Jestem kobietą w wieku 20 lat. Od dłuższego czasu męczę się z wahaniami nastrojów. Łatwo zmienia mi się nastrój i czuję się czasem dosłownie jak dwie różne osoby. Jednocześnie mogę uważać że nie zasługuje na związek oraz że daje partnerowi dużo dobrych chwil i jestem jednak dobrą dziewczyną. Moje problemy wynikają najpewniej z toksycznego związku i to właśnie ja jestem toksyczna w kolejnym. Nie wiem jak poradzić sobie ze znalezieniem siły by utrzymywać tylko tobą dobrą i kochającą stronę mnie, a nie mogę pozwolić sobie na płatną wizytę u psychologa. Mała krytyka potrafi sprowadzić mnie znowu do ogromnej samokrytyki i potrzebuje porady także jak z nią sobie poradzić, bo mimo iż rozumiem że każdy popełnia błędy i jestem tylko człowiekiem, to druga strona mnie jest silniejsza i równa mnie z błotem. To mój pierwszy temat więc jeżeli możecie mnie nakierować na jakieś inne, pomocne, lub kąt tego forum na którym powinnam podzielić się swoim problemem to także bardzo o to proszę.
