Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kasia888

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Kasia888's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dzień dobry, mam na imię Kasia, mam 22 lata. Zanim przejdę do wiadomości, przedstawię tylko krótką historię choroby. Od 2016 roku leczę się na depresję, a 2 lata temu zdiagnozowano u mnie PTSD w połączeniu z zaburzeniem osobowości typu borderline. Mam za sobą próby samobójcze i dwa pobyty w szpitalu. Od dwóch lat uczęszczam na regularną terapię i mam również kontakt z psychiatrą. Przyjmuję fluwoksaminę i interwencyjnie benzodiazepiny. Ostatnio mam dość mocny "zjazd". Próbowałam się trzymać w ryzach ze względu na sesję - studiuję psychologię na specjalizacji klinicznej, wczoraj zdałam ostatni egzamin. Zaliczenia za mną. Wszystko na tip top, jednak nie ja. Nie moja dusza, nie moje ciało. Narzeczony dołożył swoje, zabolało niemiłosiernie....I pękłam, rozsypałam się, nie chciałam już żyć, czuć tego bólu, który zgniata mnie każdego dnia. Chwyciłam za sznurek od spodni i powiesiłam się na klamce. Jednak jak widać jestem tu dalej... W zupełnej anhedonii...Nie mam siły płakać, myśleć, czuć... Mając zaciśnięte gardło, nie mogąc złapać oddechu, gdy moje oczy się przymykały, a ciało słabło, myślałam, że wszystko zaraz zniknie, że położę temu kres. Nie będę już czuła bólu i lęku, moje ciało nie będzie już brudne i naznaczone przez tego, który mnie skrzywdził, nie będę miała już ciała, nie będzie nic... Wtedy wszedł do pokoju partner. Zdjął mi z impetem sznurek z szyi i ze złością przeniósł mnie na łóżko. Noc była bardzo ciężka, spłycony oddech przez ból krtani nie jest najmilszy, wciąż czuję dość silny ból, jednak to da się przezwyciężyć, nie mogę sobie tylko poradzić z tym, że jestem z tym sama... Bardzo bym chciała by ktoś teraz ze mną był. Potrzebuję tego bardzo... Partner nie odzywa się do mnie od wczorajszej nocy. Czuję się zupełnie sama z tym wszystkim. Nie wiem co robić...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.