Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Robertwzan

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Robertwzan

  1. dodam jeszcze ze jak cos probuje powiedziec pogadac mam inne zdabie, wyjezdzaja mi nagle ze ja spiskowalem przeciwko nim , mnie tylko pomagaja, wypominaja pieniadze i zawsze powatrzaja ze mi sie nie chce nic robic, tlyko siedziec i grac i byc pasozytem, nie moge z nikim doroslym pogadac o tym, coraz mam czesciej ochote zwiac z domu
  2. no wyzywaja jak cos im sie nie spodoba, co ja mam zrobic jak znowu babcia ze storny matki znowu powymysla na mnie glupoty lub zon abrata bedzie chcia;a rzucic klamstwo, to znowu sie starzy zamuruja i koniec, a jak przechodzi to jest spoko milo, ale jak cos ubzduraja to koniec to we mnie wszytko pojdzie i amen
  3. Witam, mam problem z rodzina każdy się ode mnie odwrócił jestem na końcówce studiów, nie dawno zmarł mój dziadek,bardzo się załamałem, cala rodzina powariowali przed śmiercią dziadka moja matka wymyślała mi ze jestem egoista dbam o tylko o siebie, wyzywała mnie od najgorszych,złodziei, szantażowała pieniędzmi, mówiła ze mi dowalili na studiach teraz twierdzi ze ja obgadywałem, ponieważ jak raz mi zrobiła awanturę to powiedziałem żyjącemu dziadkowi ze się pokłóciłem i co poszło, poszło dokładnie zęby zaczęła się leczyć bo ma za niskie białe krwinki zbiegło się równo z tym ze ja chciałem złożyć na inny kierunek w przypadku jak wylecę z obecnych studiów, wcześniej jak ojciec miał wypadek przeżyłem i tez powiedzeniem dziadkowi ze ojciec ma coś z noga nie tak bo miał wypadek a ja nalegałem żeby nie jechał wtedy do pracy, wypomina pieniądze za wszytko i myśli że spiskowałem przeciwko niej jak gadałem z bratem nie miałem z nich kontakt 10 lat i chodziłem do niego i sobie normalnie gadlismy i trochę mi pomagał w studiach było okej. Dziadkowi sie stan pogarszał, chodzeniem interesowałem się dziadkiem byłem w szpitalach intresowałem się czekałem po operacji sprawdzałem leki a mi jest zarzucone ze ja spiskowałem nie wiem co mam z tym robić, nie mogę normalnie porozmawiać, jak bylem młodszy jak miałem inne zdanie zostałem wyzywany straszono mnie ze mnie przepisza do złego gimanzjum i mnie pobija żebym nie miał innego zdania, jak mam reagować jak jestem wyzywany w domu i mówiłem mostowo razy ze nie chce być wyzywany , rodzice mówią z jest ich dom mogą mnie wypierdolić w każdej chwili i obrażać mogą mnie ile chcą a ja mam dosłownie "zamknąć mordę", czy w ogole jest obgadywaniem można nazwać ze powiedziałem ze źle się czuje pokłóciłem się i co poszło, czemu muszę obrywać jak mowiłem do brata pisz sms do rodzicow rozmawiaj znimi , a rodzicom mówiłem ze jest okej z nim a przestalem rozmawiac bo nieżyjąca matka ojca zadzowila i nagadala glupot bo jak sie pozniej przyznala ze chciala zrobic nazlosc a zona brata sie poklocila z siostra , wyzwala matke od chorej siostra skonczyla rozmwaia potem zostałem obarczony ze obgadywałem i przez to nie spalem cala noc nie moglem się pogodzic ze wszytko spadło na mnie miałem sie wyprowadzac ale zrobiłem awanturę postawiłem na swoim , miałem pol roku spokoju nikt mnie się nie czepiał teraz specjalnie matka matki (słowa babcia mi nie przejdzie przez gardło) wymyśliła ze po śmierci dziadka chcialem z nią mieszkać a to nei prawda myślałem mowieeml dziadkowi(dziadek wiedział dużo rzeczy, zawsze mi doradza co robic) o tym pomysle ze sie wyporwadze ale to bylo w nerwach, przekrecila wszystko i matka wypalila z eich nie szanuje to nie prawda zawsze myślałem o ich zdrowi w ogóle się do mnie nie odzywają znowu robią ze mnie wariata, chyba nikt nie moze nikogo wyzywać bezpodstawnie robiąc z człowieka porwaną szmatę, nie wiem co robić w takiej sytuacji z rodzicami nie da się rozmawiać zamknęli się w sobie, boje się wychodzić z pokoju ledwo do łazienki się odważę pójść, proszę pomóżcie
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.