Skocz do zawartości

Jak nie zwariować we wspólnym domu rodzinnym?


Polecane posty

Cytat

Witam,

Wraz z rodziną tymczasowo (na czas budowy) mieszkamy z teściami. Męża praktycznie w ogóle nie ma w domu (najpierw praca zawodowa, a potem nieraz do późnych godzin nocnych spędza czas na budowie). W domu pozostaję więc z teściami i z dziećmi. Nie radzę sobie jednak w tej relacji. Teściowie ogólnie są poważanymi ludźmi chcącymi dla nas jak najlepiej i również nas wspierających w codziennych działaniach jak i także finansowo (niestety). Już ten aspekt jest dla mnie dość 
krępujący. Mieszkamy razem, ale praktycznie brak jest jakiejkolwiek prywatności. Teść bardzo drażni mnie swoją wścibskością i wszędobylskością. Już od rana ledwo otworzę z córką oczy, nie zdążymy się jeszcze nawet ubrać już zagląda do nas ze swoim "dzień dobry" i codziennie wypytuje o sen, o śniadanie i plany na cały dzień. Dla córki przygotowuje śniadanie choć ja może chciałabym zrobić to sama, albo mam inny pomysł na jedzenie. Zazwyczaj przygotuje coś z "wpadką", np. poda surowe jajko dziecku 
albo spleśniałego pomidora twierdząc, że trochę odkroił co było zepsute.. itd. Denerwuje mnie także, że swoimi rozmowami zajmują czas mężowi, bo mamy go z mężem tak mało, ze to ja chciałabym w tym czasie z nim rozmawiać. Denerwuje mnie teściowa, która co rano wstaje wczesnym rankiem, żeby przygotować dla synka śniadanko, a wieczorami/w nocy czeka na niego, żeby mu podać kolację... W ten sposób nasze życie rodzinne praktycznie nie istnieje. Najbardziej jednak wyprowadza mnie z równowagi, kiedy próbuję coś wyegzekwować od dzieci, a oni mi się wtrącają, 
bo np. dziecko zapłacze, to już się wyłaniają lub ingerują między nas. Kiedyś, gdy córka jak to czterolatka "odstawiała" na wieczór sceny w łazience przy myciu ząbków weszli nam do łazienki (nie była w tym czasie zamknięta na klucz) i zaczęli tulić małą i do niej przemawiać: dlaczego płacze; że ma przyjść do nich itd. Bardzo się w takich sytuacjach denerwuję. Ze względu, że to rodzice męża i że wiele nas wspomagają staram się wszystko dusić w sobie i nie okazywać złości, ale praktycznie 
codziennie widać, że mnie zalewa wściekłość. Złość uderza mi do głowy, ręce zaczynają się trząść, chce mi się krzyczeć i wykrzyczeć jak bardzo mam już dość tej sytuacji. Moi bliscy mnie rozumieją, ale uważają, że powinnam wszystko znieść bo nie jestem u siebie oraz żeby się nie pokłócić. Nie umiem już tego wszystkiego wytrzymać. Nie wiem już, po której stronie jest racja. Czy może ja za bardzo wszystko poważnie traktuję, czy powinnam odpuścić? Czy pozwolić podawać do jedzenia niezależnie od godziny to, co oni uważają za słuszne. Czy pozwolić na karmienie dzieci słodyczami (wielokrotnie mówiliśmy z mężem teściom, ze nie chcemy, aby podawali dzieciom słodycze, ale oni stale to robią, nawet zwiększyła się częstotliwość podawania słodyczy. Ich argumentem jest to, że podobno ich syn jadł dużo słodyczy i nic mu nie jest). Czy jako matka mam jakieś prawo wymagać czegoś w tej sytuacji? Wszystko to spowodowało, że nie 
dopuszczam teściów w ogóle do mojej drugiej młodszej córki (jeszcze niemowlaczek). Jak tylko widzę, że się do niej zbliżają, to ogarnia mnie biała gorączka... A oni tylko czekają, kiedy wyjdę z pokoju i już do małej podchodzą. Bez sensu całe to koło... To oczywiście tylko część całej tej sytuacji. Z każdego kroku trzeba się tłumaczyć: a czemu tak, a dlaczego idę na spacer w takiej pogodzie - przecież kropi, wieje wiatr, za  mocno świeci słońce, jest pochmurnie itd. .. Zakupy nieraz przynoszę po 
kryjomu. A ile tego prania... Dlaczego zjadłam kolację z serkiem a nie z szynką itd. Do kuchni ciężko się dostać, bo cały czas ktoś w niej jest, a ja nie jestem osobą, która będzie się przepychać, żeby dojść do czajnika lub do lodówki, a dzieciom przygotować trzeba...Strasznie się stresuję, gdy muszę się z nimi skonfrontować, albo powiedzieć, że coś mi nie odpowiada. Najczęściej staram się nie wychylać nosa z pokoju, ale fatalnie to wszystko na mnie wpływa. Jak sobie poradzić z taką sytuacją? Gdzie jest granica? Jak tu nie urazić? (Ciągle mam wyrzuty sumienia wobec siebie i też męża, że zwrócę im uwagę). Mąż jest w tym wszystkim ze mną, ale to w końcu też jego rodzice. Chociaż najchętniej wykrzyczałabym im jak mnie 
wkurzają... Cała ta sytuacja powoduje, że często mam tzw. "doliny", nie mam na nic ochoty,  nic mnie nie cieszy, czuję się nieporadna, małowartościowa, czuję się wiecznym dzieckiem. Najchętniej zamknęłabym się w pokoju i nie wychodziła, żeby ich nie oglądać. Nie wiem jak to możliwe, bo przecież teściowie starają się być dla nas tacy dobrzy. Och można by było wiele opisywać... 
Pozdrawiam

Szanowna Pani,

z przedstawionych przez Panią informacji można wywnioskować, że bieżąca sytuacja jest dla Panie bardzo niekomfortowa. Opisuje Pani również trudne stany emocjonalne (m. in. słowami „ciągle mam wyrzuty sumienia”, „nic mnie nie cieszy”, „na nic nie mam ochoty”). Pisze Pani też o poczuciu bezwartościowości („czuję się małowartościowa, nieporadna”). Jeśli chodzi o interakcje z teściami być może pomocna okazałaby się większa doza asertywności. Jeżeli ma Pani poczucie, że nie posiada wystarczająco rozwiniętych umiejętności w tym zakresie, pomocna może się okazać lektura poradnika lub konsultacja z psychologiem albo odpowiednie warsztaty. Ponieważ sytuacja jest źródłem dużego stresu, z którym ciężko jest Pani sobie poradzić, tym bardziej warto poddać refleksji, czy kontakt z psychologiem nie byłby dla Pani pomocny (np. pod kątem pracy w zakresie zarządzania stresem). Odrębną kwestią jest Pani złe samopoczucie i sprawa poczucia własnej wartości – te zagadnienia najlepiej jest omówić ze specjalistą. Można zacząć od kontaktu z lekarzem rodzinnym, który ewentualnie skieruje do kontaktu z lekarzem psychiatrą bądź na psychoterapię. Może Pani również samodzielnie od razu umówić się na taką konsultację (takie konsultacje). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.