Nie wiem co jest ze mną nie tak

[Patrycjaaaaaa]

Witam, może mniej formalnie Hejka 

nazywam się Patrycja i mam 17 lat ostatnimi czasy czuję się do dupy będąc szczerym wszystko mnie przytłacza i ogólnikowo nie mam na nic sił większość czasu wolnego spędzam w łóżku z jednej strony chciałabym z niego wyjść z drugiej albo nie mam sił albo nie mam pretekstu na wyjście bo nie mam z kim przyjaciolka jedyna z która potrafiłam gadać odkąd ma chłopaka mnie zostawiła i to może śmiesznie zabrzmieć bo z reguły byłam towarzyska osoba ale nie potrafię rozmawiać z większością osób też nie wiem czy to coś znaczy ale w wakacje prawie zostałam zgwalcona ale nei wiem czy to coś tu wniesie jest mi ciężko ostatnio głowę zaprzątają mi myśli które nie powinny z reguły jestem osobą która mocno się przejmuje jednak te myśli są coraz gorsze mam problemy ze snem coraz częściej ataki paniki problemy ze skupieniem migreny itp i skupiam się na problemach ludzi staram się pomagać innym zaniedbując siebie ufam ludziom którym nie powinnam słyszałam to już kilka razy to jest moja pierwsza styczność z psychologiem a domyślam się że z tsk krótkiej wiadomości ciężko jest jakoś pomoc albo zrozumieć ale mam nadzieje że chociaż mnie nakierujesz co mi może być . Od kilku miesięcy probuje nakłonić rodziców aby pójść do psychologa jednak na powiedzeniu jak potrzebujesz to pójdziemy się kończy a chciałabym chociaż wiedzieć co się ze mną dzieje w jakimś stopniu przede wszystkim dziękuję ci że to przeczytasz i mam nadzieje że chociaż ty się dobrze trzymasz 

[fela]

Hej Patrycja.Jestem od dziś na forum i nie wiem czy tak można do kogoś pisać. Nie jestem specjalistką,ale myślę, że to oznaki depresji.Ja też mam problemy,ale rozumiem Cię,bo czasami jest tak mało człowieczeństwa w ludziach.Teraz każdy pędzi,nikt nie ma czasu. Jeśli już uda się z kimś porozmawiać to nie zawsze chcą słuchać o smutnych rzeczach. A młodzież to szczególnie ma trudno. Jest tylu fajnych młodych ludzi,a są tłamszeni przez innych tzw. " na topie. To okropne. Nie wiem dokładnie,ale jeśli chcesz to możesz chyba już sama pójść do psychologa. Oczywiście jeśli czujesz się na siłach. Adresy przychodni można znaleźć w internecie. Można pójść do innego miasta, jeśli nie chcesz u siebie. Możesz pójść prywatnie na wcześniej umówioną wizytę, jeśli rodzice dadzą Ci pieniądze. A swoją drogą to dziwię im się,bo ja dla swojego dziecka zrobiłabym wszystko. Pozdrawiam Cię cieplutko.

Edytowano Styczeń 31, 2023 przez fela