Skocz do zawartości

Zostać z rodziną czy odejść?


Polecane posty

Zostać z rodziną czy odejść? 

Nie mam już siły na to by udawać że jest wszystko ok. Mam męża i dziecko, chociaż ten dzieciak nie jest mój. W delegacji pewien łobuz którego matka nie wychowała  sobie zrobił bez mojej zgody. Mężowi nic nie powiedziałam , cały czas myśli że to jego no bo co tu można było powiedzieć. Nie mówiąc nic , łatwiej się żyje. Dlatego mąż nic nie wie i się nigdy nie dowie. Przez cały proces ciąży miałam nadzieje że się to nie uda, że poronię. Przesuwałam ciężkie rzeczy typu łóżko czy fotel, nosiłam zakupy ale mój plan się nie powiódł. Chciałam kombinować z tabletkami ale naczytałam się że mogą wywołać różne powikłania a przez co bałam się że wyjdzie cała prawda że nie daj boże mąż się dowie więc się nie odważyłam.  a w gruncie rzeczy to zależy mi na tym człowieku. Do wielu rzeczy brakowało odwagi glownie na samym początku iść po tabletkę dzień po. Teraz miałabym problem z głowy. No tylko tego nie zrobiłam i nie potrafię cofnąć czasu choćbym bardzo chciała w kilku sytuacjach mojego życia. Póżniej to już brzuch był większy tym bardziej wiedziałam że już się tego nie pozbędę to był ciężar. Teraz gdy się maluch urodził , ma już 4 miesiące a mój proces wymierania zaczął się jakoś w 6 miesiącu ciąży czyli trwa tak 8 miesięcy. Mąż  cieszy się jak osioł, teściowie rodzice i rodzina też. Każdy na niego dmucha i chucha a ja się tym nie jaram. Nie mam zapału by robić jemu milion zdjęć , chwalić się i patrzeć na niego godzinami. Zrobiłam jemu ze trzy zdjęcia dosłownie ale tak o , żeby kiedyś on miał pamiątkę jaki był. Ale nie umiem poświęcać jemu czasu , nie chce mi się. Zajmuje się maluchem tylko dlatego że nikt inny się nim nie zajmie więc żeby nie cierpiał to muszę ja do czasu kiedy mąż z pracy nie wróci. A i tak mam wrażenie że nie umiem. Mężowi powiedziałam , że mam depresje poporodową mimo że ma pretensje to się jednak przejął i nie wierci dziury w brzuchu , pomaga dużo ale to nie wystarcza. Wiem że się nie nadaje szkoda mi tego dzieciaka bo nie chciałabym mieć takiej matki jaką on ma więc może lepiej będzie gdy chłopaki zostaną sami. Mąż mam wrażenie że jest ze mną tylko ze względu na dziecko. Poróżniliśmy się i od pewnego czasu żyjemy obok siebie. Mam wrażenie że prowadzimy inny tryb życia. W domu irytuje też  mnie jak mówią że dzieciak ma mój nos choć to wcale nie jest prawda. Są poprostu ślepi a mnie strzela coś wtedy bo ten dzieciak nie ma żadnego podobieństwa. Próbowałam się czegoś doszukać, nie ma nic, zero . A oni jeszcze twierdzą że trochę do męża jest i debata, końca nie ma i tego to już nie mogę znieść. Boję się też tego że jak dzieciak podrośnie jak już będzie miał rok czy dwa to będzie tylko mama i mama i bede uwiązana i będzie łaził za mną . Ja nie potrafie sobie wyobrazić przyszłości chociaż wiem że powinnam myśleć o tym dziecku tylko. Ale nie wiem jak to zrobić. Ja mam tylko ochotę żeby uciec , zostawić to , schować się najlepiej w ciemnej szafie być sama jesc i mieć spokój. Wykańcza mnie rzeczywistość dom, obowiązki i płaczący dzieciak któremu nigdy nie wiem o co chodzi. Chciałam mieć dzieci ale nie tak niespodziewanie i w ogóle swojego dzieciaka a te życie tak się inaczej potoczyło. Co mam zrobić? ten maluch mi wcale nie wynagrodził bólu porodu i w ogóle. Przerasta mnie to Coraz częściej się zastanawiam nad tym żeby po prostu odciąć się od tego myślę że z biegiem czasu chłopakom będzie się lepiej wiodło beze mnie. Z mężem nie wydaliśmy pieniędzy ze ślubu , więc za swoją część pieniędzy chciałam kupić jakiś działkę ogródkową z domkiem  ale w warunkach mieszkalnych i po prostu tam sobie żyć według siebie , bez wadzenia innym. Nie mam innych pomysłów a czuję że zwariuje chyba. To co zrobić?nie mam innych pomysłów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.