Skocz do zawartości

toksyczna matka relacje rodzinne


Polecane posty

Potrzebuje pomocy ,bo mam już dosyć relacji z matka która wpływa negatywnie na moje życie i nauczyła mnie czasem  bezradności życiowej i słabej samooceny. Mam dwójkę dzieci i widzę jak relacje i zachowanie mojej mamy wpływa na mojego starszego syna. Nie chce ,aby scenariusz powtórzył się co do mojej młodszej  córki. Moja matka często ośmiesza się swoim zachowaniem,ocenia mnie,psuje atmosferę i ciągle żyje w poczuciu beznadziejności swojego zachowania. Wielokrotnie inne obce mi osoby zwracały mi uwagę  na zachowanie mojej mamy. Jakbyście ją poznali to jak do rany przyłóż. Problem zaczyna się dopiero wtedy kiedy zaczyna coś nie grać np. ktoś zwróci jej uwagę, czy jest zmęczona i nie ma siły nad czymś się głowić potrafi w najlepszego wcześniej przyjaciela zrobić wroga. Potrafi z ludzi ,którzy narobili brudu tak jak mój brat zrobić niewiniątko,że są gorsi by wyjść z twarzą przed innymi. Nie każdy się na to nabiera.Zatruwa też relacje mojego brata,ale z racji tego ,że mój brat wyprowadził się do innego Państwa i ma w dupie jak sam powiedział więc nie ma takiej styczności z mamą.Chwila na skypie raz na bardzo długi czas mu wystarcza. A gdyby nie ja możliwe ,że by się z 6 lat nie odzywali,a teraz ja staję się wrogiem dla Niej jak zwrócę jej uwagę na pewne kwestie. Czasem chwali się niby jakie ona ma relacje z moim bratem,że wszystko wie,żebym się nie wtrącała. Ona załatwi to to ,a to tamto jemu.Syn ,który nie odwiedza matki bo nie ma czasu-wiecznie czasu i zmęczony od ponad dwóch a może trzech lat. Usprawiedliwia Go ,ze strach patrzeć jak niszczy jemu życie swoim zachowaniem .

Mój brat nie był nigdy dla mnie prawdziwym bratem takim bratem przyjacielem. Nie ufam mu do końca, chociaż powiedzieliśmy sobie ,że mamy tylko siebie z całej tej pieprzonej rodzinki i dla Naszego dobra postarajmy się być dla Siebie mimo wszystko.Rodzina mojej mamy to sama nie wiem czy nie odzywa się bo odcieli się od mojej matki dla spokoju psychicznego,ale przez to pozrywali mosty ze mną. Czasami czuje się jakby zostawili mi ciężar mojej matki i sama muszę ten ciężar nosić. Czasami myślę ,że to zwrot wydarzeń za babcię-matkę mojej mamy,którą nie odwiedzam,bo nie chce pójść do ciotki u której teraz mieszka. Moja mama też zerwała kontakt z matka na dobre jakiś rok  dwa lata,po czym jak nadarzyła się okazja-pogrzeb w rodzinie-odwiedziła matkę wmawiając mi ,że jej postępowanie jest/ było uzasadnione. Chciałabym odwiedzać babcię,ale tłumaczę sobie ma tak ciężki charakter,też fochna i jak ją bąk ugryzł nie dozniesienia,dalej  tłumaczę sobie ,że ona nie poznaje ludzi i jest jej obojętne gdzie jest i z kim. Nie poznaje już ludzi.  Zawsze nawzajem z ciotka-siostrą mojej matki i kolejna siostrą było wyciąganie brudów na wierzch ,raz dobra ta ,następnie tamta. Samo tak poszło. Teraz widzę co wyprawia moja mama i widzę ,że robi się coraz bardziej uciążliwa,czasami wydaje mi się,że gorsza od mojej babci.

Nie wiem co zrobić,Kupiłam dom w okolicach mojej mamy i nie wiem czy sama tego chciałam czy dałam się namówić bardziej mojej mamie. Ogólnie jestem zadowolona z lokalizacji,ale .... No właśnie. Czy trzeba uciekać ,odizolować się.   Czytam mądre rady  wpisy o relacjach z których jasno wynika,że w mojej sytaucji większość ludzi nawet przez psychologów jej kierowana do zerwania relacji z toksyczna matką.

Co  zatem ,że wciąż się zastanawiam?Poczucie błędu,że też kiedyś taka będę i zostawiam matkę. Czasem,że jednak sobie nie poradzę.Może to że jednak to ze mna jest coś nie tak? Ze popełnię błąd odcinając się od tego wszystkiego ?Że będę żałować-tego ostatniego najbardziej się boję.

Nie wiem od czego zacząć...Zacznę od tego ,że nie chce aby moje dzieci miały tak jak ja. Proszę pomóżcie. Mogłabym tak pisać i pisać,ale sytuacje ,zdarzenia wracają ,bolą,nie umiem właściwie odpyskować,obronić się. Z racji tego,że byłam prawie najmłodsza w rodzinie często moje zdanie się nie liczyło,bo co ja mogłam wiedzieć o życiu.

Teraz nie wiem  gdzie i komu naprawdę zawiniłam,komu mogę powiedzieć to czy tamto.Czasem mam wrażenie ,ze paplam wszystkim o tym samym,nie wiem co powinna jaka jest granica rozomowy z pewnymi osobami.Jak się zachować w relacjach z innymi osobami. Czasem czuje ,że się ośmieszam,że palne coś poza tym czuje jakbym to co mówiła było mało interesujące,żart mało śmieszny itp.. Nie wiem czasem czuje ,że mój iloraz jest naprawdę bardzo niski. Boję się odezwać,czasem się staram ,ale nie dokońca potrafie cos wymyślić na poczekaniu w relacjach w  rozmowie z ludźmi by właściwie coś ująć w słowa ,nie walnąć gafy,a we mnie się wszystko gotuje.

Boję się ,że wychowam dzieci na ciamajdy,mój syn już ma zaburzone relacje w kontaktach z rówieśnikami,nie ma przyjaciela,stałego kolegi,w ogóle jet problem ,a chciałby mieć.Widzę jak staje się ofiarą swojego zachowania,kozłem ofiarnym w klasie.Boi się odezwać a jak coś powie to ani to śmieszne ani nie trzyma się kupy. To straszne ,ale odnoszę wrażenie,że mam większy problem niż ja.Dużo czasu spędza z moją mamą i też mi się wydaje,że tutaj jest pies pogrzebany.

Relacje z mężem dobre,ale mam wrażenie,że on przywykł do tego,mniej się przejmuje,a też nie jest człowiekiem co potrafiby tupnąć noga by wreście powiedzieć dość.

Mama mi wydaje się źródłem kłopotów numer jeden,który wpływa na wszystko inne,ale może się myle.. Proszę o pomoc,bo nie wiem od czego zacząć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.