo on myśli że robię coś złego choć nie dawałam mu powodu do takiego myślenia kiedyś stwierdził że za długo jadę z miasta ,25 minut w godzinach szczytu.Wsisdl za jakiś czas w autobus który jechał 9 minut rano zrobił mi awanturę i się nie odzywał .Nie chodzę na dyskoteki od października zresztą bardzo rzadko tam chodziłam ,on dzwoni szczególnie w piątek i sobotę wieczorem sprawdza mnie czy czasami nie poszłam na imprezę.Co do pracy to wiadomo że jak mam klientów to nie mogę dzwonić do niego jak się nie odzywam 2 godziny to jest masakra !!kiedyś pisał mi na tel służbowy wiadomości niby od klienta że chce na kawę że mną się umówić,odmówiłam grzecznie ponieważ nie pracuje na targowisku tylko w banku ,jak się przyznał to zrobił mi awanturę za to że za grzeczna byłam i pewnie jak by próbował to bym się zgodziła ...często kiedyś wyjeżdżaliśmy ,dawał mi kwiaty co tydzień .On spotykał się często ze swoimi kolegami,popijali sobie piwo i gawędzili pół nocy wtedy nie odbierał tel ani nie odpisywał na SMS .

Planowaliśmy razem dziecko on bardzo chciał ,lecz któregoś razu znów byl w swoim rodzinnym domu i jak dzwoniłam to się nie odzywał pomyślałam sobie że znowu jest z kolegami i znowu popijają a on ma mnie gdzieś ...wypiłam dwa albo trzy drinki słuchałam głośno muzyki kilka razy jeszcze dwonilam bez skutku  nagle po kilku może 3 godzinach  on zaczal dzwonić i w końcu powiedziałam do syna w złości niech sobie dzwoni ile chce teraz gdzieś go mam i powiedziałam do syna że jak zadzwoni do niego to ma powiedzieć że leżę pijana no masakra nie mam pojęcia dlaczego tak powiedziałam może smutek żal i brak jego odezwij tak na mnie wpłynęły ,on w ty czasie był pod moimi drzwiami i wszystko słyszał ...gdy wpłaciłam go do domu to powiedział że mu nie ufam i rozmawiam z dzieckiem na jego temat a to dla niego jest coś czego nie wybaczy ,pola ale kwiaty które mi dał i rzucił na podłogę ja byłam załamana kazałam mu wyjść ale on został .Rano rozmowa ja go przepraszałam a on chciał mnie za to zostawić ale w końcu powiedziałam że tylko dlatego że mnie kocha to da mi szansę.....i zmieniło się wszystko rani mnie słowami przyjeżdża rzadko tylko wieczorem na noc a rano mnie odwozi do pracy ,nawet na moje urodziny zrobił tak że się nie spotkaliśmy nie dał mi nawet goździka napisał tylko SMS z życzeniami jeszcze w trakcie staraliśmy się o dziecko....po kilku dniach stwierdził że nie chce dziecka ....teraz siedzę i czekam na niego aż zechce przyjechać prosiłam aby dziś wcześniej przyjechał to woli kosić trawę ,jak powiedziałam  że trawa może poczekać  że jest niedziela i  tak  mało czasu spędzamy  razem to powiedział że na moje życzenie ,tak się stało przez ten fakt z drzwiami .Dzwoni tylko i pyta czy dostałam okres ,no niestety nie dostałam jeszcze .

Mówi mi że jego wolność się skończy dobija mnie tym wszystkim .

Bardzo go kocham tak mocno że zostawiłam dla niego kontakty z rodziną,koleżankami zmienilam nr tel wykasowalam Messenger,FB ..... proszę o poradę jak ja mam z nim postępować jak zbudować zaufanie jeszcze niedawno byłam pełna życia osoba ,pewna siebie teraz niepewna nie mająca swojego zdania kobieta 44 lata ,która kocha bardzo mocno ... proszę o pomoc.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa to nie zazdrość tylko zaborczość. Ponadto tekst jest bardzo chaotyczny, i brak interpunkcji, co powoduje że Twój przekaż nie jest jasny. Musiałem to czytać kilka razy, by pojąć o co chodzi. Pisałaś z telefonu z stąd błędy słów, telefon sam podkłada tekst, nie zawsze dobry. 

Sytuacja jest nie ciekawa, facet ma problemy emocjonalne, sam sobie nie poradzi z tym, ponieważ najpierw musiałby sobie to uświadomić najpierw, że ma problem. Staranie się o dziecko w niepewnym związku, w którym byłaś nie na "równych prawach", jest nienajlepszym pomysłem. On się nie nadaje do bycia odpowiedzialnym ojcem. Dziecko to gigantyczna odpowiedzialność już na zawsze, wiem coś o tym, gdyż jestem samotnym ojcem, który od 15 lat wychowywał dzieci. Obecnie są dorosłe, ale zawsze czegoś nadal potrzebują, a mają tylko mnie. W Twoim przypadku możesz zostać samotna matką, na niego bym nie liczył. Piszesz że po 7 latach wróciliście do siebie. Nie znam Waszej historii, ale nie po darmo mówi się, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Sytuacja jak dla mnie jest toksyczna, osobiście wolę być samotnym, niż męczyć się z kimś dla zasad, lub na siłę. Rezygnacja z życia towarzyskiego, braku znajomych dla kogoś, kto nigdy tego nie doceni,  jest bez sensu. To Twoje życie, innego nie będziesz mieć. Czy to co nazywasz miłością, jest nią napewno? Ja znam tylko ten Twój tekst, i jest to moja obiektywna opinia, jako człowieka spoglądającego zboku. 

Edytowano przez gregoryhouse
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.