Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Majkowska P

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Majkowska P's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. W niedziele bede podejmowała próbę rozmowy z nim. dzisiaj jak mu powiedziałam zeby nie przyjeżdżał dzisiaj i w sobote, bo jestem zmeczona psychicznie, to odpowiedział że on się zajmie maluszkiem, a ja sobie odpocznę. Nie rozumie że to jest spowodowane jego obecnością.
  2. Witam, jestem mamą miesięcznego chłopca. Z ojcem dziecka nie jestem po ślubie. W ostatnim czasie się nie dogadywaliśmy i uznaliśmy, że jedyne co nas łączy to dziecko. Nie mieszkamy razem, ojciec mieszka w odległości 40km. Ojciec dziecka chcę przyjeżdżać codziennie w odwiedziny, które wyglądają często tak, że maluszek leży w wózku, a on siada obok wózka i szuka czegoś w telefonie. Raz gdy zwróciłam mu uwagę, żeby zainteresował się dzieckiem, bo w telefonie to może sobie posiedzieć u siebie w domu to stwierdził, że się czepiam. I zaczyna mnie to już przytłaczać, bo ciągle siedzi mi na głowie i domownikom, którzy również ze mną mieszkają (moi rodzice i siostra 13letnia). Stwierdził również, że jak dziecko skończy rok czasu to chce, aby te dziecko mieszkało z nim przez tydzień czasu ewentualnie dwa dni u niego, a kolejne dwa u mnie. Osobiście nie bronię mu kontaktu z dzieckiem, ale ciągłe przyjeżdżanie psuję mój komfort psychiczny. Czy jest to odpowiednie wyjście dla dobrego wychowania dziecka? Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy jako matka mogę przydzielić mu parę dni w tygodniu na odwiedziny? (2-3dni w tygodniu). Wspomnę również, że nie podoba mi się takie rozwiązanie. Chciałabym żeby dziecko było cały czas przy mnie.
  3. Witam, jestem mamą miesięcznego chłopca. Z ojcem dziecka nie jestem po ślubie. W ostatnim czasie się nie dogadywaliśmy i uznaliśmy, że jedyne co nas łączy to dziecko. Nie mieszkamy razem, ojciec mieszka w odległości 40km. Ojciec dziecka chcę przyjeżdżać codziennie w odwiedziny, które wyglądają często tak, że maluszek leży w wózku, a on siada obok wózka i szuka czegoś w telefonie. Raz gdy zwróciłam mu uwagę, żeby zainteresował się dzieckiem, bo w telefonie to może sobie posiedzieć u siebie w domu to stwierdził, że się czepiam. I zaczyna mnie to już przytłaczać, bo ciągle siedzi mi na głowie i domownikom, którzy również ze mną mieszkają (moi rodzice i siostra 13letnia). Stwierdził również, że jak dziecko skończy rok czasu to chce, aby te dziecko mieszkało z nim przez tydzień czasu ewentualnie dwa dni u niego, a kolejne dwa u mnie. Osobiście nie bronię mu kontaktu z dzieckiem, ale ciągłe przyjeżdżanie psuję mój komfort psychiczny. Czy jest to odpowiednie wyjście dla dobrego wychowania dziecka? Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy jako matka mogę przydzielić mu parę dni w tygodniu na odwiedziny? (2-3dni w tygodniu). Wspomnę również, że nie podoba mi się takie rozwiązanie. Chciałabym żeby dziecko było cały czas przy mnie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.