Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

TiredSwan

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

TiredSwan's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, jestem 19nastoletnim uczniem technikum. Jestem raczej osobą która trzyma się małego grona znajomych. Mieszkam na wsi i posiadam oboje pracujących rodziców. Jestem również związku z moją 18nastoletnia dziewczyna który daje mi mnóstwo szczęścia. Problemy zaczęły się od kiedy w naszym życiu pojawił się pewien chłopak. Jest w wieku mojej dziewczyny i ich znajomość rozpoczęła się miesiąc po tym gdy my przypieczętowaliśmy nasz związek. Pierwsze sygnały że ich znajomość mi nie odpowiada pojawiły się gdy moja dziewczyna która jest bardzo delikatna i raczej nie mówi byle komu o sobie i bardzo ciężko otwiera się do ludzi wyznała ledwo poznanemu znajomemu swoje problemy. Zmartwiło mnie to że tak bardzo szybko zaczęli się dogadywać. Potem zaczęli pisac na czacie i zauważyłem że owy znajomy ma ustawiony nick taki sam jaki ja miałem ustawiony gdy zaczęliśmy zwiazek. Następnie zaczęliśmy słyszeć o nim dużo pogłosek że jest bajkopisarzem lubi kłamać i zmartwiło mnie to gdyż wiem jaka moja dziewczyna jest delikatna więc zaczołem się go czepiać. Potem mimo tego że mieszkają od siebie spory kawałek kilometrów on zacza przyjeżdżać do niej na "fajke" i zdażało się to średnio z 3-4 razy w tygodniu. Wkoncu zacza ja zabierać na przejażdżki po okolicach. Trasy były dość długie przez co martwilem się że mojej dziewczynie z chłopakiem którego zna tak krótko i już uważa go za przyjaciela może coś się stać bo owe przejażdżki nie odbywały się zbyt zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Lubili przekraczać prędkość. Pierwsza taka wycieczka była bez mojej wiedzy. Moja dziewczyna pojechała z nim nad jezioro, wypili parę piw które on jej postawił. I to bardzo mnie zabolało bo dowiedziałem się o tym dopiero drugiego dnia a sam fakt że przyjaciel stawia jej różne rzeczy mnie dobijał gdyż nie zarabiam i nie stać mnie żeby zapewniać jej tak rozrywkowe życie. Ciągnęło się to z 3/4 miesiące wyjazdy bez mojej wiedzy. Było również parę sprzeczek. Potem nastąpił moment w którym moja dziewczyna powiedziała mi że każdy dzień jest dość monotonny o chciała by to zmienić bo widujemy się codziennie więc starałem się robić wszystko co w mojej mocy żeby było ciekawie i różnorako ale fakt że ona wyjeżdżała ze swoim przyjacielem i tak świetnie się bawiła, śmiała się i cieszyła dobijał mnie pod tym względem że czemu przy mnie tak nie jest. Jej przyjaciel miał 18nastke na którą zostaliśmy zaproszeni. Poszlismy i był tam moment gdy moja dziewczyna zniknęła i nie dawała od siebie znaku życia przez około godzinę a razem z nią nie było też jej przyjaciela. Okazało się że zabrał ją do swoich znajomych i pili tam. Pod koniec imprezy solenizant zabrał moja dziewczynę na osobność i zaczą jej coś opowiadać, następnie się przytulali w ramach pocieszenia i nie miałbym do tego problemu gdyby to nie trwało bardzo długa ilość czasu. Wkoncu zwróciłem na siebie uwagę i usiedliśmy wszyscy razem. On dalej opowiadał a moja dziewczyna była jakby zaczarowana. Mimo moich prób chociażby trzymania ja za rękę nie chciała tego. Parę razy zdarzył się moment że gdy ona odwróciła wzrok on ruchem ręka pod jej podbródkiem zwracał spowrotem jej wzrok ku sobie. Po tym również była kłótnia. Minęło trochę czasu. Ja pogrążałem się powoli w kompleksach spowodowanych przez znajomego mojej dziewczyny i traciłem pewność siebie. Wkoncu gdy raz wspólnie spędzaliśmy czas w trójkę a ja zostałem z nim na osobności opowiedział mi swoją historię miłosną. Po 3 dniach od tego wydarzenia dowiedziałem się od mojego znajomego że on zna sie z była dziewczyna przyjaciela mojej dziewczyny i ona twierdzi że wcale nie było tak jak on opowiada. I że kłamie na każdym kroku. Zmartwiło mnie to bo dowiedziałem się również że podobno owy przyjaciel mojej dziewczyny mówił że z chęcią by coś spróbował z moją dziewczyną (powiedział to podobno gdy już byłem z moją partnerka). I ostrzegałem ją ale nic to nie dawało. Mówiła że on jej nigdy nie okłamał i jest z nią szczery. Gdy podałem ze mnie okłamał powiedziała że nie wie czemu to zrobił. Problem ciągnie się od 9 miesięcy. Nadal nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić. Nie chcę jej pozbawiać przyjaciela bo widzę że jest szczęśliwa ale jednoczenie cierpię przez to co się dzieje. Niedawno poklucilismy się ponieważ na wspólnym piciu pod wpływem alkoholu moja dziewczyna chwyciła innego znajomego za rękę i siedziała tak nie zważając na to że jestem obok. I wystraszyłem się że czemu równie dobrze nie może wydarzyć się podobna sytuacja z wyżej długo opisywanym jej przyjacielem. Ona zaczęła kłótnie na następny dzień gdy pod moją nieobecność sprawdzian mój telefon i znalazła moje stare wiadomości w których napisalem mojej byłej przyjaciółce że jestem uzależniony od pewnej rzeczy. Moja dziewczyna również o tym wie i jako jedyna wie o tym wszystkim ze szczegółami i z tym co przeżywałem. Powiedziałem jej że jest jedyną osobą która o tym wszystkim wie. Ponieważ moja przyjaciółka wie że jestem tylko uzależniony ale nic po za tym. Lecz nie dałem rady tego naprawić. Po owej kłótni stwierdzila ze potrzebuje czasu żeby wszystko poukładać i przemyśleć. I na następny gdy spytałem się co u niej i napisala ze jest z przyjaciółką z ciekawości sprawdziłem na lokalizatorze gdzie są i dowiedziałem się że są również z owym przyjacielem mojej dziewczyny i jada ponownie na przejażdżkę. Nie wiem co mam robić. Myślę nad tym zeby to wszystko zakończyć i pozwolić mu na wygraną bo nic nie mogę tu wskórać. Nie zarabiam, nie mam tak fajnych znajomych jak on, nie jestem tak zabawny, nie potrafię tak doradzać. Czuję się okropnie. Chcę tylko jej szczęścia i martie się o nią. Co mam robić? Czy mam prawo się obawiać ze jej przyjaciel nie jest szczery ze swoimi relacjami? Czy postawienie ultimatum ja albo on jest odpowiednie?
  2. Witam, jestem 19nastoletnim uczniem technikum. Jestem raczej osobą która trzyma się małego grona znajomych. Mieszkam na wsi i posiadam oboje pracujących rodziców. Jestem również związku z moją 18nastoletnia dziewczyna który daje mi mnóstwo szczęścia. Problemy zaczęły się od kiedy w naszym życiu pojawił się pewien chłopak. Jest w wieku mojej dziewczyny i ich znajomość rozpoczęła się miesiąc po tym gdy my przypieczętowaliśmy nasz związek. Pierwsze sygnały że ich znajomość mi nie odpowiada pojawiły się gdy moja dziewczyna która jest bardzo delikatna i raczej nie mówi byle komu o sobie i bardzo ciężko otwiera się do ludzi wyznała ledwo poznanemu znajomemu swoje problemy. Zmartwiło mnie to że tak bardzo szybko zaczęli się dogadywać. Potem zaczęli pisac na czacie i zauważyłem że owy znajomy ma ustawiony nick taki sam jaki ja miałem ustawiony gdy zaczęliśmy zwiazek. Następnie zaczęliśmy słyszeć o nim dużo pogłosek że jest bajkopisarzem lubi kłamać i zmartwiło mnie to gdyż wiem jaka moja dziewczyna jest delikatna więc zaczołem się go czepiać. Potem mimo tego że mieszkają od siebie spory kawałek kilometrów on zacza przyjeżdżać do niej na "fajke" i zdażało się to średnio z 3-4 razy w tygodniu. Wkoncu zacza ja zabierać na przejażdżki po okolicach. Trasy były dość długie przez co martwilem się że mojej dziewczynie z chłopakiem którego zna tak krótko i już uważa go za przyjaciela może coś się stać bo owe przejażdżki nie odbywały się zbyt zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Lubili przekraczać prędkość. Pierwsza taka wycieczka była bez mojej wiedzy. Moja dziewczyna pojechała z nim nad jezioro, wypili parę piw które on jej postawił. I to bardzo mnie zabolało bo dowiedziałem się o tym dopiero drugiego dnia a sam fakt że przyjaciel stawia jej różne rzeczy mnie dobijał gdyż nie zarabiam i nie stać mnie żeby zapewniać jej tak rozrywkowe życie. Ciągnęło się to z 3/4 miesiące wyjazdy bez mojej wiedzy. Było również parę sprzeczek. Potem nastąpił moment w którym moja dziewczyna powiedziała mi że każdy dzień jest dość monotonny o chciała by to zmienić bo widujemy się codziennie więc starałem się robić wszystko co w mojej mocy żeby było ciekawie i różnorako ale fakt że ona wyjeżdżała ze swoim przyjacielem i tak świetnie się bawiła, śmiała się i cieszyła dobijał mnie pod tym względem że czemu przy mnie tak nie jest. Jej przyjaciel miał 18nastke na którą zostaliśmy zaproszeni. Poszlismy i był tam moment gdy moja dziewczyna zniknęła i nie dawała od siebie znaku życia przez około godzinę a razem z nią nie było też jej przyjaciela. Okazało się że zabrał ją do swoich znajomych i pili tam. Pod koniec imprezy solenizant zabrał moja dziewczynę na osobność i zaczą jej coś opowiadać, następnie się przytulali w ramach pocieszenia i nie miałbym do tego problemu gdyby to nie trwało bardzo długa ilość czasu. Wkoncu zwróciłem na siebie uwagę i usiedliśmy wszyscy razem. On dalej opowiadał a moja dziewczyna była jakby zaczarowana. Mimo moich prób chociażby trzymania ja za rękę nie chciała tego. Parę razy zdarzył się moment że gdy ona odwróciła wzrok on ruchem ręka pod jej podbródkiem zwracał spowrotem jej wzrok ku sobie. Po tym również była kłótnia. Minęło trochę czasu. Ja pogrążałem się powoli w kompleksach spowodowanych przez znajomego mojej dziewczyny i traciłem pewność siebie. Wkoncu gdy raz wspólnie spędzaliśmy czas w trójkę a ja zostałem z nim na osobności opowiedział mi swoją historię miłosną. Po 3 dniach od tego wydarzenia dowiedziałem się od mojego znajomego że on zna sie z była dziewczyna przyjaciela mojej dziewczyny i ona twierdzi że wcale nie było tak jak on opowiada. I że kłamie na każdym kroku. Zmartwiło mnie to bo dowiedziałem się również że podobno owy przyjaciel mojej dziewczyny mówił że z chęcią by coś spróbował z moją dziewczyną (powiedział to podobno gdy już byłem z moją partnerka). I ostrzegałem ją ale nic to nie dawało. Mówiła że on jej nigdy nie okłamał i jest z nią szczery. Gdy podałem ze mnie okłamał powiedziała że nie wie czemu to zrobił. Problem ciągnie się od 9 miesięcy. Nadal nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić. Nie chcę jej pozbawiać przyjaciela bo widzę że jest szczęśliwa ale jednoczenie cierpię przez to co się dzieje. Niedawno poklucilismy się ponieważ na wspólnym piciu pod wpływem alkoholu moja dziewczyna chwyciła innego znajomego za rękę i siedziała tak nie zważając na to że jestem obok. I wystraszyłem się że czemu równie dobrze nie może wydarzyć się podobna sytuacja z wyżej długo opisywanym jej przyjacielem. Ona zaczęła kłótnie na następny dzień gdy pod moją nieobecność sprawdzian mój telefon i znalazła moje stare wiadomości w których napisalem mojej byłej przyjaciółce że jestem uzależniony od pewnej rzeczy. Moja dziewczyna również o tym wie i jako jedyna wie o tym wszystkim ze szczegółami i z tym co przeżywałem. Powiedziałem jej że jest jedyną osobą która o tym wszystkim wie. Ponieważ moja przyjaciółka wie że jestem tylko uzależniony ale nic po za tym. Lecz nie dałem rady tego naprawić. Po owej kłótni stwierdzila ze potrzebuje czasu żeby wszystko poukładać i przemyśleć. I na następny gdy spytałem się co u niej i napisala ze jest z przyjaciółką z ciekawości sprawdziłem na lokalizatorze gdzie są i dowiedziałem się że są również z owym przyjacielem mojej dziewczyny i jada ponownie na przejażdżkę. Nie wiem co mam robić. Myślę nad tym zeby to wszystko zakończyć i pozwolić mu na wygraną bo nic nie mogę tu wskórać. Nie zarabiam, nie mam tak fajnych znajomych jak on, nie jestem tak zabawny, nie potrafię tak doradzać. Czuję się okropnie. Chcę tylko jej szczęścia i martie się o nią. Co mam robić? Czy mam prawo się obawiać ze jej przyjaciel nie jest szczery ze swoimi relacjami? Czy postawienie ultimatum ja albo on jest odpowiednie?
  3. Witam, jestem 19nastoletnim uczniem technikum. Jestem raczej osobą która trzyma się małego grona znajomych. Mieszkam na wsi i posiadam oboje pracujących rodziców. Jestem również związku z moją 18nastoletnia dziewczyna który daje mi mnóstwo szczęścia. Problemy zaczęły się od kiedy w naszym życiu pojawił się pewien chłopak. Jest w wieku mojej dziewczyny i ich znajomość rozpoczęła się miesiąc po tym gdy my przypieczętowaliśmy nasz związek. Pierwsze sygnały że ich znajomość mi nie odpowiada pojawiły się gdy moja dziewczyna która jest bardzo delikatna i raczej nie mówi byle komu o sobie i bardzo ciężko otwiera się do ludzi wyznała ledwo poznanemu znajomemu swoje problemy. Zmartwiło mnie to że tak bardzo szybko zaczęli się dogadywać. Potem zaczęli pisac na czacie i zauważyłem że owy znajomy ma ustawiony nick taki sam jaki ja miałem ustawiony gdy zaczęliśmy zwiazek. Następnie zaczęliśmy słyszeć o nim dużo pogłosek że jest bajkopisarzem lubi kłamać i zmartwiło mnie to gdyż wiem jaka moja dziewczyna jest delikatna więc zaczołem się go czepiać. Potem mimo tego że mieszkają od siebie spory kawałek kilometrów on zacza przyjeżdżać do niej na "fajke" i zdażało się to średnio z 3-4 razy w tygodniu. Wkoncu zacza ja zabierać na przejażdżki po okolicach. Trasy były dość długie przez co martwilem się że mojej dziewczynie z chłopakiem którego zna tak krótko i już uważa go za przyjaciela może coś się stać bo owe przejażdżki nie odbywały się zbyt zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Lubili przekraczać prędkość. Pierwsza taka wycieczka była bez mojej wiedzy. Moja dziewczyna pojechała z nim nad jezioro, wypili parę piw które on jej postawił. I to bardzo mnie zabolało bo dowiedziałem się o tym dopiero drugiego dnia a sam fakt że przyjaciel stawia jej różne rzeczy mnie dobijał gdyż nie zarabiam i nie stać mnie żeby zapewniać jej tak rozrywkowe życie. Ciągnęło się to z 3/4 miesiące wyjazdy bez mojej wiedzy. Było również parę sprzeczek. Potem nastąpił moment w którym moja dziewczyna powiedziała mi że każdy dzień jest dość monotonny o chciała by to zmienić bo widujemy się codziennie więc starałem się robić wszystko co w mojej mocy żeby było ciekawie i różnorako ale fakt że ona wyjeżdżała ze swoim przyjacielem i tak świetnie się bawiła, śmiała się i cieszyła dobijał mnie pod tym względem że czemu przy mnie tak nie jest. Jej przyjaciel miał 18nastke na którą zostaliśmy zaproszeni. Poszlismy i był tam moment gdy moja dziewczyna zniknęła i nie dawała od siebie znaku życia przez około godzinę a razem z nią nie było też jej przyjaciela. Okazało się że zabrał ją do swoich znajomych i pili tam. Pod koniec imprezy solenizant zabrał moja dziewczynę na osobność i zaczą jej coś opowiadać, następnie się przytulali w ramach pocieszenia i nie miałbym do tego problemu gdyby to nie trwało bardzo długa ilość czasu. Wkoncu zwróciłem na siebie uwagę i usiedliśmy wszyscy razem. On dalej opowiadał a moja dziewczyna była jakby zaczarowana. Mimo moich prób chociażby trzymania ja za rękę nie chciała tego. Parę razy zdarzył się moment że gdy ona odwróciła wzrok on ruchem ręka pod jej podbródkiem zwracał spowrotem jej wzrok ku sobie. Po tym również była kłótnia. Minęło trochę czasu. Ja pogrążałem się powoli w kompleksach spowodowanych przez znajomego mojej dziewczyny i traciłem pewność siebie. Wkoncu gdy raz wspólnie spędzaliśmy czas w trójkę a ja zostałem z nim na osobności opowiedział mi swoją historię miłosną. Po 3 dniach od tego wydarzenia dowiedziałem się od mojego znajomego że on zna sie z była dziewczyna przyjaciela mojej dziewczyny i ona twierdzi że wcale nie było tak jak on opowiada. I że kłamie na każdym kroku. Zmartwiło mnie to bo dowiedziałem się również że podobno owy przyjaciel mojej dziewczyny mówił że z chęcią by coś spróbował z moją dziewczyną (powiedział to podobno gdy już byłem z moją partnerka). I ostrzegałem ją ale nic to nie dawało. Mówiła że on jej nigdy nie okłamał i jest z nią szczery. Gdy podałem ze mnie okłamał powiedziała że nie wie czemu to zrobił. Problem ciągnie się od 9 miesięcy. Nadal nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić. Nie chcę jej pozbawiać przyjaciela bo widzę że jest szczęśliwa ale jednoczenie cierpię przez to co się dzieje. Niedawno poklucilismy się ponieważ na wspólnym piciu pod wpływem alkoholu moja dziewczyna chwyciła innego znajomego za rękę i siedziała tak nie zważając na to że jestem obok. I wystraszyłem się że czemu równie dobrze nie może wydarzyć się podobna sytuacja z wyżej długo opisywanym jej przyjacielem. Ona zaczęła kłótnie na następny dzień gdy pod moją nieobecność sprawdzian mój telefon i znalazła moje stare wiadomości w których napisalem mojej byłej przyjaciółce że jestem uzależniony od pewnej rzeczy. Moja dziewczyna również o tym wie i jako jedyna wie o tym wszystkim ze szczegółami i z tym co przeżywałem. Powiedziałem jej że jest jedyną osobą która o tym wszystkim wie. Ponieważ moja przyjaciółka wie że jestem tylko uzależniony ale nic po za tym. Lecz nie dałem rady tego naprawić. Po owej kłótni stwierdzila ze potrzebuje czasu żeby wszystko poukładać i przemyśleć. I na następny gdy spytałem się co u niej i napisala ze jest z przyjaciółką z ciekawości sprawdziłem na lokalizatorze gdzie są i dowiedziałem się że są również z owym przyjacielem mojej dziewczyny i jada ponownie na przejażdżkę. Nie wiem co mam robić. Myślę nad tym zeby to wszystko zakończyć i pozwolić mu na wygraną bo nic nie mogę tu wskórać. Nie zarabiam, nie mam tak fajnych znajomych jak on, nie jestem tak zabawny, nie potrafię tak doradzać. Czuję się okropnie. Chcę tylko jej szczęścia i martie się o nią. Co mam robić? Czy mam prawo się obawiać ze jej przyjaciel nie jest szczery ze swoimi relacjami? Czy postawienie ultimatum ja albo on jest odpowiednie?
  4. Witam, jestem 19nastoletnim uczniem technikum. Jestem raczej osobą która trzyma się małego grona znajomych. Mieszkam na wsi i posiadam oboje pracujących rodziców. Jestem również związku z moją 18nastoletnia dziewczyna który daje mi mnóstwo szczęścia. Problemy zaczęły się od kiedy w naszym życiu pojawił się pewien chłopak. Jest w wieku mojej dziewczyny i ich znajomość rozpoczęła się miesiąc po tym gdy my przypieczętowaliśmy nasz związek. Pierwsze sygnały że ich znajomość mi nie odpowiada pojawiły się gdy moja dziewczyna która jest bardzo delikatna i raczej nie mówi byle komu o sobie i bardzo ciężko otwiera się do ludzi wyznała ledwo poznanemu znajomemu swoje problemy. Zmartwiło mnie to że tak bardzo szybko zaczęli się dogadywać. Potem zaczęli pisac na czacie i zauważyłem że owy znajomy ma ustawiony nick taki sam jaki ja miałem ustawiony gdy zaczęliśmy zwiazek. Następnie zaczęliśmy słyszeć o nim dużo pogłosek że jest bajkopisarzem lubi kłamać i zmartwiło mnie to gdyż wiem jaka moja dziewczyna jest delikatna więc zaczołem się go czepiać. Potem mimo tego że mieszkają od siebie spory kawałek kilometrów on zacza przyjeżdżać do niej na "fajke" i zdażało się to średnio z 3-4 razy w tygodniu. Wkoncu zacza ja zabierać na przejażdżki po okolicach. Trasy były dość długie przez co martwilem się że mojej dziewczynie z chłopakiem którego zna tak krótko i już uważa go za przyjaciela może coś się stać bo owe przejażdżki nie odbywały się zbyt zgodnie z zasadami ruchu drogowego. Lubili przekraczać prędkość. Pierwsza taka wycieczka była bez mojej wiedzy. Moja dziewczyna pojechała z nim nad jezioro, wypili parę piw które on jej postawił. I to bardzo mnie zabolało bo dowiedziałem się o tym dopiero drugiego dnia a sam fakt że przyjaciel stawia jej różne rzeczy mnie dobijał gdyż nie zarabiam i nie stać mnie żeby zapewniać jej tak rozrywkowe życie. Ciągnęło się to z 3/4 miesiące wyjazdy bez mojej wiedzy. Było również parę sprzeczek. Potem nastąpił moment w którym moja dziewczyna powiedziała mi że każdy dzień jest dość monotonny o chciała by to zmienić bo widujemy się codziennie więc starałem się robić wszystko co w mojej mocy żeby było ciekawie i różnorako ale fakt że ona wyjeżdżała ze swoim przyjacielem i tak świetnie się bawiła, śmiała się i cieszyła dobijał mnie pod tym względem że czemu przy mnie tak nie jest. Jej przyjaciel miał 18nastke na którą zostaliśmy zaproszeni. Poszlismy i był tam moment gdy moja dziewczyna zniknęła i nie dawała od siebie znaku życia przez około godzinę a razem z nią nie było też jej przyjaciela. Okazało się że zabrał ją do swoich znajomych i pili tam. Pod koniec imprezy solenizant zabrał moja dziewczynę na osobność i zaczą jej coś opowiadać, następnie się przytulali w ramach pocieszenia i nie miałbym do tego problemu gdyby to nie trwało bardzo długa ilość czasu. Wkoncu zwróciłem na siebie uwagę i usiedliśmy wszyscy razem. On dalej opowiadał a moja dziewczyna była jakby zaczarowana. Mimo moich prób chociażby trzymania ja za rękę nie chciała tego. Parę razy zdarzył się moment że gdy ona odwróciła wzrok on ruchem ręka pod jej podbródkiem zwracał spowrotem jej wzrok ku sobie. Po tym również była kłótnia. Minęło trochę czasu. Ja pogrążałem się powoli w kompleksach spowodowanych przez znajomego mojej dziewczyny i traciłem pewność siebie. Wkoncu gdy raz wspólnie spędzaliśmy czas w trójkę a ja zostałem z nim na osobności opowiedział mi swoją historię miłosną. Po 3 dniach od tego wydarzenia dowiedziałem się od mojego znajomego że on zna sie z była dziewczyna przyjaciela mojej dziewczyny i ona twierdzi że wcale nie było tak jak on opowiada. I że kłamie na każdym kroku. Zmartwiło mnie to bo dowiedziałem się również że podobno owy przyjaciel mojej dziewczyny mówił że z chęcią by coś spróbował z moją dziewczyną (powiedział to podobno gdy już byłem z moją partnerka). I ostrzegałem ją ale nic to nie dawało. Mówiła że on jej nigdy nie okłamał i jest z nią szczery. Gdy podałem ze mnie okłamał powiedziała że nie wie czemu to zrobił. Problem ciągnie się od 9 miesięcy. Nadal nie mogę sobie z tym wszystkim poradzić. Nie chcę jej pozbawiać przyjaciela bo widzę że jest szczęśliwa ale jednoczenie cierpię przez to co się dzieje. Niedawno poklucilismy się ponieważ na wspólnym piciu pod wpływem alkoholu moja dziewczyna chwyciła innego znajomego za rękę i siedziała tak nie zważając na to że jestem obok. I wystraszyłem się że czemu równie dobrze nie może wydarzyć się podobna sytuacja z wyżej długo opisywanym jej przyjacielem. Ona zaczęła kłótnie na następny dzień gdy pod moją nieobecność sprawdzian mój telefon i znalazła moje stare wiadomości w których napisalem mojej byłej przyjaciółce że jestem uzależniony od pewnej rzeczy. Moja dziewczyna również o tym wie i jako jedyna wie o tym wszystkim ze szczegółami i z tym co przeżywałem. Powiedziałem jej że jest jedyną osobą która o tym wszystkim wie. Ponieważ moja przyjaciółka wie że jestem tylko uzależniony ale nic po za tym. Lecz nie dałem rady tego naprawić. Po owej kłótni stwierdzila ze potrzebuje czasu żeby wszystko poukładać i przemyśleć. I na następny gdy spytałem się co u niej i napisala ze jest z przyjaciółką z ciekawości sprawdziłem na lokalizatorze gdzie są i dowiedziałem się że są również z owym przyjacielem mojej dziewczyny i jada ponownie na przejażdżkę. Nie wiem co mam robić. Myślę nad tym zeby to wszystko zakończyć i pozwolić mu na wygraną bo nic nie mogę tu wskórać. Nie zarabiam, nie mam tak fajnych znajomych jak on, nie jestem tak zabawny, nie potrafię tak doradzać. Czuję się okropnie. Chcę tylko jej szczęścia i martie się o nią. Co mam robić? Czy mam prawo się obawiać ze jej przyjaciel nie jest szczery ze swoimi relacjami? Czy postawienie ultimatum ja albo on jest odpowiednie?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.