Witam. To, że ciężka i żmudna praca przed Panią jest prawdą i psychoterapia jest także konieczna. Warunkiem dobrej współpracy z psychoterapeutą jest jak Pani zapewne wie prawdomówność, szczerość i autentyczność a zwłaszcza to, co napisała Pani w swojej wypowiedzi, że "nikt nie powiedział Pani w dzieciństwie że Panią kocha". Miłość i uznanie w dzieciństwie jest konieczna dla dziecka, zwłaszcza tak wrażliwego jakim Pani kiedyś była, tak jak z resztą ja sam... . Nad tym szczególnie musicie Państwo razem z terapeutą dopracować. A jeśli chodzi o Pani córeczkę, to proszę obserwować jej zachowanie dyskretnie, tak by nie czuła się skrępowana. Słowa "Kocham Cię córeczko" nie może w tym wypadku pozostać dla niej bez znaczenia. Wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ kiedy byłem dzieckiem też nikt mi nie powiedział: kocham Cię synu lub bracie" mimo, że mam ogromną rodzinę. Bardzo Pani współczuję i jednocześnie chyba trochę rozumiem, bo tak jak Pani nie doświadczyłem w dzieciństwie miłości, która jest w tym okresie konieczna jeśli chce Pani uniknąć w wychowaniu córki wystąpienia różnego rodzaju zaburzeń psychicznych. Będę Pani dopingował i życzył powodzenia zarówno w omówieniu z psychoterapeutą swoich problemów z psychiką, które niewątpliwie mają korzenie zapuszczone już w Pani dzieciństwie jak i co dla Pani teraz bardzo ważne wychowaniu córeczki. Pozdrawiam i szczerze życzę powodzenia w pracy nad sobą i wychowaniem córeczki.