Skocz do zawartości

Ela


brokka

Polecane posty

Poznałem w pracy dziewczynę. Ela ma na imię. Od pierwszego momentu gdy tylko ja zobaczyłem chciałem ją poznać. Chodziłem wokół i przyglądałem się. Kilka dni później stałem trochę zamyślony z inną znajoma, która mnie spytała czy chce cukierka. A ja na to że cukierka nie, ale buziaka od tamtej Pani jSk najbardziej. Tak głupio wypaliłem . A ta znajoma zachowała się jeszcze głupiej bo pobiegła do niej i przekazała ci powiedziałem. Ale wtedy Eka się odwróciła i tak się uśmiechnęła że poczułem że to może być to. Ona tak pięknie się uśmiecha. I za jakiś czas podszedłem do niej, przedstawiłem się i powiedziałem że jak od czasu do czasu tak się do mnie uśmiechnie to będzie mi się lepiej pracowało. I robiła to. Co jakiś czas się odwracała i uśmiechała. Pod koniec dnia zapytałem czy może mógłbym do niej wieczorem zadzwonić. Zgodziła się, podała namiary. Zadzwoniłem, nie odebrała ale zaczęliśmy pisać. Pytała czy z kimś jestem, czy jakiś związek. Tak jakby była zainteresowana. Ja spytałem o to samo. Dowiedziałem się że jest po rozwodzie od 8 lat i że jest sama. Zacząłem naciskać, może zbyt mocno. Może za bardzo. Trochę się wycofała. A po jakimś czasie straciliśmy kontakt bo zmienili nam grafik i długo się nie widzieliśmy. Kiedy znów zaczęliśmy pracować razem podszedłem do niej porozmawiać a jej koleżanka mówi Odpuść sobie Maciek, przecież ona się z kimś spotyka. Spytałem czy to prawda. Ona że tak. Ale mówiłaś że jesteś sama, więc jak? No wtedy tak było. I opowiedziała mi że to ktoś kogo poznała jeszcze w Polsce ale nie mieli kontaktu przez jakiś czas bo on wyjechał do Holandii a jak się dowiedział że ona też tu jest to przyjechał do niej i zaczęli się spotykać.
No to odpuściłem. Było mi przykro, ale odpuściłem. Co nie znaczy że się z nią nie kumplowalem. Wręcz odwrotnie. Spędzaliśmy ze sobą jeszcze więcej czasu. Cała firma zaczęła plotkować że jesteśmy parą, że ona chyba tego faceta ze mną zdradza itd. nic bardziej mylnego. Ja owszem, czasem podchodziłem i mówiłem Ela, co? Kocham cię. I takie tam żarty. Ale ona wiedziała że żartuje, śmialiśmy się. Po kilku tygodniach była jakaś poważniejsza rozmowa o życiu. Wtedy zapytałem o tego faceta. Czy nadal się spotykają, jak się układa. I Ela posmutniała i mówi że od kilku tygodni on oiecuje że przyjedzie ale nie przyjeżdża, że ciągle jakieś wymówki. A to samochód się zepsuł, a to jakieś papiery musi załatwić, a to jakaś fucha, a że do Polski musi jechać bo pilne rzeczy. No to mowie. Ela ja nie chcę żeby to wy glądało że ci coś odradzam bo mi na tobie zależy, ale dla mnie to wielka ściema. I ona przytakuje. Mówi, chyba mu nie zależy. I ja wtedy zaryzykowałem. Powiedziałem , jeżeli nie przyjedzie przez najbliższe dwa tygodnie to dasz mi szansę, umówisz się ze mną. Zgodziła się.
Ale minęły dwa tygodnie, nie pytam, czekam aż sama coś powie. Minął miesiąc.poltora, dwa. W końcu pytam. Był? Nie. To teraz nadszedł mój czas. A ona mi buziaczki i serduszka wysyła. Jak miałem to odebrać? Jako przyzwolenie. I następnego dnia zrobiłem coś głupiego. Podszedłem do niej w pracy i pocałowałem. To nawet nie był pocałunek. Po prostu objąłem ja od tyłu i musnąłem ustami w szyję. Nic wielkiego. Ale zrobiła się afera. Że ona mi mówiła że kogoś ma, że się spotyka i że sobie tego nie życzy żebym ja dotykał. Mam nie dzwonić, nie pisać, jednym słowem się odwalić. Przemyślałem to sobie. Stwierdziłem że ma rację, może te serduszka były tylko żartem a ja sobie wyobrażałem niewiadomo co. Przeprosiłem. Obiecałem że już nigdy nie będę jej traktował jak potencjalna partnerkę, nie będę się starał, nie będę podrywał, nie będę naciskał. Przez kilka dni atmosfera między nami była napięta, ale dotrzymałem słowa. Przeanalizowałem wszystko i doszedłem do wniosku że ja tak naprawdę jej i tak nie kocham, podoba mi się, jestem samotny, potrzebuje bliskości ale to nie jest kobieta z którą mógłbym być na całe życie.  I tu nagle los spłatał mi figla. Bo do tej pory mieszkaliśmy 69 km od siebie. Ale moja agencja stwierdziła że mam za daleko do pracy i przenieśli mnie na nową kwaterę. 300 metrów od Eli. Przez pierwszy tydzień udawała że mnie tu nie ma. Unikała. Nie, żeby mnie nie lubiła. Tylko sama mówiła, Maciek wszyscy plotkują że jesteśmy parą, a ja tego nie chcę. To że cię bardzo lubię to jedno, ale co będzie jak przyjedzie Robert i ludzie będą gadać że się spotykamy? No i trochę tak było. Bo jak była sytuacja że pewna babka musiała się ze mną skontaktować to był łańcuszek. Jola do Basi, Basia do Eli, Ela do mnie, ja do Joli. I pytam się. Skąd ten pomysł żeby tak to zorganizować? A Jolka, przecież wszyscy dobrze wiedzą że jak Elo nie ma w domu, i Ciebie nie ma w domu to jesteście razem, i niech Elka nie ściemnia że pojechaliście do sklepu bo ktoś was razem widział w zupełnie innym miejscu. No i racja. Przez pierwszy tydzień , jak mówiłem atmosfera była napięta, ale potem się wszystko wyprostowało. Każde popołudnie razem.  Zakupy, wycieczki rowerowe, restauracje, spacery. Wszystko razem. Ale dotrzymałem słowa. Nigdy już więcej o żadnym związku, dotykaniu, umawianiu się nie wspominałem.  To wszystko wychodziło tak samo z siebie. I było mi z tym dobrze. Stwierdziłem że wolę taka przyjaźń niż się z nią kochać. Do pewnego momentu. Elka mieszkała z inną dziewczyną która bardzo lubiłem. I też się przyjaźniliśmy, ale nie w ten sposób co z Ela. I nagle się dowiedziałem że Kinga wyjeżdża do Polski ratować swój związek (z inną dziewczyną). Chciałem się z nią pożegnać. Więc pojechałem do ich mieszkania. Pierwszy raz byłem u Eli w domu. Kingi nie zastaliśmy ale Dla zrobiła mi kolację, posiedzieliśmy, pogadaliśmy. Poszedłem. Następnego dnia Elka nowi, że dzwoniła Kinga i że jeszcze czeka na busa i żebyśmy przyjechali. Tak zrobiliśmy. Był cały tłum ludzi bo Kingę to wszyscy uwielbiają. I ten tłum został. A ja wróciłem do siebie bo miałem obowiązki i mówię że przyjdę później. Wróciłem po trzech godzinach i zastałem już tylko Ele i jej najlepszą koleżankę Roksanę. Ale Roksana jak zobaczyłam że wchodzę to powiedziała że już musi iść, że coś tam, coś tam, nie może dłużej zostać. I poszła. Zostaliśmy z Elą sami. Niezręczna sytuacja. Więc mówię, Elka słuchaj... Mi to nie przeszkadza bo ja się takimi sprawami nie przejmuje, ale wiem że ty nie lubisz jak o nas plotkują, a jak się dowiedzą że zostaliśmy sam na sam w twoim domu to wiesz co będzie się działo więc lepiej będzis jak sobie pójdę  A Elka na to. Wiem, ale chciałabym żebyś został
No i zostakem. I nic wielkiego. Ona siedziała przy stole, ja na sofie, dzieliło nas kilka metrów, rozmawialiśmy o pracy, znajomych, planach na przyszłość. W pewnym momencie wyszedłem do toalety. Kiedy wyszedłem, widzę że Ela wkłada coś do ust. Pytam... Co jesz? Cukierka, też chcesz? No i mi odpierdolilo. Powiedziałem. Tak, chcę, ale tego z twojej buzi. To chodź i weź. I zaczęliśmy się całować. Dotykać. Pieścić. Poleciało. Jak kogoś tak bardzo pragniesz to nie da się tego powstrzymać. Później, nad ranem wróciłem do domu i zacząłem się zastanawiać. Z jednej strony byłem bardzo szczęśliwy. Bo spędziłem noc z kimś o kim myślałem od miesięcy. Z drugiej był strach. Czy to może zakończyć nasza przyjaźń? Nie da się jednocześnie przyjaźnić i się bzykać.  Może to będzie jak z tym pocałunkiem.? Że Elka wytrzeźwieje i będzie żałować? Doszedłem do wniosku że ja nie chcę stracić tej przyjaźni. I bardzo się bałem poranka. Czy będzie jeszcze ze mną chciała rozmawiać. Być. Spędzać czas. Ale moje obawy były płonne. Sama napisała. Hej. Wczoraj trochę poszalisny ale było super. A teraz to nie chce mi się wstawać z łóżka choć jestem głodna. Kurwa. Wsiadłem na rower, pojechałem do Jumbo i zrobiłem jej takie śniadanie że chyba w życiu nic lepszego nie jadła.   A ona się że mnie śmieje. Mówi koleżance że ten wariat wstaje, i przyjeżdża do niej że śniadaniem. Jakiś debil. Tej koleżance to aż się głupio zrobiło, wiem bo później rozmawialiśmy. Jak możesz go tak robić? Dzwonisz do niego że nie chce ci się nic a on się stara a ty się z niego nabijasz przy ludziach?
Potem zadzwoniła Jolka. I mówi. Wiemy gdzie jesteś, ale masz tu za chwilę być bo o iecakes że mi pomożesz przy organizacji imprezy. Urodziny robiła. Mówię, ok. Ale przyjdę z osobą towarzyszącą. Może być? Jak chcesz, wiesz że Eli tu nikt nie lubi bo widzą jak ciebie traktuje, ale nikt jej stąd nie wyrzuci. No i dobrze, bo ja chcę z nią być i dużo się pozmieniało. No i mówię do Elki, słuchaj muszę składać bo naoviecywakem, zrobię co trzeba i potem się zobaczymy. Ok.0
No i poszedłem. W międzyczasie przyszła jeszcze Basia. To jej współlokatorka. Ta co mówiła że Elka mnie źle traktuje. Zrobiłem co obiecałem, ludzie zaczęli się schodzic na imprezę więc ja mówię zaraz wrócę, idę po Ele. A Basia do mnie, ale Eli nie ma. Jak to Gdzie jest? Pojechała do swojego faceta.
I ja się w tym momencie rozpłakałem.
Nie wiedziałem. Nie spodziewałem się że tak mnie to zaboli. Ale rozpłakałem się.
Ryczałtem tak że nie mogli mnie uspokoić.
A Ela?
W niedzielę wieczorem do mnie pisze czy w poniedziałek tak jak zwykle po nią przyjadę....
A ja co?
Elka, po tym co zrobiłaś to nie powinienem ci nawet odpisywać, ale tak, przyjadę, przyjadę Elka, zrobić ci jakaś kanapkę?

Co dalej robić? Bo już się gubię

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Niektórzy dziennikarze podają fałszywe informacje o eksperymencie z udziałem ludzi, z którego relację pokazano w "Ślub od pierwszego wejrzenia". Publikują nieprawdziwe informacje o mojej pracy jako psychologa. Przedstawia się fałszywą wizję eksperymentu - okłamuje się uczestników i opinię publiczną. 
      Zauważyłem, że część dziennikarzy lubi słowa "skandal" oraz "afera". Proszę bardzo. 
      To niewyobrażalny skandal i autentyczna afera z powodu dziennikarskich kłamstw
      Ludziom zawierającym związki małżeńskie z nieznajomymi, w ciemno, mówi się że psycholodzy analizują tysiące zgłoszeń chociaż wybiera się ich z ograniczonej puli chętnych, spośród około 50 ludzi.  
      Jako jeden z psychologów pracujący przy tym przedsięwzięciu, apeluję do dziennikarzy, aby wyłącznie w sposób precyzyjny i zgodny z prawdą opisywali eksperyment społeczny, z którego relację można oglądać w "Ślub od pierwszego wejrzenia", gdyż Uczestnicy mogą doświadczać stresu czując się zdezorientowani, gdy widzą różniące się przekazy na ten temat. Tym ludziom należą się co najmniej sprostowania i przeprosiny od podmiotów, które podawały nieprawdziwe informacje.
      Jestem autorem skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Rady Reklamy, Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jak również pism do różnych redakcji. Niestety, dziennikarze zbywają mnie milczeniem. Nie chcą publikować sprostowań, przeprosin i podawać do wiadomości prawdziwych informacji m.in. o mojej pracy jako psychologa prowadzącego eksperyment. Wobec powyższego pozostaje mi już tylko droga sądowa w celu wyegzekwowania publikacji prawdy od dziennikarzy, którzy przecież zgodnie z prawem prasowym mają obowiązek komunikowania faktów, a nie fałszu. 
      Producent zbywa mnie milczeniem gdy proszę by sprostował fałszywe informacje
      Po zakończeniu współpracy z producentem telewizyjnym odpowiedzialnym za powstawanie "Ślub od pierwszego wejrzenia", e-mailem wezwałem go do sprostowania ukazujących się w mediach kłamstw. Wciąż nie doczekałem się odpowiedzi ani sprostowań. Prawda jest aż taka straszna? Niezgodne z prawdą informacje nadal są w internecie.
      Psycholog protestujący przeciwko kłamstwom zastąpiony fotomontażem w relacji z eksperymentu
      Relacja z eksperymentu pokazywana pod nazwą "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawiera fotomontaż. Niektóre media określają go hasłem "fotel widmo". Ludzie nie widzą na ekranie całego składu eksperckiego prowadzącego eksperyment. Mogłoby to oburzyć dziennikarzy, ale zamiast tego, cytują urywki zdań, słowa całkowicie wyrwane z kontekstu wbrew prawu cytatu, czego najlepszym przykładem jest pominięcie tego, co krytykowałem mówiąc o ideologii feministycznej (sprawdź tutaj, do czego odnosiłem się). Feministyczne media nie widziały nic złego w tym, że ekspertka mówiła, iż jedna z uczestniczek "obsikuje teren" (jak czynią to zwierzęta), ale miały mi za złe wyrwane z kontekstu słowa sprzed około 6 lat. Zastępuje się eksperta, który prowadził eksperyment, fotomontażem, a media zamiast stanąć w obronie pluralizmu opinii i wartości demokratycznych, podają fałszywe informacje o tym całym przedsięwzięciu, zbywają milczeniem protestującego psychologa, omijają niewygodne fakty i nie zadają krytycznie ważnych pytań.
      Zrzuty ekranu z mediów ukazujące sprzeczne informacje 




      Czy w Polsce obowiązuje prawo prasowe oraz istnieje rzetelne dziennikarstwo?
      Zwracam uwagę, że:
      Przepis art. 6 ust. 1 pr. pras. mówi, że prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk, co zostało rozwinięte w art. 12 pr. pras. 
        Zgodnie z art. 12 pr. pras. dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło.
        W świetle art. 10 ust. 2 pr. pras. jest również stosowanie się do zasad współżycia społecznego. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny są to pozaprawne normy postępowania, których treść wyznacza akceptowany obyczaj.
        Karta Etyczna Mediów czyli polski dokument zawierający podstawowe reguły dotyczące etyki dziennikarskiej zawiera m.in. zasady prawdy, obiektywizmu, uczciwości, szacunku i tolerancji.
        Bywa nierzadko, że dziennikarze podają tylko źródło zdobytej informacji, czując się zwolnionymi od obowiązku potwierdzenia ich autentyczności (E. Ferenc-Szydełko, Prawo prasowe Komentarz, Warszawa 2008, s. 107.), ale "...taka konstrukcja publikacji nie zwalnia dziennikarza z dołożenia szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiału prasowego(…)" (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 grudnia 2012r., VI ACa 675/12) Czy w Polsce obowiązuje prawo autorskie?
      Czyimi zdjęciami opatrywane są artykuły na mój temat? Są to fotografie mojego autorstwa, które dziennikarze po prostu skopiowali z moich mediów społecznościowych i bez jakiegokolwiek kontaktu ze mną używali w swoich materiałach.
      Liczba uczestników w "Ślub od pierwszego wejrzenia"
      Należy rzetelnie przedstawiać informacje na tematy takie jak liczba zgłoszeń, liczba uczestników, liczba przeanalizowanych zgłoszeń w "Ślub od pierwszego wejrzenia", ponieważ ludzie mają prawo do precyzyjnych informacji, zwłaszcza, że ten eksperyment społeczny polega na zawieraniu "w ciemno" związków małżeńskich. 
      Ponadto, wobec istniejących w mediach sprzecznych doniesień o przebiegu eksperymentu, zwracam uwagę, że jest on przedstawiony w Regulaminie Naboru:

      Dziennikarze, czy czytaliście kiedykolwiek ten regulamin? Czy widzieliście, ile czasu trwa nabór i mieliście to na uwadze, gdy publikowaliście słowa o tysiącach analiz? Czy dziennikarstwo ma polegać na "kopiuj-wklej"?

      Co mają powiedzieć ludzie, którzy zgłaszając się sugerowali się tymi informacjami o przebiegu eksperymentu?
      Oczywiście opublikuję rzetelny raport z tego co dzieje się naprawdę w ramach tego przedsięwzięcia, nastąpi to jednak dopiero, gdy będzie możliwe. Jeśli ktoś z uczestników czuje się oszukany, powinien zgłosić się na Policję i wskazać mnie jako świadka. Posiadam obszerne archiwum w formie wideo i zrzutów ekranu z tego, co prezentowały media. Jestem też byłym ekspertem prowadzącym ten eksperyment.
      Psycholog Rafał Olszak a TVN


      Pozwolę sobie także przy okazji zadać pytanie...
      Feminizm, feministki, feministyczne portale, gdzie teraz jesteście?
      Czy jesteście gotowe także zawalczyć o prawdę dla kobiet biorących w nim udział? A może ideologia feministyczna nie uwzględnia możliwości poparcia psychologa, który domaga się prawdy dla kobiet, uczestniczek eksperymentu, oraz dla opinii publicznej? Nagle Was przestał obchodzić los kobiet? Dziennikarze, prawdy! Mężczyznom oczywiście ona też należy się.
      Dla przypomnienia. Eksperyment społeczny to metoda badawcza wykorzystywana w naukach społecznych i psychologii, której celem jest zrozumienie i analiza zachowań ludzkich w kontrolowanych warunkach. W eksperymencie społecznym badacze manipulują określonymi zmiennymi lub warunkami, aby obserwować, jak ludzie reagują i zachowują się w różnych sytuacjach. Eksperymenty społeczne pomagają zgłębić mechanizmy, które wpływają na decyzje, interakcje międzyludzkie oraz dynamikę społeczną.
      Ważne aspekty eksperymentów społecznych to kontrolowanie warunków eksperymentalnych, aby móc wyciągać wnioski na temat przyczynowości (czyli określać, które zmienne wpływają na zachowanie), oraz zapewnienie etycznego traktowania uczestników, czyli unikanie potencjalnych szkód emocjonalnych lub psychologicznych.
       
       
       
       
       
       
       
       
       
      słowa kluczowe, tagi: wycięty psycholog, wycięty ekspert, ślub od pierwszego wejrzenia, śopw, skandal, afera, media, liczne wersje zdarzeń, sprzeczne wersje, program telewizyjny, eksperyment telewizyjny, eksperyment społeczny, pusty fotel, feminizm, psycholog Rafał Olszak, zagadki dziennikarskie, uczestnicy, skład ekspertów
       
    • 0 komentarzy
      Jakie metody mogą zwiększyć nasze osiągi wtedy, gdy działania wymagają korzystania z pamięci, związane są z uczeniem się?
       
       
    • 0 komentarzy
      Jak uwolnić się od przymusu, nałogu konsumpcji treści dla dorosłych, w jaki sposób odzyskać wolność.
       
       
    • 0 komentarzy
      Psychologia w praktyce - jak zerwać z nałogiem.
       
    • 0 komentarzy
      Podcast psychologiczny o tym, jak uleczyć złamane serce i mądrze otworzyć się na nowy związek: 
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.