Hejka, mam 26 lat i odkad pamietam mam problem z mamy ogólnie z rodzicami .Nigdy nie zaznalam od nich rodzicielskiej miłości. Gdy wujek mnie molestował jak bylam dzieckiem mama mi nie uwierzyła, teraz gdy mam chłopaka i widzę jak jego mam jest kochana. Bardzo brakuje mi tego, do tego stopnia że jak wypije płacze mówię że jestem zmęczona itp. Mam jakaś puste w sobie a najgorsze jest to że bardzo brakuje wsparcia matki itp. Nie umiem się z tym uporać . Dodam że gdy byłam nastolatka mialam próby samobójcze chodzilam do psychologa, ale ona i tym się nie przejela, stwierdziłam że jestem "pojebana '