Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Aneta12

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aneta12

  1. Cześć, mam 21 lat i jestem studentką. Moje problemy z partnerską relacją zaczęły się, gdy miałam 16 lat. Wtedy zaczęłam swój pierwszy dłuższy związek. Trwał on okolo rok. Już wtedy czułam, że coś jest nie tak, ale nie potrafiłam tego opisać. Kolejny związek trwał dłużej, bo aż 3 lata. Był super toksyczny. Kłamstwa, ukrywanie wszystkiego przez mojego ówczesnego chłopaka, znikanie na całe dnie i noce, bez kontaktu. Potrafił rzucać naszymi zdjęciami o ścianę, krzyczeć, rozpaczać, przepraszać, potrafił wyjść z jadącego samochodu tylko po to, żebym się zlitowała i go nie zostawiła. Trwało to jakiś czas i długo próbowałam się uwolnić. Kiedy mi się udało, trafiłam w kolejną relacje. Jestem aktualnie w związku z mężczyzną, o 11 lat starszym. Sporo przeszedł i wiele doświadczył. Mieszkamy razem, ale nie czuje się dobrze w jego mieszkaniu. Kiedy jest między nami okey, to jestem szczęśliwa, mam ochotę krzyczeć jak bardzo go kocham, ale gdy pojawia się jakiś problem, nawet najmniejszy, on męczy mnie psychicznie. Każe się wynosić, pakuje moje rzeczy, kiedy zamykam się w łazience i płacze, on wogole nie reaguje, idzie spać, albo gra. Nie umiem zasnąć bez przytulenia się do niego. Bez dotykania go, bez świadomości, ze jest obok. A jemu przychodzi to z łatwością. Odtrąca mnie, wciąga w "ciche dni". Nie wiem co mam robić, to, co opisałam jest bardzo dużym skrótem, bo sytuacji, w których zostałam potraktowana źle, jest o wiele więcej. Codziennie nurtuje mnie pytanie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy źle trafiam..
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.