Skocz do zawartości

Molestowana seksualnie.


Polecane posty

Dzień dobry. Moim pierwszym wspomnieniem z dzieciństwa jest to jak byłam molestowana seksualnie przez brata mojej mamy. Działo się to zawsze, gdy miał ku temu okazję i trwało do jakoś moich 10-11 urodzin. Wujek został oskarżony o molestowanie pewnej dziewczynki i wtedy wprost mama zapytała się mnie czy mi też zrobił krzywdę. Mialam wtedy 14lat. Właśnie wtedy mama dowiedziała się o wszystkim. Na jaw wyszło, że molestowal też moją młodszą kuzynkę i inne dziewczynki. Słyszałam wtedy przypadkiem jak mama rozmawiała z babcią i powiedziała jej, że kiedyś coś podejrzewała. Sprawa ucichła. Mama ze mną o tym nie potrafiła rozmawiać. Z bratem mieszkają po sąsiedzku. Przez kilka lat nie miała z nim kontaktu. Zresztą całą rodziną zerwała z nim i jego żoną oraz ich synem kontakt. 3 lata temu wyprowadziłam się i moja mama zaczęła utrzymywać kontakt z tym wujkiem. Bardzo mnie to boli. Kocham swoją mamę, ale strasznie krzywdzi mnie tym, że rozmawia z osobą, która tak naprawdę zniszczyła mi psychikę. Nigdy nie chodziłam na żadną terapię, mama mi też tego nie zaproponowała, gdy się o tym dowiedziała. Raz w kłótni, gdy byłam nastolatką powiedziała mi, że molestował mnie bo pewnie sama chciałam. Puściłam to w niepamięć, wolałam wyprzeć te słowa usłyszane od mamy. Jednak boli mnie to, że ona z nim rozmiawia, zaprasza go do domu, ma normalny kontakt z jego żoną i ich synem. Wiem że on swojego syna też molestowal, jest już dorosły, pracuje, a dalej mieszka ze swoim oprawcą, a wcale nie musi... dlatego ja z nim też nie mam kontaktu, uważam, że może być taki sam jak jego ojciec a mój wujek. Źle się czuję z tym, że mama ma z nimi ten kontakt i zachowuje się tak jakby nigdy nic się nie stało. Ja wiem, że to jest jej brat, ale ja sama mam dzieci i gdyby ktoś zrobił im taką krzywdę to nie potrafiłabym z tą osobą mieć kontaktu. W te wakacje zadzwoniłam do mamy, że jadę z dziećmi nad jezioro i czy chciałaby dojechać, żebyśmy sobie razem posiedziały. Zgodziła się po czym przyjechała z żoną tego wujka, wiedząc, że ja z nią nie chce mieć kontaktu, bo uważam, że jest współwinna wszystkich krzywd, bo o nich dobrze wiedziała. Zapytałam wtedy swoją 12letnia siostrę, czemu mama zabrała ciocię to powiedziala, że mama zaprosiła ją tlumacząc się do mojej siostry że "jak będę na wszystkich patrzec to ja zaraz z nikim nie bede miec kontaktu". Gdy ja gdzieś wyjeżdżam na wakacje, urlop itp zawsze proponuję mamie, żeby pojechała ze mną, dosłownie zawsze, bo wiem, że jest sama i że wychowuje sama jeszcze moją 12letnia siostrę. Wiadomo razem raźniej. Bardzo zabolało mnie to, że np wczoraj pojechała sobie z żoną wujka i ich synem na basen, a mi nawet nie zaproponowała. Czuje się tak jakbym była dla niej gorsza. Prawie codziennie gdy dzwonię do mamy to oni są u niej. Mówiłam jej, że mnie krzywdzi tym, że utrzymuje z nimi kontakt wiedząc co zgotował mi wujek. Ta trauma ciągnie się ze mną do dzisiaj, trauma, która miała wplyw na moje decyzje życiowe, postrzeganie świata, odizolowanie się od rówieśników, napady lękowe, myśli samobójcze, mogłabym wymieniać i wymieniać. 

Czy to jest normalne zachowanie od strony matki? Czy tak zachowuje się prawdziwa kochająca mama? Myślę o tym, żeby zerwać z nią kontakt mimo, że ją bardzo kocham. Po prostu czuję, że ona nie widzi żadnego problemu w tym, że byłam molestowana od dziecka przez wiele lat co ciągnie się za mną jak smród do dzisiaj i pewnie już nigdy nie przestanie. Czuję straszne obrzydzenie do faktu, że ten człowiek nawet patrzy na moją młodszą siostrę. Nie mam z kim o tym porozmawiać. Mój partner też uważa, że mojej mamy zachowanie jest nie do przyjęcia. Zaczynam się jej po prostu brzydzić, czuję wielki ból, porażkę i gniew do mamy o to wszystko...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Twoja mama wybrala drogę przemilczenia sprawy. Na sile chce pogodzic cos czego juz nigdy sie nie uda zlozyc. Moze nawet chce dobrze niestety nie dostrzega ze rachunek placisz za to Ty. Nie bylem w podobnej sytacji ale chyba bym myslal jak Ty, nie wiem czy to dobrze. Skupilbym sie tylko na tym co najwazniejsze czyli najblizszych twojemu sercu, a mamie nie zamykajac drzwi jasno postawil granice. Moze zbyt slabo to jej pokazujesz. Doceń siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.07.2024 o 23:10, mih napisał:

Twoja mama wybrala drogę przemilczenia sprawy. Na sile chce pogodzic cos czego juz nigdy sie nie uda zlozyc. Moze nawet chce dobrze niestety nie dostrzega ze rachunek placisz za to Ty. Nie bylem w podobnej sytacji ale chyba bym myslal jak Ty, nie wiem czy to dobrze. Skupilbym sie tylko na tym co najwazniejsze czyli najblizszych twojemu sercu, a mamie nie zamykajac drzwi jasno postawil granice. Moze zbyt slabo to jej pokazujesz. Doceń siebie.

Mówiłam mamie, że nie chce nawet słyszeć niczego o tej rodzinie, a ona zawsze podczas rozmowy o nich dobrze wspomina. Mówiłam jej, że mnie to drażni, nawet przestałam sama do niej dzwonić i myślałam, że zrozumie, ale jednak nie. Ciągle stawia wujka w dobrym świetle, faktycznie jakby wyparła to co zrobił mi przez te lata. Tłumaczyłam jej jak to się odbiło na moim zdrowiu psychicznym. Nie potrafię zrozumieć jej zachowania. Sama mam dzieci i nie wyobrażam sobie taką sprawę zamiatać pod dywan i zachowywać się tak jakby nic się nie stało. Do tego mam wrażenie, że ona oczekuje tego, że ja się z nim pogodzę. Np. rozmawiam z nią i chce się czegoś jej doradzić, a ona z tekstem "czekaj zapytam Staśka, może on będzie wiedział..." Szlag mnie wtedy trafia, bo powiedziałam jej jasno i wyraźnie, że ja z nimi nie chce mieć nic wspólnego, a ona dalej swoje. Czy uważasz, że w takiej sytuacji, gdybym zerwała z nią kontakt to byłaby z mojej strony przesada? Mam wrażenie, że wyjdzie mi to na dobre, bo przez jej zachowanie nie dość, że wspomnienia i ta nienawiść do niego wracają częściej niż zwykle to jeszcze zaczynam nienawidzić własną matkę. Będąc nastolatką czułam do niego taki gniew i nienawiść, że gdybym miała okazję do tego, żeby pozbawić go życia to zrobiłabym to bez zawahania. Ogólnie jestem bardzo empatyczną osobą w stosunku do innych, nigdy nikomu nie wyrządziłam krzywdy, zawsze daje pomocną dłoń nawet wtedy, gdy sama przez to cierpię. Ale czasami jak o nim pomyślę to wyobrażam sobie jak cierpi, umiera i czuję wtedy ogromną ulgę na sercu. Czasami przerażają mnie te myśli. 

Swojej matki już chyba nigdy nie zrozumiem. Próbowałam tłumaczyć sobie jej zachowanie na różne sposoby, jednak nic do mnie nie przemawia. Kocham ją i jednoczenie jej nienawidzę za to wszystko. Za to, że olała sprawę, gdy czegoś podejrzewała gdy byłam dzieckiem, za to, że nie czułam w niej wsparcia jak jej o wszystkim powiedziałam i za to, że dalej utrzymuje z nim kontakt. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi tylko o kontekst relacyjny między Tobą i Matką. Zachowanie co komu na czym zależy, zrozumienie nawzajem, wspólne dobro. Znam z autopsji coś podobnego. Też tego nie rozumiem. Zmarnowałem (bo zrozumienia nie było) mnóstwo czasu na dogadanie się, perspektywy, dyskusje, tłumaczenie, po czasie i tak to było odrzucone. Nawet jak coś niby było zrozumiane to za jakiś czas znowu to samo. Nie wiem co to jest jakie to zaburzenie ale mega toksyczne. Próbujesz i myślę będziesz próbować. Myślę że takie osoby funkcjonują w jakiś własnym świecie, męczą się we własnych myślach a pomocy czy zmiany nie chcą tylko czegoś swojego i wypierają to co ktoś im mówi. Może Tobie nie wierzy a ten wizerunek rodzinny jest tak dla niej ważny, że będzie wypierać nawet rzeczy które widzi. Chyba wyjściem jest odpuszczenie oczekiwań co do Matki że zmieni myślenie, albo 'usłyszy' ciebie.  Wielu ludzi nie dąży do prawdy wolą wygodne kłamstwo i nie potrafią znieść, że coś może być inaczej. 

Co do molestowania jeśli to coś co wykracza poza jakieś uprzykrzanie? a podchodzi pod paragraf zgłoś to. Szczególnie jak takich osób było więcej. Uratujesz innych. Toksyczne relacje są toksycznymi i jak rozmowy nie pomagają. Trzeba działać innymi dostępnymi sposobami. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam molestowana do tego stopnia, że miałam przebitą błonę dziewiczą już jako dziecko. Dokładnie wszystko pamiętam, chociaż wolałabym zapomnieć. Ogólnie wszystko wyszło na jaw, bo sąsiadka założyła wujkowi sprawę o molestowanie córki. Wtedy mama zapytała się mnie czy mnie też skrzywdził. Przyznałam się, nawet poszłam złożyć zeznania (miałam wtedy 14lat), które strasznie wspominam. Czułam się jakby na przesłuchaniu mi nie wierzono. Pamiętam miałam wtedy założoną bluzkę z dekoltem... było lato, a ja byłam nastolatką... i na przesłuchaniu Panie zapytały się mnie czy lubię w takich chodzić. Poczułam się wtedy jak gówno. Później przyszło pismo, że mam się zgłosić jeszcze raz na zeznania. Wtedy mama zapytała się mnie czy na pewno chcę, bo wtedy wujek pójdzie siedzieć, a jest jedynym żywicielem rodziny i że szkoda mojego kuzyna, bo nie będą mieli z czego się utrzymać. Więc już drugi raz nie poszłam, moje zeznania nie były wzięte pod uwagę. Moja młodszą kuzynka też nie zeznawała po namowach rodziny. I wyszło tylko, że dostał zakaz zbliżania się do córki tej sąsiadki co założyła sprawę. Po latach miała do mnie żal, że nie chciałam zeznawać. Teraz żałuję. Matka nawet w kłótni gdy byłam nastolatką zasugerowała, że pewnie sama chciałam, żałosne. To się zaczęło jak miałam jakieś 3 lata... Wiem, że molestowal jeszcze minimum 3 dziewczynki. A o ilu nie wiem? To się w glowie nie mieści. Kuzynka mając 7 lat jak od niego uciekała, to się przewróciła i złamała rękę. Nie mogę zrozumieć mojej matki, na prawdę. Dzisiaj pojechała sobie z nim i jego żoną na mini koncert. Szkoda, że nie pomyślała o tym, żeby mi zaproponować, tylko pojechała z nimi. Chciałabym zrozumieć jej zachowanie, ale nie potrafię. Gdyby ktoś skrzywdził moje dzieci to nie pozwoliłabym temu człowiekowi spokojnie stąpać po ziemi... Nie wiem czy ona mi nie wierzy, czy co? Ale z drugiej strony jak można nie wierzyć własnemu dziecku w takich sprawach? Głupie tłumaczenie, że on się zmienił. Według mnie tacy ludzie się nie zmieniają. Wyrządził krzywdę i to ogromną różnym dzieciom i nie poniósł żadnych konsekwencji. ŻADNYCH. I tak na prawdę nie wiadomo czy dalej tego nie robi, gdy ma okazję. Teraz, gdy żałuję, że on nie poszedł siedzieć to już jest za późno. Mam już 28lat, a to ciągnie się za mną do tej pory... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest paragraf, rodzina czy nie, żywiciel czy nie żywiciel. Nie ważne, więcej krzywdy na świecie. Jako dziecko nie wie się wszystkiego i można prosić najbliższych czy innych dorosłych o pomoc w szkole sąsiadów kogokolwiek. To jest pod kontrolę i obserwację, prewencyjne działanie. ... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz że jeśli czegoś nie zrobisz (nie przepracujesz tego w głowie) to to zdeterminuje Twoje całe życie i to negatywnie. Psychika to taki twór który nie przyjmuje dobrze niezamkniętych tematów, ciągle wraca do nich szukając rozwiązania dla ich zamknięcia. To potrafi zamęczyc na śmierć. Musisz temat zamknąć. Na moje podświadomie i świadomie chcesz sprawiedliwości i kary za to. Zrób to. Idź nie do psychologa tylko prawnika, który czymś takim się zajmuje, rozeznać czy jest za późno i co możesz zrobić.   Jesteś dorosła decydujesz za siebie. Mama za siebie. Może sama podświadomie wypiera że wuj był/jest skur..... Czasami tak się dzieje. Idź i to załatw, proszę.

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Niektórzy dziennikarze podają fałszywe informacje o eksperymencie z udziałem ludzi, z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia". Publikują nieprawdziwe informacje o mojej pracy jako psychologa. Przedstawia się fałszywą wizję eksperymentu - okłamuje się uczestników i opinię publiczną. 
      Zauważyłem, że część dziennikarzy lubi słowa "skandal" oraz "afera". Proszę bardzo. 
      To niewyobrażalny skandal i autentyczna afera z powodu dziennikarskich kłamstw
      Ludziom zawierającym związki małżeńskie z nieznajomymi, w ciemno, mówi się że psycholodzy analizują tysiące zgłoszeń chociaż wybiera się ich z ograniczonej puli chętnych, spośród około 50 ludzi.  
      Jako jeden z psychologów pracujący przy tym przedsięwzięciu, apeluję do dziennikarzy, aby wyłącznie w sposób precyzyjny i zgodny z prawdą opisywali eksperyment społeczny, z którego relację można oglądać w "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdyż Uczestnicy mogą doświadczać stresu czując się zdezorientowani, gdy widzą różniące się przekazy na ten temat. Tym ludziom należą się co najmniej sprostowania i przeprosiny od podmiotów, które podawały nieprawdziwe informacje.
      Jestem autorem skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Reklamy, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jak również pism do różnych redakcji. Niestety, dziennikarze zbywają mnie milczeniem. Nie chcą publikować sprostowań, przeprosin i podawać do wiadomości prawdziwych informacji m.in. o mojej pracy jako psychologa prowadzącego eksperyment. Wobec powyższego pozostaje mi już tylko droga sądowa w celu wyegzekwowania publikacji prawdy od dziennikarzy, którzy przecież zgodnie z prawem prasowym mają obowiązek komunikowania faktów, a nie fałszu. 
      Producent zbywa mnie milczeniem gdy proszę by sprostował fałszywe informacje
      Po zakończeniu współpracy z producentem telewizyjnym odpowiedzialnym za powstawanie "Ślub od pierwszego wejrzenia", e-mailem wezwałem go do sprostowania ukazujących się w mediach kłamstw. Wciąż nie doczekałem się odpowiedzi ani sprostowań. Prawda jest aż taka straszna? Niezgodne z prawdą informacje nadal są w internecie.
      Psycholog protestujący przeciwko kłamstwom zastąpiony fotomontażem w relacji z eksperymentu
      Relacja z eksperymentu pokazywana pod nazwą "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawiera fotomontaż. Niektóre media określają go hasłem "fotel widmo". Ludzie nie widzą na ekranie całego składu eksperckiego prowadzącego eksperyment. Mogłoby to oburzyć dziennikarzy, ale zamiast tego, cytują urywki zdań, słowa całkowicie wyrwane z kontekstu wbrew prawu cytatu, czego najlepszym przykładem jest pominięcie tego, co krytykowałem mówiąc o ideologii feministycznej (sprawdź tutaj, do czego odnosiłem się). Feministyczne media nie widziały nic złego w tym, że ekspertka mówiła, iż jedna z uczestniczek "obsikuje teren" (jak czynią to zwierzęta), ale miały mi za złe wyrwane z kontekstu słowa sprzed około 6 lat. Zastępuje się eksperta, który prowadził eksperyment, fotomontażem, a media zamiast stanąć w obronie pluralizmu opinii i wartości demokratycznych, podają fałszywe informacje o tym całym przedsięwzięciu, zbywają milczeniem protestującego psychologa, omijają niewygodne fakty i nie zadają krytycznie ważnych pytań.
      Zrzuty ekranu z mediów ukazujące sprzeczne informacje 




      Czy w Polsce obowiązuje prawo prasowe oraz istnieje rzetelne dziennikarstwo?
      Zwracam uwagę, że:
      Przepis art. 6 ust. 1 pr. pras. mówi, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, co zostało rozwinięte w art. 12 pr. pras. 
        Zgodnie z art. 12 pr. pras. dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.
        W świetle art. 10 ust. 2 pr. pras. jest również stosowanie się do zasad współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny są to pozaprawne normy postępowania, których treść wyznacza akceptowany obyczaj.
        Karta Etyczna Mediów czyli polski dokument zawierający podstawowe reguły dotyczące etyki dziennikarskiej zawiera m.in. zasady prawdy, obiektywizmu, uczciwości, szacunku i tolerancji.
        Bywa nierzadko, że dziennikarze podają tylko źródło zdobytej informacji, czując się zwolnionymi od obowiązku potwierdzenia ich autentyczności (E. Ferenc-Szydełko, Prawo prasowe Komentarz, Warszawa 2008, s. 107.), ale "...taka konstrukcja publikacji nie zwalnia dziennikarza z dołożenia szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego(…)" (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2012r., VI ACa 675/12) Czy w Polsce obowiązuje prawo autorskie?
      Czyimi zdjęciami opatrywane są artykuły na mój temat? Są to fotografie mojego autorstwa, które dziennikarze po prostu skopiowali z moich mediów społecznościowych i bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną używali w swoich materiałach.
      Liczba uczestników w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
      Należy rzetelnie przedstawiać informacje na tematy takie jak liczba zgłoszeń, liczba uczestników, liczba przeanalizowanych zgłoszeń w "Ślub od pierwszego wejrzenia", ponieważ ludzie mają prawo do precyzyjnych informacji, zwłaszcza, że ten eksperyment społeczny polega na zawieraniu "w ciemno" związków małżeńskich. 
      Ponadto, wobec istniejących w mediach sprzecznych doniesień o przebiegu eksperymentu, zwracam uwagę, że jest on przedstawiony w Regulaminie Naboru:

      Dziennikarze, czy czytaliście kiedykolwiek ten regulamin? Czy widzieliście, ile czasu trwa nabór i mieliście to na uwadze, gdy publikowaliście słowa o tysiącach analiz? Czy dziennikarstwo ma polegać na "kopiuj-wklej"?

      Co mają powiedzieć ludzie, którzy zgłaszając się sugerowali się tymi informacjami o przebiegu eksperymentu?
      Oczywiście opublikuję rzetelny raport z tego co dzieje się naprawdę w ramach tego przedsięwzięcia, nastąpi to jednak dopiero, gdy będzie możliwe. Jeśli ktoś z uczestników czuje się oszukany, powinien zgłosić się na Policję i wskazać mnie jako świadka. Posiadam obszerne archiwum w formie wideo i zrzutów ekranu z tego, co prezentowały media. Jestem też byłym ekspertem prowadzącym ten eksperyment.
      Psycholog Rafał Olszak a TVN


      Pozwolę sobie także przy okazji zadać pytanie...
      Feminizm, feministki, feministyczne portale, gdzie teraz jesteście?
      Czy jesteście gotowe także zawalczyć o prawdę dla kobiet biorących w nim udział? A może ideologia feministyczna nie uwzględnia możliwości poparcia psychologa, który domaga się prawdy dla kobiet, uczestniczek eksperymentu, oraz dla opinii publicznej? Nagle Was przestał obchodzić los kobiet? Dziennikarze, prawdy! Mężczyznom oczywiście ona też należy się.
      Dla przypomnienia. Eksperyment społeczny to metoda badawcza wykorzystywana w naukach społecznych i psychologii, której celem jest zrozumienie i analiza zachowań ludzkich w kontrolowanych warunkach. W eksperymencie społecznym badacze manipulują określonymi zmiennymi lub warunkami, aby obserwować, jak ludzie reagują i zachowują się w różnych sytuacjach. Eksperymenty społeczne pomagają zgłębić mechanizmy, które wpływają na decyzje, interakcje międzyludzkie oraz dynamikę społeczną.
      Ważne aspekty eksperymentów społecznych to kontrolowanie warunków eksperymentalnych, aby móc wyciągać wnioski na temat przyczynowości (czyli określać, które zmienne wpływają na zachowanie), oraz zapewnienie etycznego traktowania uczestników, czyli unikanie potencjalnych szkód emocjonalnych lub psychologicznych.
       
       
       
       
       
       
       
       
       
      słowa kluczowe, tagi: wycięty psycholog, wycięty ekspert, ślub od pierwszego wejrzenia, śopw, skandal, afera, media, liczne wersje zdarzeń, sprzeczne wersje, program telewizyjny, eksperyment telewizyjny, eksperyment społeczny, pusty fotel, feminizm, psycholog Rafał Olszak, zagadki dziennikarskie, uczestnicy, skład ekspertów
       
    • 0 komentarzy
      Jakie metody mogą zwiększyć nasze osiągi wtedy, gdy działania wymagają korzystania z pamięci, związane są z uczeniem się?
       
       
    • 0 komentarzy
      Jak uwolnić się od przymusu, nałogu konsumpcji treści dla dorosłych, w jaki sposób odzyskać wolność.
       
       
    • 0 komentarzy
      Psychologia w praktyce - jak zerwać z nałogiem.
       
    • 0 komentarzy
      Podcast psychologiczny o tym, jak uleczyć złamane serce i mądrze otworzyć się na nowy związek: 
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.