Witam, mam 23 lata i trójkę dzieci. Byłam z jednym chłopakiem przez 9 lat i nie miałam nigdy nikogo innego prócz niego.. Odkąd urodziłam drugie dziecko problemy się pojawiły, zaczął być zazdrosny, a ja zaczęłam mieć nerwice lękową.Problem zazdrości zaczął narastać, mówił że go zdradzilam, zdradzam, gdzie nie wychodzilam myślał że z kimś się spotykam, nawet jeśli siedziałam z trójka dzieci w domu sama.. W dzieciństwie miałam przykre sytuacje z molestowaniem gdzie do teraz mam w głowie jak mnie dotykają, a przez jego gadanie i wyzwanie od szmat doprowadzalo mnie do jeszcze większych myśli, cały czas mam myśli że nie chce mi się żyć, ale myślę o dzieciach i nie potrafilabym im tego zrobić. Zaczęłam być agresywna, bilam go.. Nie mogłam opanować złości, ale bardzo tego żałuję, zostawił mnie wczoraj, nie raz mówił że jestem psychopatką.. Teraz sama tak myślę.. Ja naprawdę nie chciałam robić jemu krzywdy, ale mam straszny metlik w głowie, nie wiem co ze sobą zrobić, bardzo go kocham, ale on mi nie ufa i nie chce mi zaufać.. Czy może mi ktoś jakoś pomóc? Proszę..