Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Necia

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

18 wyświetleń profilu

Necia's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Mamy tak samo tylko role pozamieniane,ty z żoną a ja z mężem.Rozumiem Cię i naprawdę łączę się w bolu.Sama nie umiem tego zrobić ale Tobie doradcze to co ja już dawno powinnam.Wiej,całe życie przed Tobą.Kiedys na starość będziemy żałować,że tak zmarnowaliśmy sobie życie-przynajmniej takie mam wrażenie.
  2. Witam,mam 31 lat i córkę.Meza też mam ale czuję jakbym go nie miała.Prosze o poradę czy to ze mną jest coś nie tak?po krotce wygląda to tak,że mąż nie pracuje od roku bo przebywa na zwolnieniu ,kompletnie nie robi nic,wcześniej też miejsca nie zagrzał bo zawsze było coś nie tak.Zreszta w moim przypadku nie ma znaczenia czy on zarabia tysiące bo i tak nigdy nie dawał mi żadnych pieniędzy.Nigdy mnie nie wspiera.Gdy coś mówię zawsze mnie podrzeznia,dokucza,podważa moje zdanie.Mam wrażenie że nie mogę mieć swojego zdania.Od dłuższego czasu wolę jak go nie ma niż jest.Wyzwiska z jego strony i wszelakie awantury sprawiły,że nie chce przebywać w jego towarzystwie.Joego obecność wpływa na mnie tak,że zaraz się denerwuje,zaczynam coś źle robić a gdy do kogoś coś mówię sama się na tym łapę,że patrzę na niego sprawdzając jaka jest jego reakcja na to ci powiedziałam..Czuje się bardzo samotna,chce mi się płakać nad swoim losem i zadaje sobie pytanie dlaczego ??😭😭jestem osobą wykształcona,mam stałą pracę,dbam i dziecko,nigdzie nie chodzę,zawsze jestem z córką.Tylko dla niej i z myślą o niej robię wszystko.Nie raz usłyszałam,że co ja robię z dziecka (podczas kłótni)wówczas gdy całym agresorem i prowokatorem był on.Mam silne poczucie winy i coraz niższe poczucie wartości.W pracy się spełniam i tam czuje,że żyje.Jestem osoba odważna i śmiała.Mieszkamy z moją mamą.Nie raz moja mama stawała w niej obronie słysząc przeróżne wyzwiska.Nigdy nie usłyszałam słowa przepraszam.Nie dostaje od niego żadnych pieniędzy na nic.Na dom nie daje nic,na żadne opłaty,na potrzeby dziecka.Nie interesuje go zupełnie nic.Odkad mieszka nigdy nie posprzatal ani w domu ani na podwórko.O wszystko trzeba prosić i dziekowac.Gdy coś zrobi co bardzo rzadko się zdarza potem przez kilka dni słyszę :nawet nie podziękowałas...."ale czy mnie ktoś dziękuję ??każdy ma obowiązki i nikt nikomu nie dziękuje.Nie wiem co robić, coraz bardziej do mnie dociera że on jest osobą toksyczna.Nie mam się komu wyżalić.Mojej mamie nie mogę w powiedziwc co czuje itp bo ona była przeciwna związkowi i małżeństwu z nim.Nie kocham tego człowieka i chyba nigdy nie kochalam bo teraz jak patrzę w przeszlosc to widze że zawsze chciał mną dyrygować i żeby robiła to co on chce.Naprawde bycie z nim to tylko formalność a ja głupia boje się złożyć pozwu ze względu na córkę.Tzn córeczka jest za mną i jest już duża i sama widzi to wszytko ale boje się że będzie mi chciał robić na złosc albo będzie mnie nachodził lub będzie chciał mi odebrać córkę ,mimo że to mało prawdopodobne.wszystkie jego zachwiania są nieadekwatne to jego wieku itp.dla mnie są zachowaniami osoby zaburzonej.Potrafi pisać do mnie będąc w domu np powiedziałam coś 5 min wcześniej a on mi w treści wpisuje to zdanie które wypowiedziałam.Ma to na celu chyba wyrażenie że mu się nie. Podobało co powiedziałam lub sama nie wiem.Gdy sobie coś wbije do głowy to widzę że chce się kłócić odchodzę i idę do innego pokoju a on za mną i podchodzi do mnie i z uśmiechem na twarzy podchodzi i prowokuje,gdy nic się nie oddzywam robi to samo cały czas podchodzi i mówi jedno i to samo zdanie które wypowiedziałam na jakoś temat i tak do skutku dopoki mnie nie sprowokuje.Gdy mu się uda to triumfuje no pięknie pięknie,pokazałaś klasę itp.Dla mnie to nie jest normalne.Naprawde czuje się wrakiem psychicznym przez niego.On w sobie nie widzi żadnej winy ,o wszystko obarcza wina mnie.Prosze o poradę i napisanie czy mam rację,że on jest zaburzony i z czym mam mniej więcej do czynienia??
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.