Moje życie jest smutne i bez sensu

[Adek80]

Mam 35lat. Mam zone od kilku lat nieskutecznie staramy sie o dziecko. Nie mam przyjaciol znajomych tylko praca i dom. Ciagle wymyslam sobie nowe hobby ktore szybko mi sie nudzi nie moge znalesc sobie miejsca . W domu cigle jest smutno pusto . Ogolnie juz chyba przywyklem do takiego zycia ale za kazdym razem gdy ktos nas odwiedzi i widze jacy inni sa usmiechnieci i szczesliwi to uswiadamiam sobie ze moje zycie jest bez sensu. Ostatnio poznalem nowa bratowa spedzilem z nia dwa dni dziewczyna wesola szalona i bylo fajnie a gdy wyjechala to plakac mi sie chce ze tu znow cisza i pustka. Dlatego nie chce poznawac ludzi bo tak jest za kazdym razem. Wiem ze moglbym czasem fajnie spedzic czas z zona ale starania o dziecko tyle kosztuja ze nie stac nas na zadne atrakcje. Ja juz sobie z tym nie radze mam zal do siebie ze jestem taki ponurak dlatego nie mam znajomych bo kazdy sie nudzi w naszym towarzystwie.  Nie wiem co robic nie mam juz na to wszystko sily

[Małgorzata_Margo]

Najprawdopodobniej marzenie i pragnienie by zostać mamą i tatą tak jak i inni Wasi znajomi czy bliscy krewni wpłynęła na Twój na Twojej żony nastrój i atmosferę, która panuje w Waszym domu. Metoda której oboje się podaliście jest kosztowna i wierze ze pochłania wszystko co możecie poświecić. Oboje potrzebujecie przede wszystkim siebie, wzajemnego wsparcia i wytrwałości. Żyjesz pracą i domem a to faktycznie za mało. To dobrze, ze szukasz hobby i jest dla mnie zrozumiałe, ze co jakis czas poszukujesz innego, bo nie zawsze przecież mozna znaleźć takie, które na bardzo długi czas wypełni resztę dnia czy rozwinie do maksimum umiejętności. Nie zamykaj się prosze na innych. Starajcie się oboje z żoną  spotykać z osobami z ktorymi będziecie czuć się dobrze, tak jak w przypadku bratowej. Otwarci i uśmiechnięci ludzie zarażają swoim sposobem bycia inne osoby. Ja uważam, ze możecie byc do nich podobni. I wcale nie musicie ponosić wkładów finansowych by takie osoby poszukać. Może warto rozejrzeć się wśród Waszych znajomych i umówić na gry planszowe, na wspólne oglądanie filmów, na seanse zdjęciowe  z lat dziecięcych albo szkolne. Przy nich możecie się duzo śmiać bo warto pielęgnować wspomnienia. Może latem wybierzcie się w kilka osób na spływ kajakowy, pod namiot nad jezioro i wcale to nie są kosztowne wyprawy. Może kręgle albo wycieczki rowerowe. Sport i ruch w wielu kwestiach pomaga. Nabierzecie delikatnego dystansu, odpoczniecie emocjonalnie od badań i starań. Bądźcie zawsze dobrej myśli. Nie porównujcie sie do innych bo jestescie sobą i tacy tez są poszukiwani przez innych ludzi. Nie tylko ja tutaj zostawię swój wpis bo wierze w sile tego forum.