Skocz do zawartości

Brak porozumienia


Polecane posty

Witam Mam 38 lat jestem żona matka dwójki dzieci. Nie umiem się dogadać z mężem. Ciągle się sprzeczamy. Szczególnie ja. Mam wrażenie że nie rozmawia ze mną tak jak z innymi kobietami. Dla nich jest milszy a dla mnie nie. Nazywa mnie durniem, głupkiem, itp. Od 5 lat ciągle się coś dzieje. Ciągle wracam wydarzeniami do chwili kiedy przez przypadek zobaczyłam jego wiadomości do byłej dziewczyny. Pisał z nią tak miło i ładnie jak nigdy do mnie. Ciągle tkwi to we mnie. Boję się że odejdzie że mnie zdradzi. Boję się że już nigdy nikt mnie nie pokocha. Teraz też pojawiła się nowa sąsiadka bardzo żywiołowa i wygadana. Jemu się podoba. A mnie nie na widzi. Mieszka w tym samy bloku co my. Miałam okazję zobaczyć jak spędza z nią czas na rozmowie. Znowu powrócił ból i obawy. Nie wiem co mam robić? Nie potrafię zająć się dziećmi. Nic mnie nie cieszy czuje się pusta od sierodki. I jeszcze ten ból który mi towarzyszy. Co mam zrobić jak dalej żyć. Nie zmuszę go do tego żeby zacząć od nowa bo on nie chce. Mam do siebie wyrzuty że to wszystko to moja wina może powinnam być inna ale nie umiem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klebsiella - takiego stwierdzenia jeszcze nie miałam okazji przeczytać nigdy wcześniej. Zbyt mocno godzisz w ludzi inteligentnych i nie powiązanych z tematem. Masz na myśli chyba mieszkania socjalne a nie blok/budynek wielorodzinny. Orientujesz się ile kosztuje miesięczny czynsz w takim bloku i kto tak na prawdę mieszka za poszczególnymi drzwiami? Mieszkańcy bloków płacą niekiedy więcej aniżeli Ci którzy mają pobudowane domy. Myślę, że nie masz bladego pojęcia. Autorka postu zwraca się o radę bo w końcu po to jest forum. Pomagać a nie wypowiadać się nie na temat.                                                                  AndziaJ - nie próbowałaś porozmawiać z mężem? Szczerość i szacunek to klucz do uczciwego życia. Nikt nie zasługuje na to by mu ubliżać tym bardziej, gdy obok są dzieci. W małżeństwie nie powinno mieć miejsca prywatne wirtualne życie jednego z partnerów. Może i jesteś zbyt impulsywna, lecz z czegoś to wynika. Nadmiar obowiązków, podejrzliwość, brak uwagi męża, to nie w Tobie leży przyczyna. Nie pozwól by mąż powodował niską Twoją samoocenę. Są dzieci, stwórz im atmosferę domu nawet jeśli męża nie ma obok. Ty masz prawo też i o siebie zadbać, wyjść do ludzi, odnowić kontakty. Co z podziałem codziennych obowiązków? Może mąż ma ich niewiele bądź żadnych poza pracą zawodową? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgorzata_Margo domem i dziećmi zajmuje się ja. Pracuje zawodowo. Odbieram dzieci gotuję sprzątam spędzam z nimi cały czas. Nie pamiętam kiedy byłam gdzieś z koleżankami. Praktycznie wogole ich nie mam. W pracy się relaksuje. Tam mam inny świat. Między ludźmi. W domu sama. Wiecznie sama. Mąż przychodzi o której chce. Robi co chce. Nie widzi problemu to ja go wyolbrzymiam. Nic przecież nie zrobił. Ale wczoraj usłyszałam że ze mną nie da się żyć. Że ona jest przebojowa, uśmiechnięta żywa. Że od poniedziałku będzie z nią biegał wieczorami. Cała noc przepłakałam. Tyle bólu i cierpienia naraz. Mam już niska samoocenę. To trwa lata. Robiłam co mogłam. Kłuciłam się nie bo tak mi się chciało poprostu wolałam o zainteresowanie moją osobą. Słyszałam tylko że ze mną nie da się żyć. Myślałam o psychologu o tym że mogę mieć depresję. Tyle przeszłam i czasami się podniosę ale spadnę dwa razy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, klebsiella napisał:

Kolejny przykład na to, że w blokach mieszka głównie patologia pochodzenia chłopsko-robotniczego. Ludzie na poziomie zamieszkują domy wolnostojące, a zarazem mają na uwadze obowiązki wynikające z dyrektywy budynkowej.

Blok to też mieszkanie. I nie musi być patologia. Czasami w domach prywatnych zdarzają się patologię. Nie ocenia się ludzi po ich miejscu zamieszkania. Weź to pod uwagę. Każdy może mieć problem. Gdzieś się zatracić i potrzebować rady. Czy dać se spokój czy poprostu walczyć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, AndziaJ napisał:

Nazywa mnie durniem, głupkiem, itp

No, ale sama przyznaj że to są patologiczne odzywki - aczkolwiek powszechnie stosowane w szkołach publicznych przez nauczycieli jeszcze do lat ok. 2000-2010 (teraz strach cokolwiek złego dziecku powiedzieć) oraz stosowane dawniej przez wymagających rodziców względem dzieci, które nie umiały wskazać Rusi Halickiej na mapie, bądź też nie wiedziały kto był marszandem Zbigniewa Beksińskiego. 

Także chłopu mówi się "widziały gały co brały". 

Chyba, że faktycznie masz mgłę mózgowa postcovidową/ neuroinfekcję/ neuroboreliozę/ zmiany w przekaźnictwie spowodowane łykaniem SSRI lub innego badziewia, które wpływają na aktywność elektryczna mózgu. Tak czy siak, zalecana wizyta u neurologa i pakiet badań. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, klebsiella napisał:

No, ale sama przyznaj że to są patologiczne odzywki - aczkolwiek powszechnie stosowane w szkołach publicznych przez nauczycieli jeszcze do lat ok. 2000-2010 (teraz strach cokolwiek złego dziecku powiedzieć) oraz stosowane dawniej przez wymagających rodziców względem dzieci, które nie umiały wskazać Rusi Halickiej na mapie, bądź też nie wiedziały kto był marszandem Zbigniewa Beksińskiego. 

Także chłopu mówi się "widziały gały co brały". 

Chyba, że faktycznie masz mgłę mózgowa postcovidową/ neuroinfekcję/ neuroboreliozę/ zmiany w przekaźnictwie spowodowane łykaniem SSRI lub innego badziewia, które wpływają na aktywność elektryczna mózgu. Tak czy siak, zalecana wizyta u neurologa i pakiet badań. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, AndziaJ napisał:
2 godziny temu, klebsiella napisał:

No, ale sama przyznaj że to są patologiczne odzywki - aczkolwiek powszechnie stosowane w szkołach publicznych przez nauczycieli jeszcze do lat ok. 2000-2010 (teraz strach cokolwiek złego dziecku powiedzieć) oraz stosowane dawniej przez wymagających rodziców względem dzieci, które nie umiały wskazać Rusi Halickiej na mapie, bądź też nie wiedziały kto był marszandem Zbigniewa Beksińskiego. 

Także chłopu mówi się "widziały gały co brały". 

Chyba, że faktycznie masz mgłę mózgowa postcovidową/ neuroinfekcję/ neuroboreliozę/ zmiany w przekaźnictwie spowodowane łykaniem SSRI lub innego badziewia, które wpływają na aktywność elektryczna mózgu. Tak czy siak, zalecana wizyta u neurologa i pakiet badań. 

 

Masz rację. Mężczyzna nie powinien się odzywać do kobiety w taki sposób. Szczególnie mąż. Do innych się zwraca inaczej ładniej grzeczniej nie raz byłam świadkiem. Burak. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest miłym żebrać o uwagę a tym bardziej o uczucie, o którym Twój małżonek najwidoczniej zdążył zapomnieć. Dla niego każdy powód do wytykania, że z Tobą się nie da żyć, że nic nie jest zrobione będzie już na porządku dziennym. Dobrze, że masz pracę i tam czujesz się sobą. Może udałoby się zapisać dzieci na dodatkowe zajęcia by w tym czasie samej się gdzieś wybrać lub nadzwyczajnie spotkać i porozmawiać. Nie będzie któregoś dnia dla męża obiadu (ważne abyś Ty z dziećmi go zjadła) to świat się nie zawali. Nie będzie czystego talerza to postawisz mu jednorazowy. Nie będzie wyprasowana koszulka czy uprane spodnie to zacznie w końcu sam to robić. Jeśli on ma czas by zacząć biegać to Ty też zacznij małymi krokami gospodarować dla siebie samej czas. O ile to możliwe „odkurz” stare znajomości, a może w parku czy na placu zabaw na kogoś trafisz by wejść w koleżeńskie relacje? Pytanie dodatkowe czy możesz liczyć na pomoc dziadków (oczywiście od czasu do czasu)? Żenujące są komunikaty typu: ona ładniejsza, mądrzejsza czy bardziej elokwentna. Zawsze może się spakować i pójść tam gdzie mu będzie lepiej. Myśl o sobie i o dzieciach. To jest Twój priorytet. Dzieci zapamiętają kto poświęcał im uwagę, kto jest przy nich gdy gorączkują, kto im da jeść i kto poczyta ulubioną bajkę na dobranoc. To Ty jesteś dla nich ostoją i autorytetem. Tata to tylko gość, to pan leżący na kanapie dla którego rodzina poszła w zapomnienie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.