Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

krzysiek92

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

krzysiek92 wygrał w ostatnim dniu 3 Listopad 2023

krzysiek92 ma najbardziej lubianą zawartość!

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

krzysiek92's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

1

Reputacja

  1. Ciężko powiedzieć czego mi brak, jeśli nie wiem jak powinna wyglądać prawidłowa moja wersja. Wiem z czym moja obecna wersja ma trudności, a inni być też je mają, ale mają inne zasoby, które im zastępują. Mógłbym porównać to do drzewka rozwoju z gier, gdzie u mnie za dzieciństwa zostały zablokowane niektóre ścieżki rozwoju i zamiast nauczyć się rzeczy w miarę zbalansowany sposób, to wszystko co mogłem to wydałem na przetrwanie.
  2. 1. Nie potrafię być w relacji, czy to przyjacielskiej czy romantycznej. Wszyscy zaczynają dryfować coraz bardziej dalej ode mnie. Wiele rzeczy składa się na ten stan rzeczy. Moja nad odpowiedzialność za utrzymywanie znajomości. Od dzieciństwa musiałem brać za wszystko odpowiedzialność i byłem nauczony z doświadczenia, że przymróżeniem oka trzeba brać obietnice innych, gdyż mało kiedy ktoś dotrzymywał słowa. 99% znajomości straciłem, kiedy przestałem pisać jak zwykle pierwszy. Czuję, że mogę być nudny ponieważ wypowiadam się w tematach, w których czuję że mam kompetencje, aby się wypowiadać. Ciężko mi się uprawia small talk. Mój wachlarz emocji też jest bardzo mały. Często kiedy jednak zaczynam się otwierać, to wychodzą ze mnie negatywne emocje. Robię się wtedy trochę bardziej wylewny. 2. Pozbycie się uczucia niesprawiedliwości. Wiem, że jest to bardzo niedojrzałe uczucie, którego powinienem pozbyć się jak najszybciej. Niestety całe moje dzieciństwo musiałem brać odpowiedzialność za swojego pijącego tatę i to mnie obwiniał o taką kolej rzeczy. Pracowałem bardzo ciężko, aby uciec z tamtego miejsca i odmienić swoje życie. Niestety to wszystko odcisnęło na mnie piętno z którym teraz walczę. Czuję, że od samego początku życie nie ma dla mnie litości i nawet jak udało mi się z tamtego miejsca uciec, to walka wciąż trwa. Z drugiej strony wstydzę się tego, że mam takie odczucia, kiedy to ludzie w gorszych warunkach byli sobie w stanie lepiej poradzić i są w stanie wieść szczęśliwe życie. 3. Potrzeba odpoczynku. Nie potrafię się wyluzować. Ilekroć byłem na fizjoterapii to słyszałem, że jestem bardzo pospinany. Całe życie żyję w gotowości, że coś złego się wydarzy. Nawet jak gdzieś pojadę, to nie potrafię się wyluzować. O ile nie zajmę czymś swojego ciała i umysłu, to jestem zalewany falami negatywnych myśli oceniających mnie. Staram się tak żyć, aby nikt nie musiał o mnie nic złego powiedzieć, ani żeby nie być ciężarem dla kogoś innego. Cały czas analizuję, nawet co powiedzieć aby kogoś nie obrazić. W obawie przed krytyką przestałem mówić swoje opinie. Mam straszny chaos w głowie, gdy zaczynam coś tłumaczyć, bo zawsze coś jest z czymś powiązane. Być może to też jest jedna z rzeczy nad którymi będę musiał popracować, bo potrafię podryfować.
  3. Cześć. Przychodzę tutaj ponieważ chciałbym się podzielić moim problemem. Jestem z domu w którym alkohol pił ojciec, a matka popełniła samobójstwo, kiedy miałem 10 lat. Moje starsze o wiele lat rodzeństwo. Wolało udawać, że jest dobrze i nie reagować na moje prośby o pomoc, kiedy prosiłem o pomoc przy ojcu. Przez te wszystkie lata narodził się we mnie toksyczny wstyd i brak zaufania, gdyż na nikogo nie mogłem liczyć. Środowisko w którym dorastałem sprawiło, że nauczyłem się jak przetrwać, a nie jak żyć. O ile mam dobrą pracę i robię kolejne rzeczy, aby podnieść swoje kompetencje. To wszystko służy, abym czuł się bezpieczny, a nie szczęśliwy. Okres dzieciństwa już dawno minął. Pogodziłem się z tym, że czasu nie cofnę, ale też braki z tamtego okresu nie są do wypełnienia. Umiejętności, które powinienem nabyć w tamtym okresie, nie będę w stanie już ich nabyć, ponieważ sytuacja dzisiejsza nie zasymuluje dzieciństwa. Jednocześnie myślę sobie, że ludzie nawet w gorszej ode mnie sytuacji byli w stanie to wszystko przeskoczyć i mieć normalne życie. Czuję, że to moja wina, że poradziłem sobie jak poradziłem. Obarczanie winą rodziny, że mi nie pomogli nie sprawi, że będę lepiej się czuł. Zresztą każdy w rodzinie był w jakiś sposób skrzywdzony, więc dolewanie oliwy do ognia nic dobrego nie przyniesie. Często czytałem i słuchałem, że człowiekowi jest potrzebna bliska relacja z drugą osobą. Nie mam w tej chwili takiego oparcia. Z jednej strony, żadna z moich relacji nie przetrwała. Miałem wiele relacji z innymi osobami, uważałem niektórych za przyjaciół. Z czasem jednak byłem zmęczony, że to ja utrzymywałem i pielęgnowałem wszystkie te znajomości. Bez mojej inicjatywy żadna nie przetrwała. Rozumiem, że mój people pleasing z tamtego okresu, a także inne negatywne schematy sprawiają, że ludzie odsuwają się ode mnie i nie chcą mieć nic ze mną wspólnego. Nie chcę być też ciężarem dla kogoś. Mam ochotę zaszyć się gdzieś na pustkowiu, bo nie wiem w jaki sposób zmienić swoje życie. Chodzę od ponad roku na terapię, czytam książki zarówno o rozwoju osobistym, jak i te poświęcone terapii. Słucham podcastów. Nie jestem w stanie znaleźć odpowiedzi, jedynie utwierdzam się w przekonaniu się, że przegrałem w życiowej ruletce i moje życie z góry było skazane na porażkę.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.