Skocz do zawartości

Proszę o radę. Jestem załamana.


Polecane posty

Dzień dobry. Piszę do Państwa w sprawie uzyskania informacji dotyczących sytuacji w jakiej się znalazłam. Otóż niecały rok temu zaszłam w ciążę z partnerem z którym byłam około 3 lat. Początki były piękne jednak szybko to co piękne  zamieniło  się w pieklo. Począwszy od tego, że cały  czas słyszałam, że  nigdy się ze mną  nie ożeni bo na to trzeba sobie zasłużyć, poprzez wymuszanie stosunków seksualnych i przedmiotowe traktowanie aż do momentu kiedy podczas stosunku zdjął prezerwatywę i wbrew moim sprzeciwom i próbie wyrwania się skończył we mnie. Ja zawsze chciałam mieć dziecko ale wiele razy powtarzałam, że to nie jest odpowiedni moment. Zaszłam w ciążę a on częściej czas zaczął spędzać u swoich rodziców, z którymi mieszka do dziś. Z dnia na dzień miałam z jego strony coraz mniej wsparcia mimo, że wcześniej zapewnial, że chce dziecka i żebym o nic się nie martwiła.  Przestaly go interesować moje potrzeby. Na pytania o to czy podwiezie mnie do lekarza na wizytę odpowiadał ,,nie.mam czasu,, sama nie możesz jechać?" On legalnie nigdzie nie pracuje mimo, że ma wyższe wykształcenie. Ja pracowałam do 6 miesiąca ciąży i sama opłacalna wizyty lekarskie, sama też tam dojeżdżałam. Raz udało mi się go namówić na to by zapłacił za jedną wizytę i badania co przepłaciłam ogromnym stresem ponieważ na moje prośby zawsze reagował krzykiem. W zaawansowanej ciąży mogłam liczyć na pomoc mojej mamy, która jeździła ze mną na wizyty lekarskie. Partner obiecał mi że będzie przy porodzie, przed samym rozwiazaniem kilka razy zmieniał zdanie. Nigdy nie byłam pewna czego mogę się spodziewać. Ostatecznie przy porodzie towarzyszyła mi.moja mama. Po porodzie zamieszkałam u rodziców i mimo, że ustaliłam z partnerem, że również ze mną zamieszka to cały czas uciekał a wszystkie obowiązki związane z dzieckiem spadły na mnie. Kilka dni po porodzie poprosiłam go o zakup witaminy d i oliwki dla dziecka po powrocie z apteki nakazał mi oddać 30 zł za te zakupy. Załamałam się wtedy i powiedziałam rodzicom o tym że w ogóle nie mogę na niego liczyc, że mimo braku wsparcia emocjonalnego i ekonomicznego nakazuje mi oddać pieniądze. Rodzice próbowali z nim rozmawiać zapytali dlaczego mnie nie szanuje, że tak nie zachowuje się odpowiedzialny mężczyzna który chce zakładać rodzinę. Partner wpadł w szał wykrzykujac, że nie pozwoli sobie na takie traktowanie i wyprowadza się. Jego rodzice próbowali interweniować i dowiadywać się co się stało. Przyjechali z nim do mnie i doszło do awantury. Ona zaczął krzyczeć na moich rodziców że nie mają prawa go tak traktować, jak mogli zwrócić mu uwagę co do pieniędzy kłamiąc, że wcześniej umówiłam się z nim że te pieniądze zwrócę. Jego rodzice ku mojemu zdziwieniu stanęli za nim murem. Zwłaszcza mama broniła syna jak lwica nazywając mnie manipulatorką i fałszywą osobą. Dzisiaj dziecko ma 10 miesięcy a jego ojciec przyjeżdża je odwiedzać. Łącznie w ciągu 10 miesięcy widział ją może 40 razy po 2-3h. Przez te 10 miesięcy kilka razy kupił dziecku pampersy, mleko,jedzenie. Nie utrzymuje dziecka, nie wpłaca co miesiąc zadnej kwoty na utrzymanie. Kiedy chce odwiedzić dziecko dzwoni i mówi, że będzie np za 30 min i zabiera dziecko na spacer. Kilka dni temu powiedziałam mu że nie może być tak, że on ma dziecko kiedy chce a dziecko nie może mieć ojca wtedy kiedy go potrzebuje na co w odpowiedzi usłyszałam ,,no widzisz nie można mieć wszystkiego,,. Kilka razy dzwonił do mnie informując że będzie za chwilę, mijały 2 godziny pisałam smsa że dziecko czeka a on spóźnił się już 2 h na co odpowiadal ,,szczęśliwi czasu nie liczą,,. Dla mnie najważniejsze jest dziecko, nie mogę patrzeć na to jak 
ojciec go nie szanuje. Wiele razy próbowałam  porozumieć  się w kwestii alimentów jednak bezskutecznie. Dlatego postanowiłam zgłosić  sprawę do  sadu. Uregulować  kwestie  ekonomiczne  i spotkania. Po poinformowaniu go o mojej decyzji odwiedził dziecko cały czas nagrywając mnie telefonem i próbując wytrącić z rownowagi, sprowokować. W jednej ręce trzymał płaczące dziecko a druga nagrywał film. To jest człowiek bez uczuć, bezwzględny egoista, którego coraz bardziej się boje, a najbardziej boję się o dziecko, które musi to wszystko przeżywać, które jest bezbronne, a którym jego ojciec bawi się jak zabawką. Dziecko jeszcze wszystkiego nie rozumie ale ja widzę strach w jego oczach w sytuacjach gdy tata w sumie obcy pan przychodzi kiedy chce, na swoich warunkach i pozwala sobie na takie zachowania. Co mam robić? Jestem wrakiem człowieka i mam świadomość, że zmarnowałam życie swojego dziecka i swoje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.