Skocz do zawartości

Partnerka w czasie psychoterapii zażądała rozwodu


Yeti

Polecane posty

Dzień dobry

Od 10 lat mam partnerkę (jesteśmy małżeństwem od 3 lat), która miała bardzo trudne dzieciństw - przemoc psychiczna ze strony matki. Bardzo się kochaliśmy i do połowy lutego związek był dla mnie oaza stabilności i pewności. Związek faktycznie partnerski. W grudniu żona postanowiła wznowić terapię, którą już kiedyś zaczynała, ale przerwała. Tym razem uczęszcza na terapię i tu zaczęły się problemy. Jeszcze 3 tygodnie temu twierdziła i do mnie i do znajomych, że bardzo mnie kocha i jesteśmy świetną parą. Dokładnie 2 tygodnie temu po terapii zaginęła na kilka godzin - nie odbierała telefonów, nie odpisywała na SMSy. W końcu wróciła do domu i jakoś tak dziwnie na mnie patrzyła. We wtorek rano leciałem w delegację, jak wróciłem we środę to usłyszałem - od żony: "musimy porozmawiać - chcę rozwodu". Gdy spytałem o powód usłyszałem, że już mnie nie kocha.

Jednak jakieś wątpliwości chyba pozostały bo nie napisała pozwu, ani nie przygotowuje się do wyprowadzki. Fakt to ja poprosiłem, żebyśmy pomieszkali w odrębnych pokojach i zobaczyli jak na to spojrzymy za kilka tygodni. Zgodziła się. 

Potem okazało się, że przez całe 10 lat mnie nie kochała, że nie jest pewna swoich uczuć, ze utrzymywałem ją w niepewności, że wszelkie kompromisy np w sprawie finansów to było pod moje dyktando, że nawet jak coś zrobiłem to za późno, ze nie chciałem z nią dzieci (ciekawe bo sam zaproponowałem żebyśmy wreszcie pomyśleli o dziecku i kilka miesięcy temu odstawiła pigułki). Generalnie ja to samo zło.

Na terapię par się nie zgadza, ale mówi, że musi pomyśleć. Generalnie o wszystkim musi pomyśleć. Ma straszne huśtawki nastrojów. Jednego dnia ugotuje nam obiad i sobie pożartujemy, a innego warczy i od razu idzie spać. Potrafi pół nocy chodzić ze znajomymi po lokalach choć dotąd za tym nie przepadała i góra 23 szła do domu bo zasypiała. Jednego dnia mnie przytula, a innego warczy żebym nie dotykał.

Z resztą ponoć pierwszy powód rozwodu to fakt, że za mało ją przytulałem, i coś w niej pękło. Kobieta 35 lat.

Ja przezywam to strasznie, ale dobre leki zapisane przez psychiatrę pomagają.

Ostatnio zmieniła psychoterapeutę na wg mnie lepszego, bo ponoć ja o tym poprzednim miałem złe zdanie.

 

Pytanie, czy ktoś miał podobne doświadczenia. Czy to może być efekt psychoterapii i czy może to być efekt przejściowy. Na razie nie zamierzam podejmować radykalnych działań bo kocham moją żonę choć czuję się jakbym mieszkał z obcym i nieznanym mi człowiekiem. Jak mogę jej pomóc?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście przez 10 lat nie zawsze było idealnie. Ale zawsze rozmawialiśmy i osiągaliśmy kompromis. Jeszcze 3 tygodnie temu mówiła, znajomym, że bardzo mnie kocha. Teraz podobno coś pękło. Jak pytam o terapię par to słyszę - "muszę pomysleć, nie naciskaj, nie jestem na razie gotowa".

Terapię podjęła żeby rozwiązać problem traumy z dzieciństwa - sadyzm psychiczny matki, alkohol w rodzinie, bardzo silne i traumatyczne przeżycia.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.