Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lucyna22.

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Lucyna22.'s Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam. Jestem mamą prawie 2 letniej córki i w drodze drufs córeczka. Piszę w sprawie mojego problemu w związku i w mojej psychice. A mianowicie w skrócie prowadzimy z partnerem własny biznes od jakiegoś czasu (sprzedaż roślin). Przez to, że to dopiero od jakiegoś czasu założyliśmy to jest przy tym dużo pracy ale też jak to przy roślinach trzeba jolo tdgo eibic podlewac itp. Partner nie ma dla mnie i dla naszej córki czasu wogule. Codziennie jeździ od poniedziałku do niedzieli na targi potem wraca do domu to caly dzień na dworze bo a to rośliny a to klienci przyjeżdżają a to coś innego do roboty (jak to na wsi) i wogule nie spędzamy razem czasu. Mam wrażenie, że tez bardzo zmienił się po pewnej sytuacji z jego mamą ( mieszkam z nim i teściami). Wyszła jedna kłótnia w której teściowa wypomniała mi to że pilnowała nasza córkę jak my gdzieś jeździliśmy i nazwała mnie szmatą na co partner nie zareagował i to mnie bardzo zabolało. Od tamtej pory bardzo się zmienił nie okazuj mi juz tak zainteresowania i uczucia, czasu wogule nie ma dla rodziny nawet na rodzinny wypad nie ma czasu bo przez tą szkółkę roślin musi ktoś byc non stop w domu w razie gdyby klient przyjechał. Widze go tyle co nic jedynie jak przhjdzie do domu zjeść i tyle i jeszcze sama zajmuje sie córką 24h/7 i mnie to bardzo męczy i odbija sie to na mojej psychice bardzo. Nie mam czasu dla siebie nie mam ochoty gotować codzidnnie obiadów, nie mam ochoty na sprzątanie nie mam ochoty na nic... Mam tez wrażenie ze docenia i szanuje bardziej rodziców przez to ze pomagają mu orzy tej szkółce bo ja nie ma jak bo jestem w ciąży i to tez mnie boli. Nie czuje sie szczęśliwa a najgorsze jest to że rozmowa z partnerem nic nie daje bo on uważa że ciągle mi coś nie pasuje ze sie czepiam a nie widzi jak to wszystko działa źle na moją psychikę. Moze gdyby ktos inny mu to wytłumaczył przemówił to by to zrozumial. Mam dość i każdy kolejny dzień mnie męczy. Nie potrafie być szczęśliwa a jak jestem to na chwile bo zaraz znów wraca złe samopoczucie psychiczne... Czy to może byc depresja i jak mam postąpić z partnerem do którego nic nie dociera co mam zrobic żeby pokazać mu ze jego zachowanie mnie boli to ze nie ma dla nas czasu?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.