Skocz do zawartości

wyprowadzić się czy zostać ?


plenty_black

Polecane posty

Cześć

Kilka lat temu wyprowadziłam się z Gdyni do Olsztyna. Przyjechałam za pracą, w której się całkiem nieźle spełniam. Wszystko niby jest w porządku, wynajmuję kawalerkę, mogę spokojnie się utrzymać za zarobione pieniądze i na poziomie finansowym całkiem nieźle mi się powodzi. 
Problem w tym, że od dłuższego czasu zmagam się z poczuciem utknięcia. Nie czuję się dobrze w tym mieście. Staram się poznawać nowych ludzi, ale w moim wieku nie jest ich tutaj za wiele. A jak są, to często mają już pozakładane rodziny. Niewielkie grono znajomych mam, ale są to luźne kontakty, głównie powiązane z pracą. 
Często czuję się tutaj samotna i mam wrażenie, że prawdziwe życie tak jakby omija mnie łukiem. Dużo pracuję, więc myślę, że trochę też uciekam w swój zawód. I tak łapię się na tym, że gdyby nie praca, to nic innego by mnie tutaj nie trzymało. 
Chciałabym mieć tutaj jakieś perspektywy, które pozwoliłyby mi urozmaicić moje prywatne życie. Niestety realność jest inna niż moje oczekiwania i ciągle przekonuję się, że zbyt wiele dla siebie stąd nie wyniosę. 
Myślałam o wyprowadzce do innego miasta (albo powrót do rodzinnego), ale szkoda mi mojej pracy. Naprawdę dobrze się w niej odnajduję i byłoby mi szkoda z niej rezygnować. No i wyprowadzka łączy się z zaczynaniem wszystkiego od zera, a ta wizja mnie przeraża, bo już raz przez coś takiego przechodziłam.  
Od dłuższego czasu się szarpię i nie mogę podjąć żadnej konkretnej decyzji, która by mnie poprowadziła w miejsce, gdzie czułabym spełnienie. Przyznam, że czuję się zagubiona i już sama nie wiem, jakie działanie byłoby słuszne w mojej sytuacji.. 
A może wystarczy dokonać niewielkiej zmiany, tylko ja jej nie potrafię zauważyć? 
Może ktoś miał podobne doświadczenie? Byłabym wdzięczna za odzew. 

Pozdrawiam !


 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja prawie rok temu dokonałem takiej zmiany i po części wyszedłem na tym dobrze, po prostu się spakowałem i wyprowadziłem. Wszystko niby okej, praca, stanąłem na nogi, choć ze znajomymi też tutaj nie mam najlepiej.
Zanim podjąłem taką decyzje, przeanalizowałem wszystko, sprawdziłem oferty pracy w nowym miejscu, wypisałem sobie za i przeciw itd. Przede wszystkim nie warto podejmować takich decyzji zbyt pochopnie.

  • Podoba mi się to 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeprowadzając się rok temu to tak trochę na spontana, było przygotowanie, ale jednak pod wpływem emocji.

Po miesiącu, chciałem wracać i co zrobiłem? Dałem sobie czas... powiedziałem, że jeszcze miesiąc, może coś się zmieni, jak nie to wracam, po miesiącu, zacząłem zauważać plusy, zostałem. Po jakimś czasie znów kilka rzeczy zaczęło mi przeszkadzać i znów powiedziałem sobie to samo, miesiąc... jak nic się nie zmieni wracam... i tak kilka razy, w maju minie rok odkąd tu siedzę. Ostatnio znów miałem myśli by to wszystko rzucić, ale trzymam się tej zasady "ustalenia terminu". Może też spróbuj.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mam deadline. Powiedzmy, że z jednego konkretnego powodu, związanego z pracą, planuję zostać tutaj jeszcze dwa lata. I właśnie, jeśli chodzi o pracę to mam przed sobą perspektywę rozwoju, stąd też ten okres zostania tu jeszcze przez wspomniany czas. Ale jeśli chodzi o osobiste życie, to nie wiem, czy wytrzymam tutaj tak długo. No nic, póki co wiem, że nie chcę już uciekać przed tym tematem i wiem też, że chcę podjąć konkretne kroki. Trochę idealizuję perspektywę życia "gdzie indziej". Bo przecież "wszędzie lepiej gdzie nas nie ma". Z drugiej strony, jak uwiera coś od dłuższego czasu, to nie jest dobrze to ignorować. 
A mogę zapytać co było powodem Twojej wyprowadzki? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.