Skocz do zawartości

Potrzebuje pomocy


Xyupsx

Polecane posty

Witam.

Postaram się mniej więcej nakreślić moja sytuację. Z góry przepraszam jeśli będzie coś chaotycznie. 

Mam 24 lata.  Odkąd pamiętam w domu nigdy nie było kolorowo, alkohol, potem hazard i w sumie brak rozmowy, zrozumienia i jakichkolwiek uczuć. Już jak byłam małym dzieckiem miałam problem z rówieśnikami, którzy mnie wysmiewali, A z racji tego, że byłam wrażliwym dzieckiem bardzo to przeżywałam, bóle brzucha i wymyślanie jakichś chorób byleby nie iść do szkoły. Potrafiłam zamykać się w szafie by poplakac w samotności, z racji małego mieszkania i dużej rodziny. Kończyło się to wysmiewaniem przez rodzinę, co rzutuje do dziś, nie potrafię nikomu powiedzieć o moich problemach, a tym bardziej nie uronie ani kropli łzy. Nie zmieniłam się pod względem wrażliwości, Ale Nie potrafię szczerze oddać moich uczuć. 

Będąc w szkole średniej wyrzucili nas z mieszkania, moja mama odeszła od nas A mój ojciec gral na maszynach, pil i wyzywal się na nas. Wynajelismy inne. Zostałam w mieszkaniu z nim i starszym bratem (cpunem). Moja starsza siostrą dużo wcześniej wyprowadzila się do męża, młodsza uciekła do chłopaka. Ja akurat zaczęłam studia i pracę. Trzymałam się byle jakiej roboty byleby moc studiować weekendowo bo w moim mieście nie mogłam znaleźć żadnej pracy od pn-pt. I zaczęło się. Ojciec pil nie płacił czynszu czy czegokolwiek więc trzeba było płacić. Ja z mojej wypłaty pół dawałam na studia i dojazdy, wiecznie i tak cos we własnym domu musial mi ktos ukrasc. Wiec pozostawały mi grosze... i zrobilam najgorsze. Wzięłam jeden kredyt, drugi, trzeci by moc jakos skończyc te studia, miec co jesc i miec dach nad glowa. ( nie dalabym rady sama sie utrzymać). I mojemu bratu zaczęło odbijać po narkotykach. Skutkiem czego wyrzucili nas stamtąd. Trzeba było na gwałt szukać czegoś nowego więc zaś "niewielka" pożyczka, by mieć na kaucję i pierwszy czynsz i kolejne mieszkanie... w międzyczasie moja mama wróciła. 

Jaki jest mój problem? Na dzień dzisiejszy mam 30 tyś długu do spłacenia. Tyram na 2 pracę by mieć to z czego spłacić... żeby się dołożyć do mieszkania i mieć na jakis drobiazg dla siebie. 

Moja rodzina mnie szczerze nienawidzi. Nie wiem czemu, wiecznie mają do mnie z czymś problem, zawsze jestem najgorsza, nie chce używać słów które do mnie wypowiadają.  Mojemu bratu coraz bardziej odwala. Wiecznie coś bierze w nocy łazi tam i z powrotem, trzaska się, śpię po 3-4h bo więcej się nie da. Rzuca się do mnie na każdą próbę zwrócenia uwagi żeby wreszcie przestał cpać. Co skutkuje Tym, że rodzice jeszcze twierdzą, że jestem prowoderem wszystkiego. Moje siostry twierdzą że jestem nieogarnieta życiowo. Że mam iść już na swoje.  Tylko jak? 

Ja już nie mam siły, szczerze nienawidzę mojej rodziny, przez ten cały czas co działo się w moim życiu, spowodowało to, że nie chce mi się nawet z nimi gadać.  I to wraca jak bumerang. Że jestem najgorsza, że to wszystko moja wina jak to wygląda.

Nie mam jak się wyprowadzić, bo mnie na to nie stać przez moje długi. Wstyd mi jak nie wiem, byłam głupia, myślałam że jakoś to udzwigne.

W tym momencie mam 2 pracę, jestem wykończona psychicznie i fizycznie. Kiedyś czytałam zeby cos zaczac robic, by nie myslec. Trenuje 4 razy w tyg by nie byc w domu i się wyzyc. Ale nawet juz to mi nie pomaga.Boję się być w tym domu. Tu mi jest najgorzej. Czasem myślałam, że może poznam jakiegoś faceta, i jakoś się ułoży jakby mi pomógł. Wielu do mnie próbowalo zagadać czy coś. Ale ja nie potrafię okazać uczuć A tym bardziej powiedzieć cokolwiek o swoich problemach. I oni odchodzą myśląc, że dostali kosza, A ja po prostu nie potrafię się otworzyć. To nie tak, ze ja bym chciała wykorzystać partnera. W życiu bym do tego sumienia nie miała. Ja bym chciała kogoś kto mi doradzi, przytuli.

Nie wiem co mam zrobić żeby s obie pomóc...

Zanim ja to splace, to ja się prędzej zabije 

Od kilku miesięcy myślę sobie, że tak naprawdę jedna decyzja i będę miała święty spokój. Choć z 2 strony boję się zabić. Jak widzę chorych ludzi to wstyd mi, że mam myśli samobójcze A oni wiedzą, że umierają . 

Ale ja nie mam po prostu siły. Nie wiem co mam zrobić. Czuje się coraz gorzej, nie mogę nic przełknąć, Nie wiem co to znaczy spać spokojnie. Nie wiem co to znaczy się wyspać. Nie wiem co to znaczy być kochanym. Nie wiem co to znaczy być szczęśliwym...

Czy ktoś może choć trochę wie co powinnam zrobić? Nie mam kiedy i jak znaleźć 3 pracy A muszę stąd uciec. Bo inaczej pewnie już nie wytrzymam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.