Miałam trochę podobna sytuację... Jest mi bardzo przykro że musisz to przeżywać bo wiem że to bardzo boli.
Napiszę Ci to co powtarzała mi cały czas moja przyjaciółka: "W związku najpierw musisz pokochać siebie". Pomyśl o tym, że życie jest zbyt krótkie, zbyt ulotne, by tracić czas na kogoś kto nie daje Ci takiej czułości na jaką zasługuje każdy dobry człowiek. Albo daje Ci ją wtedy kiedy on ma ochotę... Każde uzależnienie niszczy- nie ważne czy od alkoholu czy od drugiej osoby. Miłość polega m.in. na tym by czuć się bezpiecznie, zdrowo przy partnerze. Nie można się poniżać błagając o nią.
Tak jak napisał @Pawełek pozwól mu odejść, bo to będzie kolejny krok w Twoim życiu. Napewno czeka Cię coś pięknego, nowego i zaskakującego. Wiem że możesz się bać, ale patrz na to ile możliwości zyskasz. Możesz się rozwijać, spełniać marzenia, zadbać o siebie. Wtedy łatwiej będzie wejść w związek ze świadomością że "co będzie to będzie, bo kocham siebie" jak nie wyjdzie to trudno bo "ja jestem piękna, ja jestem mądra i jak mnie zrani to będzie po prostu głupkiem".
Trzymam kciuki :))