Hej wszystkim,
Nie umiem opisywać problemów jakie doskwierają mi w życiu. Tylko gdy siedzę sam w swojej głowie jestem w stanie spokojnie o nich rozmawiać (sam ze sobą). Ogromny trud sprawia mi przedstawianie jakichkolwiek spraw i historii dziejących się w mojej głowie - jakby znikały gdy o nich opowiadam. Chodzę do psychologa i psychiatry, ale często wychodzę niezadowolony - bo nie mogłem sobie poradzić z powiedzeniem wszystkiego i przedstawieniem tego tak jak jest to w mojej głowie.
Nauczyciele i rodzice zaczynają zauważać, że moje myśli i wątki szybko się urywają. Sądzą, że moje wypowiedzi są nielogiczne - sam mam problem z logiką. Zaczyna mnie to denerwować.
Dodatkowo nieustannie odczuwam potrzebę doszukiwania się jakiś chorób psychicznych u siebie i cieszę gdy ich charakterystyczne objawy są podobne do moich. Później naśladuje te objawy w swoim codziennym funkcjonowaniu.
Czy jest to jakiegoś rodzaju choroba, zaburzenie? Proszę o pomoc.