Wiesz czytając twoją historię odnoszę wrażenie że ona ma trochę wspólnego ze mną całe życie poświęcałam się próbując pomagać innym poświęcając siebie i zatracając zarówno siebie w trawie w tej sytuacji natomiast powtarza się stara zasada dasz palec odgryzłem całą rękę kropka wiem że boli cię ta sytuacja natomiast jeśli patrząc naturalnie chcesz stworzyć stabilny związek ze swoją żoną nie możesz pozwolić na to żeby rodzina cię zniszczyła oni żyją swoim własnym życiem i nie powinieneś brać odpowiedzialności za nich całkowicie ja wiem dzieci powinny pomagać swoim rodzicom natomiast każdy człowiek ma jakąś granicę wytrzymałości. Twoja sytuacja i sytuacją patową bo masz poczucie obowiązków względem rodziny natomiast oni wykorzystują całą powyższą sytuację i chcą tak jak ktoś powiedział wcześniej przede mną mieć cię na wyłączność.