Skocz do zawartości

Bolesne rozstanie z partnerem


Polecane posty

Cytat

Jestem studentką

Od kilku miesięcy mam problem z partnerem nie możemy się ze sobą dogadać jeśli chodzi o egzystowanie ze sobą w związku. Kłótnie dotyczą na ogół może się wydawać śmiesznych rzeczy lub błahych typu kupowanie kwiatów czy czekolady albo wyjść do kina itp. Ze swoim partnerem byliśmy od maja tamtego roku. Na początku było wszystko w porządku. WIdziałam że mu zależy na mnie i naszym związku. Jednak po kilku miesiącach zaczęły pojawiać się kłotnie o sprawy typu że nie wychodzimy do kina czy kawiarni, że nie dostaje kwiatów.  Potem jakoś po tych kłótniach się godziliśmy i na jakiś czas było OK potem ponownie kłótnie. Ciągle powtarzałam partnerowi czego oczekuje od niego i co mi się nie podoba i co bym chciała zmienić jednak mam wrażenie , że to przechodziło bez echa i nic sie nie zmieniało. Mój partner bym powiedziała , że zyje w wirze praca. Praca w biurze od 8-16 potem obowiązki domowe, ale jest typem domownika, która nie lubi wychodzić z domu. Mam wrażenie że w tym wszystkim nie ma czasu i miejsca dla mnie w jego życiu. Ja jestem osobą otwartą na świat i ludzi.  Z natury jestem osobą gadatliwą. Zależało mi też na tym aby mieć telefoniczny kontakt z partnerem. Chciałam wiedziec co się z nim dzieje. On jednak nie jest typem żeby kontakt telefoniczny był dla niego ważny. Mało dzwonił mało pisał smsów to zawsze ja do niego pierwsza dzwoniłam . Miałam też wrażenie że mało o mnie dba nie troszczy się . Jeśli chodzi o nasze kłotnie mnie zawsze ponosiły emocje czasem nie panowałam nad tym co mówię często uzywałam w jego kierunku obraźliwych słów . Jednak potem się godzilismy i jakos dalej funkcjonowalismy. Ja miałam też huśtawki uczuciowe raz miałam wrazenie że go nie kocham a raz bardzo za nim tęskniłam. Już sama sie pogubiłam w ucuzuciach czy to miłość czy zafascynowanie drugą osobą czy lęk przed samotnością. Ostatnio bardzo się na nim zawiodłam czułam się jakby ktoś mi wbił nóż w plecy. Poprosiłam żeby przyjechał po mnie na imprezę odmówił bo powiedział, że rano idzie do pracy i się nie wyśpi czy nie może mój brat po mnie przyjechać . Byłam w szoku że dla niego sen okazał się ważniejszy odemnie. Nie odzywalismy się do siebie przez tydzien. On tydzień temu pisał do mnie na facebooku jednak mu nie odpisywałam. W poniedziałek do mnie dzwonił kilka razy jednak nie odbierałam. Chciałam żeby wiedział że mam prawo być zła. Zaczął pisac do mnie na facebooku co się ze mną dzieje czemu nie odbieram telefonu odpisałam mu żeby nie pisał ani nie dzwonił że to koniec. I tak od poniedziałku odkąd mu napisałam była cisza. Po kilku dniach mu napisałam smsa że moze nasza znajomosc pozostac na stopie koleżenskiej . Opisał że jest to słuszna kwestia na tą chwilę. Aż do wczoraj miałam z nim spotkanie nie wiem czy to dobrze . Porozmawialismy ze sobą. Powiedział, że on soba nie pozwoli manipulować że nie jest ptaszkiem który będzie zamknięty w klatce. Ze ma dosc natrętnych telefonów w ciągu dnia i że nie jest chłopcem na posyłki. I żebym się nie dziwiła że odebrałam wrażenie ze mu mało zależy jak się go ciągle czepiałam i ciągłe awantury były i go obrazałam. Powiedział, że na tą chwilę nie chce być ze mną że chce zastosować terapie czasu żebysmy odpoczęli od siebie i sie wyciszyli, że będziemy miec kontakt na zasadzie przyjaciel przyjaciółka. Nie powiedział wprost że mnie nie kocha. Powiedział że czas pokaże co dalej będzie.

Staram się myślec pozytywnie ale nie wiem czy jest sens robic sobie nadzieje czy ten związek ma szanse na przetrwanie. Czy faktycznie musimy odpocząć od siebie i spróbować od nowa za jakis czas.

Wstydzę sie tego problemu

Chcę odzyskać wiare w to że będzie dobrze. Nie zadręczać się psychicznie

Szanowna Pani,

zrelacjonowała Pani trudności w relacji. Bardzo przejmujące jest stosowanie przemocy emocjonalnej (takie postępowanie by dokuczyć, np. wywołać poczucie winy), a także przemocy słownej („czasem nie panowałam nad tym co mówię”). Wspominała Pani też o komunikacji nie wprost, ale poprzez wykorzystywanie pewnego rodzaju fortelu („dzwonił kilka razy jednak nie odbierałam. Chciałam żeby wiedział że mam prawo być zła”) jakby nie można było po prostu na temat swojego gniewu porozmiać zamiast go okazywać, co oczywiście pogłębiało przepaść między Państwem.

Pisała Pani również o nieodwzajemnianej proporcjonalnie potrzebie kontaktu i o tym, że partner potrzebował jakby więcej przestrzeni oraz odbierał telefony jako natarczywe.

Wspomina Pani także o wahaniach nastroju i zagubieniu.

Niestety nie postawiła Pani żadnego pytania. Na końcu napisała Pani wprawdzie „Chcę odzyskać wiare w to że będzie dobrze. Nie zadręczać się psychicznie” ale przede wszystkim nasuwa się pytanie... dlaczego ten związek jest dla Pani tak ważny skoro tak źle się Pani w nim czuje?

Sugeruję kontakt z psychoterapeutą, co prawdopodobnie przełoży się na psychoterapię pod kątem między innymi:

- treningu asertywności (by skuteczniej wyrażać swoje potrzeby i wpływać na przebieg relacji bez stosowania przemocy),

- zarządzania gniewem i drażliwością (by odzyskać panowanie nad sobą),

- radzenia sobie ze stresem w relacji (by zminimalizować częstość i natężenie konfliktów).

Nie bez znaczenia może być także głęboka refleksja nad Pani kryteriami doboru partnera i uwzględnianiem ich w praktyce skoro pod względem ważnych dla Pani wartości (częstotliwość kontaktu, potrzeby łączności) byliście Państwo, jeśli dobrze rozumiem, niekompatybilni.

Pani Paulino naprawdę zachęcam do przepracowania swoich trudności podczas psychoterapii, ponieważ w kolejne relacje wnosi się to samo, a zatem nawet jeśli Państwo się rozstaniecie, problemy m.in. drażliwości, wiodącej do nieporozumień i kłótni komunikacji będą prawdopodobnie powracać, a bywa tak zwłaszcza w bardziej stresujących okresach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.