Cześć. Mam 32 lata. Przez 3 lata mieszkałam z moim partnerem (30 l.) (od pół roku narzeczonym). Kilka dni temu chciałam żeby się wyprowadził, bo bardzo mnie zdenerwował i zranił (mieszkanie nie jest nasze, tylko moich rodziców i ja mieszkałam w nim wcześniej zanim mój chłopak się do mnie wprowadził). Nie ukrywam, że już kilka razy prosiłam żeby się wyprowadził, bo już nie raz miewaliśmy ostre spięcia, dawałam mu nawet terminy np. miesiąc na wyprowadzkę, ale nigdy nie chciał tego zrobić. Teraz wiedziałam, że pojedzie po prostu do rodzinnego domu (w innym mieście), bo i tak ma pracę zdalną. Wcz