Skocz do zawartości

"Chore" przyzwyczajenie


natalka

Polecane posty

Jestem studentką w wieku 21. Od dwóch lat jestem ze swoim chłopakiem, który mieszka około 300 km od mojego miasta studenckiego, bo poznaliśmy się przez internet. Spotykamy się regularnie co dwa tygodnie na tak długo jak to możliwe, czyli 2/3 dni, ponieważ on pracuje. Nasza relacja wydawała mi się cudowna, świetnie się dogadywaliśmy, przedstawił mnie swojej rodzinie, znajomym i byłam święcie przekonana, że ta bajka będzie trwać w niesończoność. Jednak pewnego razu, gdy w grę wszedł alkohol, wyznał mi, że w trakcie gdy mnie poznawał, gdy pisaliśmy,rozmawialiśmy przez telefon, spotykał się z jedną dziewczyną, ale zakończył to w dniu gdy spotkał się ze mną pierwszy raz. Pomyślałam sobie "no okej, dobrze, że jest chociaż szczery", chociaż nie byłam zadowolona. Po dłuższym czasie zobaczyłam, że jakaś dziewczyna pisze do niego smsy, zapytałam po ludzku, kto to jest i o co chodzi. Wybronił się mówiąc, że to jakaś natrętna dziewczyna. Jednak nie dawało mi to spokoju i coś mnie podkusiło by sprwdzić jego portal społecznościowy, chociaż wiem, że nie powinnam tego robić... Ale to co tam znalazłam, utwierdziło mnie w tym, że jednak dobre miałam przeczucie. Liczne rozmowy z przeróżnymi dziewczynami poznanymi przez internet, wręcz obrzydliwe... Chciałam żeby mi to wytłumaczył, chociaż targały mną emocje. Powiedział, że ma taki "chory problem", przepraszał, obiecał że z tym skończy, a ja uwierzyłam. Jednak od jakiegoś miesiąca na każdym naszym spotkaniu byłam świadkiem kolejnych smsów z przeróżnymi dziewczynami. Próbował to przede mną ukrywać, wyciszał powiadomienia itd., ale ja nie jestem taka głupia... Tym razem zrobiłam awanturę, a on przepraszał, błagał żebym mu wybaczyła, znowu mówił, że teraz to już na serio z tym skończy. Oczywiście uwierzyłam, bo bardzo go kocham... Pokazał mi, że czyta książkę o związku, bo mówił, że może on nie potrafi zbudować relacji. Tym razem nie byłam taka łatwowierna i znowu sprawdziłam portal społecznościowy i rzeczywiście, usunął wszystkie rozmowy, ani nie pisał do nowych dziewczyn, więc pomyślałam, że chyba jest progres. W ten weekend byłam u niego i co? I znowu smsy, połączenia od dziewczyn. Tym razem się nie pohamowałam, bo skoro moje tłumaczenia, rozmowy o tym co czuję nie były skuteczne, to co innego mi pozostało? Powiedziałam żeby mi pokazał swój telefon, bo skoro nie ma nic na sumieniu to co mu szkodzi? Oczywiście nie pokazał, co jest jednoznaczne. Nie miałam możliwości szybszego powrotu do domu niż to było zaplanowane i tym sposobem byłam u niego i nie odzywałam się ani jednym słowem przez dwa dni, myśląc że tym sposobem zacznie mówić. Nic z tego. Oczywiście przytulał mnie, przepraszał, zachowywał się jak potulny barane, ale nie ugięłam się. Odjeżdżając pwiedziałam mu tylko żeby się zastanowił nad swoim zachowaniem. Jednak jestem osobą, która nie potrafi zostawić spraw niewyjaśnionych i dzisiaj, gdy nadarzyła się okazja, wróciłam do tego tematu. Ciągle mówi, że gdyby nic do mnie nie czuł to by nie jeździł do mnie tyle kilometrów, że to "chore" zachowanie jest jego przyzwyczajeniem, że zawsze tak robił... Zapytałam wprost, czy chce się rozstać, to powiedział żebym tak nawt nie mówiła... I co z tego, że przeprasza, mówi co czuje, obiecuje zmianę skoro z tego nic nie wychodzi? Ja już tracę na to wszystko siły, on mnie rani a ja bym zrobiła dla niego wszystko. 
Chciałabym dowiedzieć się jak ta sytuacja wygląda z perspektywy osoby trzeciej, czy on naprawdę może mieć taki problem? Jeśli tak, to czy da się z tym jakoś walczyć? Może to ja robię coś źle? Czy istnieje taka możliwość żeby sobie poradzić z tym problemem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.