Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Nati908

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Nati908's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam bardzo proszę o poradę. Jestem kobietą lat 19 choruje na depresje borykam się z niską samooceną partnerów zazwyczaj wybieram toksycznych, uczęszczałam do psychiatry, psychologa. Idę na wizytę ale dopiero za tydzień a poradę potrzebuje na już , bardzo strasznie mnie ta cała sytuacja stresuje, źle się czuje z tym co zrobiłam chciałbym zmienić moje wybory ale już nie mogą, proszę mnie nie oceniać z góry tylko pomóż i w miarę możliwości doradzić. Miałam problemy w relacji można ją byłoby nazwać rzecz biorąc toksyczną z strony mojego partnera, agresja, lekkomyślność,brak samodzielności zawsze liczył ze ja jakoś dam radę zapłacę za wszystko coś wymyślę jakoś poradzę sobie z rachunkami i całą resztą płatności, różnego typu używki zażywał, manipulacja z jego strony ogromna, narcyz do szpiku kości , ma pozytywne strony zawsze poprawiał mi humor, dogadywałam się z nim od czasu do czasu dobrze, rozumiał mnie jak nikt inny dodatkowo zakochana w nim jestem od 4 lat uzależniona emocjonalnie totalnie od niego byłam, poniekąd nadal jestem ale już nie aż tak bardzo. Partner były ma 27lat. Zdradził mnie ponad 2 razy odkąd byliśmy razem głównie z mężczyznami. Rozstaliśmy się ale ponownie po dłuższym czasie do siebie wróciliśmy, partner nalega że się zmieni że pójdzie na terapie już zapisał się aktualnie, bo sam wie że ma ze sobą problem z manipulacją, agresją. Otóż problem w tym ze w przerwie 2 miesięcznej w naszym związku, byliśmy podkreślam oficjalnie rozstani(jego rodzina duży nacisk na mnie stawia, dzwonią rozmawiają ze mną chcą żebyśmy się zeszli bo ja go pilnuje sprowadzam na dobrą drogę ogarniam mu wszystko włącznie z każdą opłatą, kupuje mu ubrania, dbam o niego jak o dziecko. Staram się zwalczać jego nałogi. Robię dla niego dosłownie wszystko. On sam jest bardzo nie poradny i są z nim problemy ja go od 2 lat ogarniam i zawsze wychodziło na jego korzyść, wiedzą ze jak ja odejdę nie znajdą drugiej jak ja i to jest otóż prawda, mężczyzna ten nigdy nie utrzymał stałej relacji ze względu na jego nawyki do ciągłej zdrady i wielu innych negatywnych emocji). Poznałam kogoś, a raczej spotkałam moją miłość z gimnazjum. Odrazu coś do siebie poczuliśmy, relacja zaczęła się bardzo dobrze już dwa miesiące nam mijają (tak wiem że nie powinnam tak szybko wchodzić w tą relacje po rozstaniu powinnam dać sobie czas, ale to po prostu się jakoś potoczyło samo z siebie nie planowałam tego a zapanować nad tym nie umiem), czuje coś do niego ale to nie jest to co czuje do mojego wcześniejszego partnera. Obawiam się też dużych zmian, mam różne problemy z tym, po prostu obawy że mu się znudzę i zostane sama jest młodszy i może chce się tylko zabawić mną. Tęsknie za moim byłym partnerem za całokształtem, obecny partner jest o wiele inny z zachowania ma wiele pozytywnych cech nie jest tak toksyczny, jest bliżej mojego wieku 18 skończone lat(jestem od niego kilka miesięcy starsza) jest samodzielny, sam się utrzymuje ale nie jest tak romantyczny jak poprzedni chłopak. Jest złośliwy i lubi mi dogryzać złośliwymi żartami ale to jego jedyny minus. Trochę mnie to boli ale i tak wypada o wiele lepiej niż 27 letni wcześniejszy partner. Ma o wiele więcej pozytywnych cech i aspektów. Jest bardzo zaradny i pomocny wobec mnie. Niestety nie czuje do niego to co on do mnie, nie potrafię go pokochać czuje się jakby był tylko kolegą co prawda sprawia mi radość ta cała relacja jednak nie chciałabym z nim być, chciałabym wrócić do mojego EX. Chciałbym zakończyć obecną relacje ale nie wiem jak. Bardzo mi szkoda obecnego partnera ale nie czuje ze to ma sens. Chciałbym to zrobić delikatnie tak żeby pozostać z nim w przyjaznych stosunkach. Zerwania nie są łatwe, dałam mu szanse, nadzieje tak bardzo źle się z tym czuje co zrobiłam, obwiniam się ale nie chce dalej tego ciągnąć. Mówiłam mu o kilku problemach z poprzednim partnerem bardzo zaborczo podchodził do jego kwestii w bardzo złym aspekcie, teraz żałuje że niepotrzebnie się zwierzałam mu z moich problemów ale sam nalegał i tez dawał dobre rady co do tego wszystkiego, jest dość dużym moim wsparciem emocjonalnym zawsze mogę na niego liczyć . Dowiedział się o mojej chorobie depresji, powiedział wprost ze nie wierzy w taka chorobę. jednak szczerze nie wie jak to faktycznie z tym jest (Leczę się na nią od 15 roku życia wcześniej miałam dwie próby samobójcze. Nieudane i cieszy mnie to ze udało się mi trochę pomóc i dotrzeć do mnie. Okaleczałam się również. Nie mówiłam o tym obecnemu partnerowi są to informacje zbyt poufne, były partner wie pomagał mi z tym wszystkim za co jestem mu naprawdę wdzięczna był bardzo wspierający pomógł mi dużo w tym aspekcie. Byłam na oddziale psychiatrycznym wiele razy, biorę leki antydepresanty ma moją chorobę) Wracając obecny partner powiedział ze tez kiedyś miał depresje ale to tylko było lenistwo i wystarczyło zmienić tok myślenia i mu pomogło i ze ze mną tez tak jest….Lekceważąco do tego podszedł jednak on nie chorował na depresje naprawdę, i bardzo znieważył temat nawet się wyśmiewał. A tak naprawdę nie ma z czego… Jak zostawić obecnego partnera, ex czeka na mnie chce mi pomoc i zacząć leczenie tez siebie. Ale boje się jak to koniec końców wyjdzie. Moja matka nie popiera mojej relacji z byłym, bardzo natomiast przypadł jej do gustu obecny 18-letni partner. Wspiera nasz związek. Jak byłam z EX odcięła się ode mnie powiedziała ze albo on albo ona i dodała ze nie mam prawa na nią liczyć i na resztę rodziny jak zostanę z tamtym mężczyzna 27 letnim. Podczas poprzedzających lat 2 owszem nie miałam wsparcia rodziny, na święta mnie nie zaprosili. Matka mi nie pomagała wogóle nie mogłam na nią liczyć. Nie akceptują partnera 27 letniego bo jest nietypowej orientacji biseksualny, ma nietypowy wygląd nie klasyczny i bardzo otwarte zachowanie,ma lekkie podejście do życia, zdradził mnie o czym moja matka się dowiedziała przez co nigdy go nie zaakceptuje, wywołuje to ogromny konflikt rodzinny. matka moja nie akceptuje takich ludzi jak on nazywa ich odłamami społeczeństwa jest bardzo restrykcyjna przez nią nabawiłam się wiele chorób psychicznych spowodowała ze nie chciało mi się żyć, mam problemy ze sobą, anoreksję, bulimię, depresje, jest ona głównym powodem moich chorób, jest to trauma rodzinna bo matka nie umie inaczej, sama tez tak została wychowana i ma te same problemy jednak uważa ze problemu nie ma i nie chce się leczyć . Wracając do sedna sytuacji, EX bardzo mi pomógł czuje się z nim bardzo związana, chciałbym do niego wrócić ale nie wiem jak rozstać się z obecnym partnerem. Jednocześnie nie do końca chce tą relacje zamknąć na stałe w razie czego jakby mi nie wyszło z ex chciałbym mieć na kim polegać wiem ze jest to samolubne i złe ale chciałbym mieć możliwość bycmoze wrócić do niego w razie czego. bardzo prosze i pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.